Funt został solidnie przeceniony w zeszłym tygodniu na fali obaw o Brexit bez umowy. W poniedziałek to właśnie brytyjska waluta jest jedną z najsilniejszych. Czy jest to przystanek przed dalszymi spadkami, czy początek nowego trendu?
Gdzie podłączyć się do wzrostów na EURGBP?
W ciągu ostatnich 5 dni para EURGBP wzrosła o ponad 2.5%. Piątkowa sesja pokazywała już osłabienie euro względem funta, o czym świadczył górny cień świecy. Poniedziałek przynosi umocnienie brytyjskiej waluty i naturalną korektę na parze EURGBP. Na wykresie możemy wyszukać miejsce, gdzie ze zwiększonym prawdopodobieństwem nastąpi wzmożenie popytu. Są to okolice poprzednich szczytów z czerwca i lipca, które mogą teraz działać jako wsparcie dla ceny. W obszarze 0.9130-0.9140 przebiega również zniesienie 38.2% Fibo ostatniej fali wzrostowej, co stanowi dodatkowe potwierdzenie ważności poziomu. Warto obserwować reakcję ceny na ten poziom i szukać sygnału w postaci prowzrostowej świecy lub formacji świecowej (np. pinbar lub outside bar).
Wykres 1. Kurs euro do funta (EUR/GBP), interwał dzienny
Dolar (USD) nadal z szansami na umocnienie wobec kanadyjczyka
Na wykresie dziennym USDCAD doszło w miniony wtorek do wybicia linii trendu spadkowego mocną świecą popytową. Linia trendu została jeszcze przetestowana w czwartek jednak dalsze wzrosty wciąż utrudnia poziom oporu na 1.3220. Gdyby bykom udało się sforsować ten poziom, droga do kolejnego oporu na 1.3320 stałaby otworem. Silniejszym oporem może być jednak dla ceny koniec korekty wzrostowej w okolicach 1.3420. Od marca 2020 para respektuje wielkość korekt rzędu ponad 350 pipsów. Gdyby ta prawidłowość została zachowana, korekta wzrostowa na parze USDCAD zakończyłaby się właśnie w okolicach 1.3420.
Wykres 2. Kurs dolara amerykańskiego do dolara kanadyjskiego (USD/CAD), interwał dzienny
