Co prawda kurs EUR/USD wzrósł wczoraj do poziomu ponad 1,06 tj. 2-tygodniowego maksimum, to jednak należy uznać kolejny dzień z rzędu umocnienia złotego za zastanawiające. Tym bardziej, iż skala ruchu polskiej waluty w ostatnich tygodniu jest znacząca i istotnie odbiega od sytuacji widocznej w pozostałych walutach koszyka tej części Europy. Sugeruje to czynnik krajowy jako podstawowy argument generujący już ponad 10-groszowe umocnienie złotego w ostatnim tygodniu.
Wczoraj kurs EUR/PLN dotarł do miesięcznego minimum na poziomie 4,5380 tym samym odrabiając połowę ruchu po destabilizującym rynek agresywnym cięciu stóp procentowych w Polsce we wrześniu. Ruch został zapoczątkowany w minioną środę kolejnym tym razem łagodnym cięciem kosztu pieniądza (25 pkt. baz.) został wzmocniony poniedziałkowymi wypowiedziami prezesa NBP a niewykluczone, iż także interwencjami bezpośrednimi na rynku forex. Wtorek na krajowym rynku długu, to przede wszystkim przetarg sprzedaży obligacji skarbowych. Ministerstwo Finansów sprzedało na nim łącznie 10,4 mld PLN (9 mld PLN podczas regularnego i 1,4 mld PLN podczas uzupełniającego przetargu). Efektem było dokończenie potrzeb pożyczkowych na ten rok i wzrost do 5% prefinansowania przewidzianego na 2024 rok. Mocny popyt (ponad 13 mld PLN przy przetargu podstawowym) związany był m.in. z zapadającą wkrótce (za 2 tygodnie) serią DS1023 i uwolnieniem ponad 17 mld PLN płynności. Tyle bowiem pozostaje do wykupu w portfelach inwestorów.
Rynki zagraniczne
Łagodne komentarze części przedstawicieli amerykańskiej Rezerwy Federalnej mówiące o tym, iż niedawne zmiany rentowności obligacji skarbowych USA kanałem indeksu warunków finansowych mogą być substytutem podwyżki stóp procentowych spowodowały przecenę dolara. Kurs EUR/USD wzrósł do ponad 1,06 tj. 2-tygodniowego maksimum. Z tych samych powodów wyraźne spadki towarzyszyły rentowności amerykańskiego długu. Wczoraj dochodowość 10-latki USA obniżyła się o 13 pkt. baz. do 4,67% a prawdopodobieństwo kolejnej podwyżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną ponownie zmalało.
Zobacz także: Indeks WIG20 przerywa złą passę. Czy wczorajsze wzrosty uchronią się przed korektą?