Nastroje inwestycyjne na koniec minionego tygodnia pogarszały się wobec rosnących oczekiwań na szybkie zacieśnienie polityki pieniężnej Fed oraz obaw, że w najbliższych dniach dojdzie do rosyjskiej agresji na Ukrainę.
W efekcie, indeksy akcyjne spadały, przy silnej wyprzedaży amerykańskich spółek technologicznych. Wyraźnie rosły ceny ropy (Brent kosztował 95 USD/b, pierwszy raz od 2014). Drożało złoto. Umacniał się JPY i CHF. Pod presją rosnącej awersji do ryzyka, z istotną dozą obaw o konflikt za wschodnią granicą Polski, znalazł się złoty. EURPLN w trakcie krajowej sesji rósł systematycznie do 4,53, a w dalszej części dnia zasięg osłabienia krajowej waluty wobec euro zwiększył się do 4,58. USDPLN przesuwał się z 3,95 rano do 4,03 na koniec dnia przy spadku EURUSD z 1,142 do 1,134. Wobec osłabienia złotego i wzrostu cen ropy, nasilały się oczekiwania na podwyżki stóp NBP. Krzywa FRA i swap przesuwały się w górę (IRS w segmencie 2-letnim do 4,49% z 4,42%). Zmiany rentowności krajowych obligacji skarbowych były niewielkie. W tym tygodniu uwaga globalnych rynków skupi się na Ukrainie, sygnałach z głównych banków centralnych i danych makro. W kraju rynkowym hitem będzie CPI za styczeń.
Być może najbliższe dni pokażą, w którą stronę zmierza konflikt Rosja-Zachód ws. Ukrainy
Amerykańska administracja wezwała obywateli USA do natychmiastowego opuszczenia Ukrainy, ostrzegając, że rosyjska inwazja może nastąpić w ciągu najbliższych dni. Weekendowa rozmowa Biden-Putin nie przyniosła pozytywnego rezultatu. Teraz rynek będzie czekał na spotkanie kanclerza Niemiec, O.Scholza, z władzami w Kijowie w poniedziałek oraz z Putinem w Moskwie we wtorek. Jeśli nie nastąpi deeskalacja napięcia, możemy widzieć dalszy wzrost awersji do ryzyka, presję na wzrost cen ropy oraz innych surowców i osłabienie złotego.
Na tle geopolitycznych napięć trwać będzie ewolucja oczekiwań rynkowych co do normalizacji polityki pieniężnej głównych banków centralnych
Ciekawe będzie minutes z posiedzenia FOMC w styczniu (środa), które przygotowało grunt pod rozpoczęcie podwyżek stóp w marcu. Nie mniej ciekawe będą dane z USA nt. produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej za styczeń (również środa), które pozwolą ocenić siłę wzrostu amerykańskiej gospodarki na początku roku, kiedy przez kraj przechodziła gwałtowna fala zakażeń Omikronem. W czwartek i piątek poznamy dane z rynku budowlanego USA. W strefie euro warto zwrócić uwagę na indeks ZEW za luty (wtorek), który pokaże, czy utrzymują się pozytywne sygnały ze stycznia.
W kraju czekają nas w tym tygodniu prawdopodobnie najciekawsze dane w tym roku, czyli wstępny odczyt wskaźnika inflacji CPI za styczeń
(we wtorek o 10.00). Nasz szacunek (10,0% r/r) jest powyżej mediany szacunków w ankiecie Parkietu (9,3% r/r). Niepewność towarzysząca szacunkowi inflacji za styczeń jest niezwykle duża, co znajduje odzwierciedlenie w rozpiętości szacunków (8,6-10,5% r/r). Styczeń jest okresem zmiany cenników, a początek roku w otoczeniu rosnących kosztów sprzyja podnoszeniu cen detalicznych. Ten element procesów inflacyjnych jest trudny analitycznie do uchwycenia i skwantyfikowania, szczególnie w obliczu niepewnego efektu mechanizmów z tarczy antyinflacyjnej.
Pozostałe krajowe dane w tym tygodniu będą mniej istotne
Już dziś poznamy bilans płatniczy za grudzień. Szacujemy, że wzrost eksportu przyspieszył do 23,7% r/r na fali mocnego popytu z zagranicy na polskie towary przemysłowe, ale import nadal rósł mocniej (34,5% r/r) za sprawą efektu cenowego (surowce) oraz gromadzenia zapasów w przedsiębiorstwach. Pogorszenie salda handlowego oraz duże płatności do unijnego budżetu spowodowały wg naszego szacunku, że deficyt rachunku obrotów bieżących podwoił się w ciągu miesiąca i wyniósł aż 2,13 mld EUR. We wtorek opublikowane zostaną wstępne dane o PKB w 4q21, ale ich znaczenie jest ograniczone, bo sporo już wiemy o końcówce minionego roku w gospodarce za sprawą wstępnych danych za cały 2021. Na podstawie danych rocznych szacujemy, że wzrost PKB w samym 4q21 wyniósł 7,2% r/r wobec 5,3% r/r w 3q21. Ciekawsze i istotniejsze będą miesięczne dane za styczeń, stanowiące pierwszy test tempa wzrostu gospodarki na początku 2022. Nasz szacunek wzrostu produkcji przemysłowej (14,7% r/r) jest powyżej konsensusu (14,4% r/r). Dane nt. zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw w styczniu będą zaburzone przez efekt corocznej zmiany próby przedsiębiorstw badanych przez GUS. Wzrost płac wg naszego szacunku zgodnego z konsensusem utrzymał się na dwucyfrowym poziomie (10,7% r/r).