We środę obecnie urzędujący prezydent USA – Barack Obama, podczas wystąpienia na konwencji Demokratów wezwał Amerykanów do głosowania na H. Clinton. Dodatkowo wspomniał, że będzie ona jego następczynią i kontynuatorką jego drogi.
Według Obamy: „Nie było dotąd nikogo, mężczyzny czy kobiety, kto lepiej nadawałby się na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych”.
Prezydent USA polemizował z ostatnimi słowami kandydata na prezydenta Stanów Zjednoczonych, z ramienia Republikanów. Według Donald Trumpa, USA są krajem poważnie osłabionym, pogrążonym w głębokim kryzysie. Nowy kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych chce dokonać wzmocnienia armii oraz wybudować mur chroniący Amerykanów przed imigrantami z Południa. Ponadto Trump zamierza wprowadzić zakaz wstępu do USA dla muzułmanów i silnie ograniczyć handel z zagranicą. Według niego takie działania mają na celu wzmocnienie pozycji Ameryki na świecie.
Z tymi słowami nie zgodził się Obama. Według niego: „Ameryka jest już wielka. Ameryka jest już silna. Donald Trump nazywa ją >, które tylko on potrafi naprawić. Myśli, że jeśli przestraszy wystarczającą liczbę ludzi, zdobędzie dość głosów, by wygrać wybory. Ale my nie jesteśmy narodem, który się boi. Nie staramy się odrzucać albo obrażać innych. Na konwencji w Cleveland Trump nie zaproponował żadnych prawdziwych rozwiązań, tylko gniew, ból i nienawiść”.
Obama odwołała się również do sytuacji makroekonomicznej USA. Podkreślił fakt wyjścia z głębokiej recesji przez Stany, silne zmniejszenie bezrobocia, przeprowadzoną reformę zdrowia czy też normalizację stosunków z Kubą. Jego zdaniem już wiele zostało zrobione, ale jest też świadom tego, że wiele pracy czeka jeszcze jego następcę.
Obecny Prezydent USA gloryfikował postawę Hillary Clinton wspominając ich wyścig o miejsce do Białego Domu. Według niego: „Hillary właściwie ocenia sytuację, ma charakter i doświadczenie, żeby stawić czoło wyzwaniu terroryzmu. Nie spocznie, póki nie pokona Państwa Islamskiego. I zrobi to bez uciekania się do tortur i zakazu wjazdu do USA dla wszystkich wyznawców jednej z religii”.
Źródło: PAP
