PL: W poświątecznym tygodniu kluczowe wydarzenia gospodarcze obejmują wstępną inflację HICP w marcu w strefie euro (środa), a także raport z amerykańskiego rynku pracy (piątek). Jeśli chodzi o krajowe podwórko, to w czwartek poznamy decyzję Rady Polityki Pieniężnej, która utrzyma stopy na niezmienionym poziomie. Tydzień rozpoczynamy natomiast wyliczeniem za marzec indeksu PMI obrazującego nastroje w krajowym przemyśle (godz. 09:00). Według naszej prognozy wskaźnik ten wzrósł do 48,2 pkt z 47,9 pkt miesiąc wcześniej. Za wzrostem indeksu przemawiają poprawa wskaźników bieżącej produkcji i zamówień, które oblicza Główny Urząd Statystyczny. Nie zmienia się jednak ocena fundamentów przemysłu, a więc nadal relatywnie słaby popyt z zagranicy, którego wpływu nie jest w stanie zrównoważyć poprawiające się wydatki na rynku wewnętrznym. Niemniej dołek w koniunkturze polskim przemyśle w tym cyklu już minął, podobnie jak w przemyśle w skali globalnej.
EZ: O godz. 10:00 opublikowane zostanie finalne wyliczenie indeksu PMI dla przemysłu strefy euro. Według wstępnych danych obniżył się on do 45,7 pkt z 46,5 pkt w lutym.
GE: Godz. 14:00 to natomiast czas publikacji wstępnych danych o inflacji CPI w Niemczech w marcu. Według konsensusu prognoz inflacja CPI obniżyła się do 2,3% r/r z 2,5% r/r w lutym. Dane te będą „ustawiać” oczekiwania na odczyt inflacji HICP dla całej strefy euro, które poznamy jutro o godz. 11:00.
Rynki na dziś
Początek kwietnia przynosi powrót do umocnienia dolara na międzynarodowych rynkach. Jest to wynik m.in. lepszych danych dotyczących indeksu ISM w przemyśle USA. W konsekwencji uczestnicy rynku porzucają oczekiwania co do czerwca jako miesiące obniżki stóp procentowych Fed. Poza spadkiem EUR/USD efektem tych przetasowań jest także wzrost rentowności amerykańskiego długu.
Zobacz także: Cena węgla zaskoczy Polaków! Zobacz, ile kosztuje ekogroszek oraz ile za tonę węgla w Polsce – 2 kwietnia 2024
Rynek krajowy
Przełom marca i kwietnia przyniósł próby umocnienia złotego, który z powodzeniem obniżył się poniżej poziomu 4,30 za EUR. W naszej ocenie – co podkreślaliśmy już przed tygodniem – kluczowe w tym ruchu były wskazania analizy technicznej, która sugeruje przestrzeń do spadku EUR/PLN do nawet 4,27. Co ciekawe, złoty opierał się umocnieniu dolara widocznemu na międzynarodowych rynkach, które historycznie nie sprzyjało wzrostowi wartości walut tej części Europy. Na krajowym rynku długu piątek był dniem niewielkiego wystromienia krzywej. Dochodowość 10-latki rosła o 2 pkt. baz. do 5,44% przy jednoczesnej zniżce rentowności krótkiego końca krzywej (spadk o 6 pkt. baz. do 5,16%).
Rynki zagraniczne
Eurodolar zniżkuje w ostatnich dniach. Wartość amerykańskiej waluty wspierają dane z USA, w tym chociażby silniejszy od oczekiwań wzrost indeksu ISM dla przemysłu Stanów Zjednoczonych. W efekcie kurs EUR/USD obniżył się do 1,0730, tj. 1,5-miesięcznego minimum. Z kolei para EUR/CHF zachowywała w pod koniec ubiegłego tygodnia i wczoraj spokój oscylując wokół 0,9730. Naszym zdaniem jest to także dowód, iż obecnie o zachowaniu eurodolara decydują przede wszystkim czynniki amerykańskie. Solidne dane z USA skutkowały ponadto zwyżką dochodowości Treasuries. Dochodowość 10-latki USA wzrosła o około 10 pkt. baz. do 4,32%.
Nie przegap najciekawszych artykułów! Obserwuj nas w Wiadomościach Google (GOOGLE NEWS)! Obserwuj FXMAG>>