Po słabym początku tygodnia rynki amerykańskie zakończyły wczoraj przyzwoitym odbiciem przed dzisiejszym przemówieniem prezesa Fed - Jaya Powella, które zaplanowano na godzinę 16:00 czasu polskiego. Rynki europejskie również zdołały się ustabilizować w ciągu ostatnich kilku dni i prawdopodobnie dziś rano otworzą się nieco wyżej. Czasami dobrze, jeśli bankierzy centralni są świadomie dwuznaczni, kiedy chodzi o politykę pieniężną, ponieważ pozwala to na elastyczność w argumentowaniu, że zostali źle zrozumiani. Poprzedni szefowie Fed wykorzystali to z dobrym skutkiem, gdy Alan Greenspan kiedyś powiedział: „Wiem, że myślisz, że rozumiesz to, co powiedziałem, ale nie jestem pewien, czy zdajesz sobie sprawę, że to co usłyszałeś, nie jest tym, co miałem na myśli”. Czy to właśnie robił Powell, kiedy powiedział, że stopa funduszy Fed mieści się w przedziale, który ich zdaniem jest neutralny, między 2,25% a 2,5%, za co był szeroko krytykowany? Od tego czasu wielu decydentów Fed mocno odepchnęło tę narrację, jednak nie powstrzymało to rynków przed przyjęciem poglądu, że Fed może rozpocząć cięcie stóp w przyszłym roku.
Wydaje się, że wynika to z nieco naiwnego przekonania, że presja inflacyjna może gwałtownie osłabnąć, biorąc pod uwagę niedawny spadek zasadniczego wskaźnika CPI do 8,5%. Rzeczywistość jest taka, że Fed będzie chciał mieć pewność, że inflacja spadnie do optymalnych poziomów, zanim zasygnalizuje jakąkolwiek gołębią zmianę. Jeśli inflacja znajdzie bazę na poziomie, który nadal znacznie przekracza cel 2%, jest bardzo mało prawdopodobne, aby Fed skłonił się do jakichkolwiek wskazówek sugerujących nadchodzącą obniżkę stóp, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że projekcja inflacji PCE na 2024 r. ciągle jest na poziomie 2,3%. Sugerowałoby to, że stopy prawdopodobnie pozostaną wyższe przez dłuższy czas, a „neutralny” poziom jest daleki od 2,5% i znacznie bliższy 4%. Wiemy już, że dalsze podwyżki stóp są bardzo prawdopodobne, a mając do końca roku tylko 3 spotkania przy konsensusie stopy funduszy federalnych między 3,5% a 4%, możemy się spodziewać co najmniej jednego ruchu o 75 pb, który prawdopodobnie nastąpi we wrześniu.
Dziś paczka ważnych danych z Niemiec ????????. Za nami (umiarkowanie) pozytywne zaskoczenie - odczyt PKB wykazał, że tamtejsza gospodarka hamuje, ale wolniej niż oczekiwano. O 10:00 Indeks IFO, a popołudniu czekamy na wstępny odczyt PKB USA ????????. A co jeszcze w kalendarium makro? pic.twitter.com/APRMcY39GP
— CMC Markets Polska (@CMCMarkets_PL) August 25, 2022
W ciągu ostatnich kilku dni słyszeliśmy prezesa Fed w St. Louis, Jamesa Bullarda, i Neela Kashkari z Minneapolis, którzy chcieliby, aby stopa funduszy Fed ukształtowała się na poziomie od 3,75% do 4% w 2022 r. Należy pamiętać, że Kashkari historycznie był jednym z bardziej gołębich członków Fed. To stawia Powella w dość trudnej sytuacji, polegającej na tym, że musi podjąć decyzję, która nie wywoła lawiny na rynkach, więc prawdopodobnie nie będzie tak jednoznaczny, jak byśmy tego chcieli. Najnowsze dane dotyczące liczby bezrobotnych sugerują, że Fed ma możliwości do przeprowadzenia ruchu o 75 pb.
Przed wystąpieniem Powella, najnowsze dane dotyczące deflatora bazowego PCE za lipiec mają wzmocnić narrację o niższej inflacji, po tym, jak bazowy PCE wzrósł do rekordowo wysokiego poziomu wynoszącego 6,8%, sugerując, że inflacja zaczyna się utrwalać w amerykańskiej gospodarce i będzie jednym z problemów Fed. Biorąc pod uwagę obecny ton wśród decydentów Fed, nastawienie będzie raczej skłaniać się w kierunku tendencji do nadmiernego zaostrzania w krótkim okresie i słabnąć pod koniec roku, zwłaszcza że dane o dochodach osobistych i wydatkach wydają się utrzymywać na dobrym poziomie. Oczekuje się, że oba te czynniki wykażą wzrost odpowiednio o 0,6% i 0,4% w lipcu.
- EURUSD – zdołało się utrzymać powyżej poziomu 0,9900, ale nastawienie nadal pozostaje na ruch w kierunku 0,9620. Kluczowy opór znajduje się na 1,0220.
- GBPUSD – utrzymał się powyżej dołków z tego tygodnia przy 1,1718, ale odbicia pozostają słabe. Do czasu wyjścia ponad 1,1980 możemy zobaczyć kontynuację ruchu w stronę 1,1500.
- EURGBP – znalazł wsparcie tuż powyżej obszaru 0,8400, opory są na 0,8510 oraz 50-dniowym MA.
- USDJPY – utrzymało się powyżej 136,10, ale musi pokonać szczyty z tego tygodnia, aby zasygnalizować powrót do szczytów z poprzedniego miesiąca. Kolejne wsparcie znajduje się na 135,70.
- FTSE100 – prawdopodobnie otworzy się 23 punkty wyżej, na poziomie 7502.
- DAX – oczekuje się otwarcia 58 punktów wyżej, na poziomie 13330.
- CAC40 – możliwe otwarcie 30 punktów wyżej, na poziomie 6405.
Sentyment rynkowy CMC Markets:
- Germany 40 – nastawienie Klientów CMC Markets przeprowadzających transakcje na kontrakcie CFD powiązanym z niemieckim indeksem DAX wciąż wskazuje na niezdecydowanie: po stronie ilości otwartych transakcji – 54% Klientów posiada pozycje Kup, dwa punkty w dół w stosunku do wczoraj. W kategorii Wartość Pozycji, nieznacznie dominują transakcje Sprzedaj, wynoszą w tej chwili 51%, punkt wyżej w zestawieniu z wczorajszymi wartościami.
- US SPX 500 – proporcje dla transakcji na kontrakcie kasowym powiązanym z indeskem S&P 500 również wskazują na lekką przewagę niedźwiedzi. Pod względem ilości otwartych pozycji, transakcje Sprzedaj wynoszą 56% (bez zmian od wczoraj). W kategorii wartości transakcji, pozycje spadkowe wzrosły od czwartku o jeden punkt procentowy i wynoszą 58%.
- EUR/USD – większość część Klientów posiadających otwarte pozycje na kontrakt CFD oparty o EUR/USD, niezmiennie oczekuje umacniania się EUR: ilościowo pozycje Kup stanowią teraz 71% (punkt w dół od czwartkowej sesji), a pod względem wartości otwartych transakcji, pozycje długie dominują w 64% (spadek o dwa punkty).