Poranny, środowy handel na rynku walutowym przynosi cofnięcie się eurodolara do 1,19 USD, co powinno przynieść lekką próbę rozegrania słabszego PLN. Złoty kwotowany jest następująco: 4,3844 PLN za euro (EUR), 3,6834 PLN wobec dolara amerykańskiego (USD), 4,0439 PLN względem franka szwajcarskiego (CHF) oraz 4,9285 PLN w relacji do funta szterlinga (GBP). Rentowności polskiego długu wynoszą 1,366% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie godziny obrotu na rynku walutowym przyniosły cofnięcie się kwotowań eurodolara z okolic 1,2 do 1,19 USD aktualnie. Odbicie wyceny USD wynika z dwóch czynników. Pierwszym są lepsze odczyty makro z USA. ISM za sierpień osiągnął najwyższy poziom od 2 lat (56 pkt), dzięki wysokim nowym zamówieniom. Dodatkowo Lane z EBC stwierdził, iż kurs eurodolara jest istotny, co rynek odebrał jako „miękka” zapowiedź iż instytucja przygląda się ostatniej aprecjacji euro, która może ograniczać potencjał ożywienia gospodarczego w Strefie Euro. Podbicie wyceny USD generuje ponownie szansę na rozegranie słabszego PLN. W praktyce jednak najpewniej dopiero spadek poniżej 1,17 USD będzie stanowić wiarygodny sygnał do ograniczenia ekspozycji na waluty EM.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych wskazań makro z rynku krajowego. Globalnie warto bliżej przyjrzeć się odczytowi ADP oraz zamówieniom na środki trwałe z USA.
Z rynkowego punktu widzenia sytuacja na wykresach wokół PLN nie uległa zmianie. Złoty konsoliduje czekając na dalszy rozwój sytuacji na rynkach bazowych. Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada potencjalny ruch korekcyjny m.in. na USD/PLN.
