Poziom 4.16 ponownie dał o sobie znać, kończąc czerwcową fazę umocnienia CHF. Była to jednorodna fala wzrostowa, której długość wskazuje na dużą determinację popytu. Jeżeli ta strona rynku nadal ma coś do powiedzenia, to wkrótce kolejne białe świece mogą zagościć na tym wykresie. Możliwości gdzie może pojawić się kolejny punkt zwrotny, jest kilka.
Wynika to z faktu,
że ta para walutowa od ponad roku porusza się w szerokiej konsolidacji, gdzie znajduje się wiele punktów odniesienia. Aktualnie testowana jest seria dołków, jakie znajdują się na poziomie 4.10. Dwa grosze niżej jest kolejne strefa wsparcia, która może wypchnąć wartość CHF do góry.
Wracając do wsparcia 4.10, to warto spojrzeć w lewo na wykres. Zwykle, gdy cena zatrzymywał się na tym poziomie, tak jak to mam miejsce od kilku dni, to polski zloty osłabiał się o ok. 6 groszy.
Niskie wartości wskaźnika Stochastic wspierają powrót tej pary walutowej do wyższych wartości. RSI z racji tego, że wymaga większych ruchów rynkowych, aby wygenerować sygnał, jest bardziej powściągliwy i pozostaje pośrodku amplitudy swoich wahań.
Ruch boczny rządzi się swoimi prawami
Najłatwiej jest odczytać zamiary poszczególnych stron rynkowych w skrajnych wartościach konsolidacji, czyli 4.22 i 4.05. pomiędzy tymi liczbami może się wydarzyć niemal wszystko, a cena zmienia kierunki jak chorągiewka na wietrze.
Pozostaje wiec obserwacja poszczególnych poziomów wskazanych w tej analizie i widocznych na załączonym wykresie.