Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Czy RBNZ z nowym prezesem podniesie zmienność na rynkach?

|
selectedselectedselected
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Dziś w trakcie sesji azjatyckiej mogą wystąpić silniejsze wahania na parach z dolarem nowozelandzkim. Jest to związane z posiedzeniem decyzyjnym RBNZ (bank centralny Nowej Zelandii). Sama decyzja w sprawie stóp procentowych nie powinna być dla rynków zaskoczeniem, ale źródłem niepewności na rynkach może być postawa jaką przyjmie nowy prezes banku centralnego.

 

Ostatnie posiedzenie decyzyjne RBNZ (z marca) nie wywołało zauważalnych ruchów na rynku walutowym, w przeciwieństwie do tego z lutego, gdy gołębia postawa decydentów osłabiła dolara nowozelandzkiego. Dzisiejsze posiedzenie z perspektywy samej decyzji dotyczącej stóp procentowych może okazać się mało istotne. Zmiana poziomu stóp nie dość, że nie jest spodziewana, to ekonomiści prognozują, że na jakiekolwiek kroki (podwyżki stóp) bank centralny pozwoli sobie dopiero w II lub III kwartale przyszłego roku.

Rynki będą co prawda szukać w komunikacie RBNZ wskazówek dotyczących możliwej zmiany nastawienia polityki pieniężnej w przyszłości, ale takie mogą się nie pojawić. Neutralny charakter oświadczenia jest scenariuszem bazowym. Analizując ryzyka dla takiego stanu rzeczy należy zwrócić uwagę na to, że rynki mogą być bardziej przygotowane na negatywny scenariusz, a nie pozytywny. Trudno oczekiwać, by oczekiwania co do przyszłych podwyżek stóp mogły zostać wyraźnie osłabione gołębią postawą decydentów. Jastrzębie komentarze są mniej spodziewane i to one mogłyby wyraźnie poruszyć kursem NZD. Sygnały mogące umocnić dolara nowozelandzkiego są mniej spodziewane ze względu na ostatnie odczyty z gospodarki, szczególnie te dotyczące inflacji.

 

Mieszane dane makroekonomiczne

Reklama

Od czasu ostatniego posiedzenia decyzyjnego nie poznaliśmy zbyt wiele istotnych danych z gospodarki Nowej Zelandii. Wśród tych kluczowych możemy wymienić dane o inflacji i z rynku pracy. Miały one dość mieszany charakter patrząc na same zmiany wskaźników makroekonomicznych, ale i tak okazały się nieco lepsze od oczekiwań ekonomistów.

W ujęciu kwartał do kwartału ceny konsumentów wzrosły w I kwartale 2018 roku o 0,5% (prognoza: 0,4% k/k). Inflacja w ujęciu rok do roku spadła z 1,6% do 1,1% (zgodnie z prognozą), co jest najniższym poziomem od 1,5 roku. Poziom inflacji zbliżył się do dolnego ograniczenia docelowego przedziału RBNZ (1-3%). Dane z rynku pracy również okazały się nieco lepsze od oczekiwań, a przy tym wypadły korzystniej od tych dotyczących dynamiki cen. Zatrudnienie w I kwartale 2018 roku wzrosło o 0,6% k/k (prognoza: 0,5% k/k), a stopa bezrobocia spadła z 4,5% do 4,4% (zgodnie z prognozą), osiągając najniższy poziom o 9,5 roku.

 

Nowy prezes RBNZ

Warte odnotowania jest to, że środowisko makroekonomiczne, w jakim RBNZ prowadzi swoją politykę pieniężną jest podobne do tego, w jakim jeszcze niedawno działał Fed. Mowa tutaj o zacieśniającym się rynku pracy, przy jednocześnie obniżonej inflacji. RBNZ, w przeciwieństwie do Fed, działa obecnie w oparciu o jeden mandat – stabilności cel (wyrażony poprzez cel inflacyjny). Fed ma jeszcze drugi mandat, którym jest pełne zatrudnienie w gospodarce. Co ciekawe, nowy rząd Nowej Zelandii chce, by również RBNZ w kształtowaniu polityki pieniężnej uwzględniał w większym stopniu niż dotychczas dane z rynku pracy.

Nie można wykluczyć, że pierwszym krokiem do zmian w sposobie działania RBNZ jest obsadzenie na stanowisku prezesa banku centralnego Adriana Orra. Premier Nowej Zelandii, Jacinda Ardern, nominowała go w grudniu na to stanowisko, więc możliwe, że przedstawiona przez niego wizja prowadzenia polityki pieniężnej była zbieżna z celami Laburzystów, którzy nie kryli się z nimi, gdy obejmowali rządy. Ardern objął stanowisko szefa RBNZ już po marcowym posiedzeniu decyzyjnym, co oznacza, że majowe będzie jego debiutem. Może okazać się, że dużo ważniejsze dla dolara nowozelandzkiego od komunikatu po posiedzeniu RBNZ będą wypowiedzi Adriana Orra podczas konferencji prasowej zaplanowanej na godzinę 00:00 czasu polskiego, czy też jego przemówienia zaplanowanego na 03:10. Decyzję RBNZ poznamy kilka godzin wcześniej, bo o 23:00.

 

Reklama

Analizując opisane wyżej czynniki można uznać, że przy niezrealizowaniu się scenariusza bazowego (neutralna postawa decydentów) ryzyka występują głównie po stronie jastrzębiej i mogą one stać się czynnikami umacniającymi dolara nowozelandzkiego. Zwłaszcza, że po dwóch gołębiach na stanowisku prezesa RBNZ Orr raczej nie może zaskoczyć negatywnie w tym kontekście. Reasumując, wydaje się, że większe ruchy na rynkach mogą być związane z pozytywnym zaskoczeniem (umocnienie NZD) niż z negatywnym (osłabienie NZD). Nie oznacza to oczywiście, że scenariusz umocnienia należy uznać za bardziej prawdopodobny.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Jakub Wilk

Jakub Wilk

Redaktor portalu FXMAG. Zwolennik łączenia analizy technicznej i fundamentalnej, ze szczególnym uwzględnieniem polityki banków centralnych. Pasjonat rynku metali szlachetnych.


Reklama
Reklama