Niezdecydowana i gołębia Rezerwa Federalna nie zaskoczyła podczas wczorajszego posiedzenia. Zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa stopa procentowa pozostała na niezmienionym poziomie. W reakcji na decyzję FED obserwowaliśmy wyraźne osłabienie dolara i solidne wzrosty na Wall Street.
Kluczowym punktem wczorajszego wydarzenia była konferencja prasowa Janet Yellen, ponieważ rynek oczekiwał pozostawienia stóp na niezmienionym poziomie, a także obniżenia projekcji dla przyszłej ścieżki podwyżek kosztu pieniądza. Wystąpienie Yellen było stosunkowo jastrzębie jak na pozostałe składowe polityki monetarnej. Yellen stwierdziła, że oczekuje jednej podwyżki stóp procentowych w tym roku i FED powinien już w listopadzie mieć pewność co do takiego ruchu. Yellen zauważyła także poprawę sytuacji gospodarczej i co ciekawe, stwierdziła, że wydatki konsumentów są wspierane przez solidny wzrost płac. Przez długi czas FED narzekał właśnie na zbyt niski wzrost wynagrodzeń. Yellen dodała także, że brak podwyżki nie oznacza braku wiary w gospodarkę, a jedynie potrzebę posiadania większej ilości danych. Wczorajsza konferencja była zatem wyraźnym przygotowaniem rynku na podwyżkę w grudniu. W tej chwili rynek stopy procentowej pokazuje około 60% szans na podwyżkę w grudniu, więc przestrzeń do dostosowania w obie strony jest spora.