Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Co dalej z kursem złotego (PLN)? Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na Bliskim Wschodzie

|
selectedselectedselected

W środę złoty się umocnił, kurs EUR/PLN zszedł poniżej 4,34 a kurs USD/PLN w pobliże 4,06 przy wzroście kursu EUR/USD w pobliże 1,0670.

Kurs złotego (PLN) na drodze powrotnej do aprecjacji. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji na Bliskim Wschodzie
freepik
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Nastroje na globalnych rynkach finansowych nieznacznie się poprawiły a rentowności amerykańskich obligacji trochę spadły, stąd wysokooprocentowane waluty rynków wschodzących takie jak złoty, węgierski forint czy meksykańskie peso znalazły podatny grunt aby odrobić część dotkliwych strat z poprzednich dni. Finalne dane ze strefy euro potwierdziły dalszy spadek głównej miary inflacji HICP w marcu do 2,4% r/r oraz inflacji bazowej do 2,9% r/r, co nie miało jednak widocznego przełożenia na notowania złotego czy wspólnej waluty.

W czwartek złoty pozostanie pod wpływem impulsów płynących z rynków globalnych a ubogi kalendarz ekonomiczny (tygodniowe dane o zasiłkach dla bezrobotnych, kwietniowy indeks Fed z Filadelfii oraz sprzedaż domów na rynku wtórnym USA w marcu) nie powinien dostarczyć nowych powodów do wzrostu zmienności. Stąd uwaga uczestników rynku skupi się na kolejnych wypowiedziach decydentów z Fed (J. Williams, M. Bowman, R. Bostic) w kontekście kształtu amerykańskiej polityki pieniężnej, w warunkach nieco wyższej od wcześniejszych oczekiwań ścieżki inflacji. Wydaje się jednak, że brak wyraźnej reakcji dolara czy rentowności amerykańskich obligacji na wtorkowe wystąpienie J. Powella, wpisujące się w rynkowe tendencje odsuwania w czasie pierwszej obniżki stóp procentowych Fed, może zwiastować na rynku krótkoterminowe przesilenie obecnych silnych pro-dolarowych tendencji. Stąd w przypadku braku nagłej eskalacji napiętej sytuacji geopolitycznej na Bliskim Wschodzie oczekujemy w końcówce tygodnia kontynuacji odreagowania na parach ze złotym, w kierunku poziomów odpowiednio 4,32 dla EUR/PLN oraz 4,02-4,04 dla USD/PLN.

 

Na krajowym rynku stopy procentowej umiarkowany wynik środowej aukcji zamiany potwierdził krótkoterminowe pogorszenie nastrojów. Ministerstwo Finansów sprzedało obligacje za „jedynie” 5,1 mld PLN. Dla porównania w I kw. 2024 r. sprzedaż na przetargach regularnych wynosiła średnio 8,2 mld PLN. Relatywnie niższy popyt w środę wynikał głównie z globalnego pogorszenia sentymentu, chociaż czynniki lokalne również mają swój udział.

Reklama

 

Zobacz także: Akcje KGHM będą po 185 złotych? Nowa gorąca rekomendacja od znanych analityków. Kupuj i Przeważaj!

 

Podczas środowej sesji obserwowaliśmy lekki spadek rentowności obligacji, jednak wciąż trudno mówić o trwałej zmianie dotychczasowych tendencji. Zwraca natomiast uwagę powolna poprawa bilansu ryzyka na krajowym rynku pierwotnym. Po kwietniowej przecenie rentowności długoterminowych obligacji wzrosły o nawet 70 pb. względem lutowych poziomów, przez co wyceny stały się zdecydowanie atrakcyjniejsze. Co więcej, rentowności papierów 10-letnich przekroczyły stopę referencyjną NBP, co wydaje się mocno dyskusyjne. Poza tym, inwestorzy otrzymają pod koniec kwietnia około 24 mld PLN z tytułu wykupu obligacji (PS0424) i wypłaty odsetek, a w maju nastąpi jeszcze przepływ środków w wysokości blisko 15 mld PLN. Te napływy pozwolą sfinansować zakupy obligacji na aukcjach ogłoszonych przez resort finansów. Fundamentalnie wyczerpuje się też przestrzeń do dalszego wzrostu rentowności polskich obligacji, gdyż rynek nie wycenia już nawet jednej obniżki stóp procentowych NBP w 2024 r., a skala oczekiwanych obniżek do końca 2025 r. spadła do 75 pb. Jednocześnie zdecydowanie obniżyła się oczekiwana przez ekonomistów w Polsce w II połowie 2024 r. ścieżka inflacji. Widać zatem wiele przesłanek za wzrostem popytu, chociaż kluczowa wydaje się trwalsza poprawa nastrojów na globalnym rynku długu i spadek ryzyka geopolitycznego.

 

Wykres dnia: Na aukcji zamiany Ministerstwo Finansów uplasowało obligacje o umiarkowanej wartości 5,1 mld PLN.

Reklama

 

co dalej z kursem zlotego pln wszystko zalezy od rozwoju sytuacji na bliskim wschodzie grafika numer 1co dalej z kursem zlotego pln wszystko zalezy od rozwoju sytuacji na bliskim wschodzie grafika numer 1

Źródło: Refinitiv

 


 

Reklama

Nie przegap najciekawszych artykułów! Obserwuj nas w Wiadomościach Google (GOOGLE NEWS)!  Obserwuj FXMAG>>

 


Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


PKO Bank Polski - Analizy Rynkowe

PKO Bank Polski - Analizy Rynkowe

PKO Bank Polski jest niekwestionowanym liderem polskiego sektora bankowego. Wg wstępnych danych na koniec 2020 r. jego skonsolidowany zysk netto wyniósł 2,65  mld zł a wartość aktywów 382 mld zł. Bank jest podstawowym dostawcą usług finansowych dla wszystkich segmentów klientów, osiągając najwyższe udziały w rynku oszczędności (18,4 proc.), kredytów (17,6 proc.), w rynku leasingowym (11,2 proc.) oraz w rynku funduszy inwestycyjnych osób fizycznych (22,2 proc.). Posiadając ponad 9,51 mln kart płatniczych, bank jest największym wydawcą kart debetowych i kredytowych w Polsce. Dzięki rozwojowi narzędzi cyfrowych, w tym aplikacji IKO, która na koniec 2020 r. miała ponad 5 mln aktywnych aplikacji, PKO Bank Polski jest najbardziej mobilnym bankiem w Polsce. Silną pozycję Banku wzmacniają spółki Grupy Kapitałowej. Dom Maklerski PKO Banku Polskiego jest liderem pod względem liczby i wartości transakcji IPO i SPO na rynku kapitałowym. 


Reklama
Reklama