Po niezwykle intensywnym tygodniu przyszedł czas na łagodny czwartek. Wczoraj rynki obiegła informacja o zwycięstwie centrowych partii we Francji. Fakt ten nie dostarczył rynkom wysokiej zmienności. Dziś scena polityczna nie wprowadzi rynków w stan zeszłotygodniowej niepewności.
Francuzi znów za Macronem
W zeszłym tygodniu echem na rynkach odbił się wynik brytyjskich wyborów parlamentarnych. Mniejszym zaskoczeniem, ale także oczekiwanym przez inwestorów scenariuszem była wygrana partii Macrona i centrowego ugrupowania MoDem we Francji. To tej koalicji przypadnie większość mandatów w 577 osobowym Zgromadzeniu Narodowym. Mówi się o 414-440 miejsc. Być może dlatego, że większość przewidywała ten wynik, rynki nie doświadczyły zmienności.
Niemiej jednak to właśnie w mocno ustabilizowanej pozycji euroentuzjasty E. Macrona i jego ugrupowania, strefa euro pokłada nadzieję. Ku uldze Francji i rynków, socjaliści stracili niemalże 275 mandatów. Macron teraz będzie w stanie przeprowadzić wszystkie reformy gospodarcze, włącznie z rynkiem pracy.
Łagodny poniedziałek
Dziś rynki nie są narażone na podwyższone ryzyko. Dane makroekonimczne również nie zaskoczą inwestorów na początku tygodnia. Wkrótce jednak możemy spodziewać się debaty w unijnym parlamencie nad decyzją Donalda Trumpa o wycofaniu USA z porozumienia klimatycznego.