Wtorkowy, poranny handel na rynku FX przynosi podtrzymanie nieco słabszego złotego na bazie mocniejszego dolara. Kurs euro do dolara EURUSD spadł poniżej 1,10 USD, a kurs dolara do polskiego złotego USDPLN powrócił powyżej 3,93 PLN. Na pozostałych parach złoty kwotowany jest następująco: 4,3303 złotego wynosi kurs euro EURPLN, 3,9639 zł kurs franka CHFPLN, 4,8820 złotego kurs funta GBPPLN. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,148% w przypadku obligacji 10-letnich.
Początek nowego tygodnia
przyniósł lekkie osłabienie PLN na bazie podbicia globalnych układów risk-off. Po początkowych nerwowych reakcjach na ropie nerwowe nastroje uległy jednak lekkiemu wygaszeniu. W dalszym ciągu jednak kontrakty na ropę WTI notowane są powyżej 61 USD wobec piątkowych okolic 55 USD. Inwestorzy czekają na dalszy rozwój wypadków oraz działania USA, które zapowiedziały militarną reakcję potencjalnie wobec Iranu.
Na rynku FX
rosną waluty surowcowe powiązane z ropą (m.in. NOK, RUB). Z punktu widzenia koszyka CEE istotnym jest iż obserwujemy powrót transferów w kierunku dolara, co zwyczajowo podbija presję wokół walut EM. Eurodolar spadł poniżej 1,1 USD, co częściowo tłumaczone jest wydarzeniami w Arabii, a częściowo pozycjonowaniem się pod FED. W przypadku jutrzejszego, istotnego posiedzenia Rezerwy Federalnej warto bliżej przyjrzeć się rynkowi repo, gdzie wydaje się, iż FED stracił kontrolę nad krótkoterminowymi stopami procentowymi.Lokalnie poznaliśmy dane dot. inflacji bazowej za sierpień (2,2% wobec oczekiwanych 2,1%) jednak trudno oczekiwać aby lekkie podbicie wskaźnika skłoniło RPP do zmiany nastawienia. PLN pozostaje pod wpływem czynników globalnych.
W trakcie dzisiejszej sesji
brak jest istotniejszych wskazań makro z rynku krajowego. MF przedstawi jedynie informacje dot. potencjalnej podaży na czwartkową aukcję zamiany obligacji. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się odczytowi niemieckiego indeksu ZEW oraz danym dot. produkcji przemysłowej z USA.
Z rynkowego punktu widzenia
lekka presja podażowa na parach związanych z PLN wynika głownie ze spadku eurodolara poniżej 1,1 USD. Ponownie złoty „kierowany” jest nastrojami globalnymi. Ostatni trend aprecjacyjny został wstępnie wygaszony.