Dzisiejsza reakcja rynku wskazuje na typowe kryzysowe zachowanie inwestorów, które objawia się tym, że czym gorzej będzie się wiodło danej gospodarce, tym wyżej będą wyceniane jej aktywa. Mechanizm ten poznaliśmy bardzo dobrze po kryzysie finansowym w USA, gdzie bywało tak, że publikacja kiepskich danych powodowała np. wzrosty na Wall Street w nadziei na to, że FED zacznie działać i ratować tonącą gospodarkę.
Aktualnie z takim właśnie zachowaniem rynków mamy do czynienia w strefie euro. Dziś pojawiała się plotka od osób znających temat, ale chcących zachować anonimowość, odnośnie tego, że jutro Europejski Bank Centralny na tyle obniży prognozy dla inflacji i wzrostu gospodarczego, aby uzasadnić nowe, tanie i długoterminowe pożyczki dla banków znane jako TLTRO.
Czytając pierwszą część takiej plotki można dojść do wniosku, że sytuacja gospodarcza pogorszy się, co powinno wywrzeć presję czy to na euro, czy na europejskie indeksy giełdowe. Tak się jednak nie stało, euro finalnie umocniło się razem z rosnącym DAXem, ponieważ tanie pożyczki dla banków oznaczają jeszcze więcej kredytu, poprawę płynności w sektorze czy poprawę wiarygodności kredytowej. To wszystko w długim terminie wydawałoby się korzystne i stąd taka pozytywna reakcja rynków. Co więcej TLTRO nie ma nic wspólnego z luzowaniem ilościowym i zwiększaniem bilansu banku centralnego, czyli z luzowaniem polityki monetarnej.
Jeśli nowa runda tanich pożyczek dla banków wejdzie w życie, to najprawdopodobniej zgłoszą się po nią banki z południa Europy, gdzie akcja kredytowa zdecydowanie spadła.
Procentowy wzrost akcji kredytowej w wybranych krajach. Źródło: OECD.
W ten sposób wracamy do sytuacji, w której czym gorzej dla gospodarki, tym lepiej dla rynków. Decyzja EBC już jutro o godzinie 13:45, a konferencja prasowa o godzinie 14:30.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję