Na rynku walutowym mogą obecnie wystąpić istotne zmiany strukturalne. Przypomnijmy, że w ciągu ostatnich dwóch lat na rynku kształtował się fragment trendu spadkowego, który okazał się bardzo długi i skomplikowany. Niektóre fale są nadal trudne do zidentyfikowania ze względu na brak klasycznych struktur (5 fal w dół - 3 w górę) lub przynajmniej struktur do nich podobnych. W 2022 roku głównymi czynnikami wzrostu popytu na amerykańską walutę była sytuacja geopolityczna na Ukrainie oraz agresywna polityka Fed w sprawie stóp procentowych. Jeśli chodzi o geopolitykę, dotychczas nic się nie zmieniło. Jeśli jednak chodzi o stopy procentowe Fed, sytuacja zaczyna się zmieniać w przeciwnym kierunku.
Koniecznie sprawdź: Kursy walut 24.11.: mocny spadek! Kurs dolara zaczyna pękać
Jeśli okaże się, że podwyżki stóp FOMC były istotnym czynnikiem dla rynku, to w najbliższych miesiącach EBC i Bank Anglii prawdopodobnie będą podnosić stopy procentowe szybciej niż FOMC. W efekcie luka, która powiększyła się na korzyść dolara, teraz się zmniejszy. W związku z tym możemy przepuszczać, że w ciągu najbliższych 3-6 miesięcy warunki będą sprzyjać umocnieniu euro i funta. Oczywiście geopolityka również będzie miała duże znaczenie, jednak prognozowanie w tej dziedzinie jest znacznie trudniejsze.
Koniecznie sprawdź: Ile kosztuje euro? Kurs euro (prognoza) 24.11.2022
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Uważam, że amerykańskiej walucie uda się zapobiec spadkowi jedynie pod warunkiem, że skala podwyżki stóp EBC i BoE będzie słabsza niż Fed. Na przykład w przypadku gdy EBC lub Bank Anglii podniosą stopy do 4%, a Fed - do 5%, waluta amerykańska może uniknąć mocnego spadku. Jeśli w pewnym momencie stopy się wyrównają, nie będzie to oznaczało, że dolar gwałtownie się załamie, ale nie będzie też miał znaczącej przewagi. W tej chwili oba instrumenty handlowe odbijają od dołków sprzed kilku miesięcy, ponieważ stopy Fed nie rosną już szybciej niż stopy EBC czy Banku Anglii. To jednak wciąż za mało, aby ukształtował się fragment długoterminowego trendu wzrostowego. Ponadto obecny trend wzrostowy nie ma impulsu. Mimo że ma pięć fal, jednocześnie jest korygujący. Nawet teraz funt szterling i euro nie mają wyraźnej przewagi nad dolarem, która zapewniłaby im świetlaną przyszłość.
Biorąc pod uwagę wszystko, co zostało powiedziane, nie przewiduję, aby oba instrumenty handlowe odnotowały znaczny wzrost w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Obecna wzrostowa korekta najprawdopodobniej zostanie zastąpiona trendem spadkowym. Wiadomości raczej nie wywołują impulsów dla dłuższego trendu spadkowego, więc fragmenty korygujące mogą się zmieniać jeden po drugim, a euro i funt przez długi czas prawdopodobnie będą się wahać w przedziale 700–800 punktów bazowych.
Koniecznie sprawdź: Kursy walut runęły! To najniższe poziomy od 1985 roku
Na podstawie przeprowadzonej analizy dochodzę do wniosku, że fragment trendu wzrostowego będzie składać się z pięciu fal. Obecnie kupowanie euro nie jest jednak preferowane, ponieważ wykres falowy nie sugeruje dalszego wzrostu. Udana próba przebicia poziomu 1,0359 z celami znajdującymi się w pobliżu poziomu 0,9994, czyli poziomu Fibo 323,6%, będzie sygnałem sprzedaży.
Koniecznie sprawdź: Prognozy dla euro, dolara, funta, franka oraz korony i sprawdź, ile złotych możesz zapłacić za waluty
*Prezentowana analiza rynku ma charakter informacyjny i nie jest przewodnikiem po transakcji.
