Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Dlaczego złoty wykazuje się taką słabością? Kurs euro (EURPLN) oraz dolara (USDPLN) znów w górę!

|
selectedselectedselected
Dlaczego złoty wykazuje się taką słabością? Kurs euro (EURPLN) oraz dolara (USDPLN) znów w górę! | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Handel podczas czwartkowej sesji podtrzymał słabość złotego, gdzie kurs EUR/PLN zakończył sesję poniżej 4,54, z kolei USD/PLN w poniżej 3,84. Główna para walutowa (EUR/USD) zakończyła handel wyżej w porównaniu do poprzedniej sesji i wróciła powyżej 1,18.

W czwartek głównym wydarzeniem na rynku lokalnym było posiedzenie RPP,

która jak zakładał konsensus rynkowy, podtrzymała aktualnie parametry prowadzonej polityki pieniężnej. Wydźwięk pozostał łagodny, co stoi w kontraście z nastawieniem innych banków centralnych regionu Europy Środkowo-Wschodniej (MNB, CNB), które w poprzednim miesiącu zapoczątkowały cykl podwyżek kosztu pieniądza. Przed spotkaniem polskich władz monetarnych doszło do wyprzedaży złotego, a jego osłabienia nie ograniczały głęboko ujemne realne stopy procentowe.

Ponadto presja na notowania złotego może się utrzymać podczas z piątkowej konferencji prasowej z udziałem prezesa A. Glapińskiego,

gdzie możliwe jest utrzymanie łagodnego tonu oraz nawiązanie do ewentualnych interwencji walutowych. Co więcej, postępujący wariant Delta koronawirusa ogranicza zainteresowanie walutami krajów rynków wschodzących, na czym PLN traci ulegając koszykowej deprecjacji. Niepewność wobec przyszłego wzrostu gospodarczego na świecie obrazuje wzrost indeksu zmienności VIX powyżej 20 pkt., co symbolizuje wyższą awersję wobec aktywów mniej bezpiecznych.

Waluty surowcowe kontynuowały swoją deprecjację wobec awersji do ryzyka oraz spadku cen ropy naftowej

Dolar kanadyjski, norweska korona oraz rosyjski rubel tracą na bazie niższych notowań odmian WTI oraz Brent, które od początku tygodnia straciły ok 4%. Najmocniejszymi walutami wobec dolara został japoński jen oraz szwajcarski frank, które są aktywami akumulującymi kapitał wobec postępującego ryzyka związanego z rozprzestrzenianiem się wariantu Delta koronawirusa.

Czwartek przyniósł kontynuację spadków rentowności obligacji na rynkach bazowych,

Reklama

gdzie amerykański 10-letni benchmark obsunął się poniżej 1,30% (najniżej od blisko 5 miesięcy), a niemiecki poniżej -0,30% (po raz pierwszy od kwietnia). Obawy o tempo odbicia gospodarczego narastają co widoczne jest w zdecydowanym wzroście awersji wobec ryzyka. Kapitał przepływał w stronę bezpiecznych aktywów jakim są obligacje, a odpływał z tych bardziej ryzykownych co widoczne było w spadkach indeksów akcyjnych w Europie (od 1,5% do ponad 2,5%) oraz w USA (ok. 1%). Ostatnie dane z USA dotyczące rynku pracy oraz ISM dla usług nie dały potwierdzenia, że nastąpiła istotna poprawa nastrojów gospodarczych. Dane na temat wniosków o zasiłki dla bezrobotnych pokazały wzrost do 373 tys. wobec oczekiwanego spadku do 350 tys. Ponadto w ostatnim czasie pozytywne zaskoczenia w danych stawały się rzadkością co dodatkowo prowadziło do studzenia pozytywnych nastrojów gospodarczych.

W strefie uwagę przyciągała zmiana strategii w polityce pieniężnej EBC,

w której cel inflacyjny zmieniono na symetryczny wokół poziomu 2% (poprzednio: „blisko ale poniżej 2%) oraz potwierdzona wskaźnik HICP jako odpowiednią miarę sytuacji cenowej, jednak zalecono aby stopniowo wlączać do niego koszty użytkowania mieszkań przez właścicieli. Dodatkowo EBC zamierza uwzględniać problematykę klimatu w swoich operacjach. Decyzja EBC była szeroko oczekiwana, jednak nie stanowi ona w pełni rozszerzenia celu w stylu Fedu, który w średnim terminie dopuszcza przestrzelenie swojego 2% celu (AIT).

W Polsce rentowności obligacji nieco wzrosły na dłuższym końcu, wracając powyżej 1,60%,

jednak na krzywej swapowej notowania przesunęły się nieco w dół. Rynek czekał na decyzję Rady, która zgodnie z oczekiwaniami pozostawiła stopy bez zmian. Decyzja nie była zaskoczeniem, gdyż po weekendowym wywiadzie prezesa Glapińskiego oczywistym jest, że podwyżki stóp mogą nastąpić najwcześniej na jesieni. Projekcje z nowego raportu o inflacji wskazują, że oczekiwania CPI na ten rok zostały podniesione do 4,1% (z 3,2%), oraz na 2022 rok do 3,3% z 2,8%. Utrzymanie inflacji w latach 2022-2023 poniżej górnego pasma wahań wokół celu jest jednym z argumentów, który skłania RPP do uznania obecnie podwyższonej inflacji za przejściową.

Z kolei wzrost PKB w tym roku widziany jest w pobliżu 5%,

co znacznie zbliżyło NBP do konsensusu rynkowego. Komunikat z lipcowego posiedzenia RPP nie sugeruje rychłej zmiany w polityce pieniężnej dlatego więcej odpowiedzi mogą dać publikowane w piątek minutes (z czerwca) oraz przede wszystkim konferencja prasowa prezesa NBP.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


PKO Bank Polski - Analizy Rynkowe

PKO Bank Polski - Analizy Rynkowe

PKO Bank Polski jest niekwestionowanym liderem polskiego sektora bankowego. Wg wstępnych danych na koniec 2020 r. jego skonsolidowany zysk netto wyniósł 2,65  mld zł a wartość aktywów 382 mld zł. Bank jest podstawowym dostawcą usług finansowych dla wszystkich segmentów klientów, osiągając najwyższe udziały w rynku oszczędności (18,4 proc.), kredytów (17,6 proc.), w rynku leasingowym (11,2 proc.) oraz w rynku funduszy inwestycyjnych osób fizycznych (22,2 proc.). Posiadając ponad 9,51 mln kart płatniczych, bank jest największym wydawcą kart debetowych i kredytowych w Polsce. Dzięki rozwojowi narzędzi cyfrowych, w tym aplikacji IKO, która na koniec 2020 r. miała ponad 5 mln aktywnych aplikacji, PKO Bank Polski jest najbardziej mobilnym bankiem w Polsce. Silną pozycję Banku wzmacniają spółki Grupy Kapitałowej. Dom Maklerski PKO Banku Polskiego jest liderem pod względem liczby i wartości transakcji IPO i SPO na rynku kapitałowym. 


Reklama
Reklama