Zapoznaj się z najnowszym webinarium dr Przemysława Kwietnia, w którym analizuje on aktualną sytuację na rynkach finansowych. Napięcie między USA a Chinami jest nowym wątkiem, na który powinni zwrócić uwagę inwestorzy. W ubiegłym tygodniu zostały również opublikowane dane PKB. Ciekawie wygląda sytuacja na indeksach w związku z rewelacjami o rzekomym leku na koronawirusa. Warto przyglądać się także działaniom Fedu i EBC. Na rynku walutowym widać natomiast pewne wyczekiwanie, umacnianie się kursu jena oraz brak potencjału do wzrostów kursu euro względem dolara (EUR/USD).
Czy czeka nas nowa zima wojna w relacjach USA-Chiny?
Wiele osób jest niezadowolonych z tego, jak sytuacja z koronawirusem została rozwiązana przez Chiny. Donald Trump już wie, że nie będzie mógł grać kartą silnej gospodarki – zaczął więc grać kartą nacjonalizmu. Warto sprawdzić weekendowy tweet prezydenta USA, w którym chwali się on postępami w budowie muru na granicy z Meksykiem. Coraz częściej podnoszony jest też wątek ponownej deglobalizacji świata.
Europa Zachodnia notuje poprawę, z drugiej strony obserwujemy eksplozję pandemii w Rosji. Globalnie liczba nowych przypadków zachorowań utrzymuje się zatem wciąż na podobnym poziomie. Maj będzie stał pod znakiem powolnego otwierania gospodarki i badania konsekwencji tegoż dla rynków.
Spadek PKB w USA został wywołany przede wszystkim mniejszą konsumpcją prywatną. Wiele wskazuje na to, że recesja w gospodarce będzie dłuższa niż się powszechnie uważa. Z kolei w Chinach sytuacja stopniowo się poprawia.
Sezon wyników stał pod znakiem raportów największych amerykańskich spółek technologicznych. Wyniki okazały się dosyć mieszane – na razie nie można powiedzieć o jakimkolwiek rozstrzygnięciu w tej kwestii.
Kurs dolara USD/PLN musi urosnąć?
Kurs euro w relacji do dolara (EUR/USD) żyje teraz własnym życiem. Obserwujemy także podbramkową sytuację na kursie dolara do złotego (USD/PLN). Analiza techniczna sugeruje nam wzrosty dolara amerykańskiego w stosunku do polskiej waluty.
Sytuacja na rynku ropy powinna się stabilizować. Mocno spada ilość nowych odwiertów. Podaż powinna być zatem niższa. Prawdopodobnie jest jeszcze za wcześnie na większe wybicie na rynku ropy.