W zasadzie więcej tu argumentów fundamentalnych, niż technicznych, ale po kolei. Funt ma słabą passę, na co wpływ mają:
1. słabe dane makro,
2. zapowiedzi cięcia stóp przez Bank Anglii, oraz
3. niejasność wokół Brexitu potęgowana procesem wyboru szefa Partii Konserwatywnej, oraz nowego premiera.
To nie zmieni się do momentu,
kiedy nie poznamy jego nazwiska (22 lipca), choć kluczowe będzie tzw. exposee nowego premiera. Z kolei w przypadku jena nie zapominajmy o jego korelacji z rynkami akcji i generalnie poziomem globalnego ryzyka. Tymczasem nie jest wcale pewne, czy FED dokona asekuracyjnego cięcia stóp w końcu lipca na co „wszyscy” liczą, a Chińczycy zaczną rzeczowo rozmawiać z Amerykanami nt. umowy handlowej. To może dać preteksty do ponownego wzrostu awersji do ryzyka, co sumarycznie może dobrze wpisać się w scenariusz spadku dla kursu funta do jena GBPJPY.
Wykres kursu funta do jena GBP/JPY na interwale dziennym
Na wykresie tej pary widać, że odbicie w ostatniej dekadzie czerwca było „kulawe”, a w pierwszych dniach lipca podaż przypomniała o tym, jaki jest długoterminowy trend. Na dziennych wskaźnikach widać ponowne „połamanie” w stronę scenariusza spadkowego.