Burmistrz Londynu, Sadiq Khan, powiedział w tym tygodniu, że brexit będzie kosztował brytyjską gospodarkę 160 miliardów euro. Według niego po wyjściu z Unii Europejskiej Wielka Brytania straciła około 6% PKB. Burmistrz Londynu zwrócił również uwagę, że kraj ma o 1,8 mln mniej miejsc pracy, niż mógłby mieć, gdyby nie brexit. Warto zauważyć, że już wcześniej pojawiało się wiele raportów dotyczących niedoborów siły roboczej w Wielkiej Brytanii, zwłaszcza jeśli chodzi o kierowcy, ładowaczy i pielęgniarki.
"Dla mnie jest oczywiste, że brexit nie działa. Jeśli Brytyjczycy i rząd chcieli poprawić sytuację poprzez opuszczenie UE, to ten plan się nie powiódł. Brexit osłabia naszą gospodarkę i podnosi koszty życia" – powiedział Khan. Warto zauważyć, że inflacja w Wielkiej Brytanii wzrosła bardziej niż w USA czy UE. Ceny konsumpcyjne spadają znacznie wolniej niż w USA i UE. Biorąc pod uwagę, ile miliardów dolarów wydrukowały banki centralne, bardziej trafne byłoby stwierdzenie, że "spowalniają", ponieważ ceny niemal wszędzie rosną.
Sadiq Khan wezwał do debaty na temat ponownego przyłączenia się do jednolitego rynku UE. Warto zaznaczyć, że Khan jest członkiem Partii Pracy, której lider, Keir Starmer, uważa, że kraj może wynegocjować nowe porozumienie z Unią Europejską, które byłoby korzystniejsze dla Wielkiej Brytanii. Czas pokaże, ile lat zajmie opracowanie nowego porozumienia...
Burmistrz Londynu stwierdził także, że straty gospodarcze będą nadal rosły, jeśli kraj pozostanie poza wspólną strefą ekonomiczną. Ponadto według ostatnich sondaży większość Brytyjczyków uważa brexit za "błąd". Jednak, czy był to błąd, czy nie, nie jest już istotne. Ważne jest to, że kilka lat temu funt spadł do historycznych minimów i od tego czasu zdołał jedynie nieznacznie odrobić straty. Jeśli spojrzeć na wykres tygodniowy, jest jasne, w jakim kierunku funt poruszał się przez ostatnie 16 lat.
Zobacz także: Kurs funta (GBP) nie ma co liczyć na wsparcie z kraju... Brytyjka gospodarka daleka od ideałów
Na podstawie przeprowadzonej analizy dochodzę do wniosku, że nadal kształtuje się wzór fali spadkowej. Fala 2 lub b przybrała już formę zakończoną, więc spodziewam się, że w najbliższej przyszłości uformuje się impulsywna fala spadkowa 3 lub c, a instrument handlowy znacznie spadnie. Nieudana próba przebicia poziomu 1,1125, który odpowiada poziomowi Fibo 23,6%, sugeruje, że rynek był gotowy na sprzedaż już miesiąc temu. Obecnie rozważam sprzedaż.
Wzór fal dla pary GBP/USD sugeruje spadek. W tej chwili rozważam sprzedaż instrumentu z celami poniżej 1,2039, ponieważ fala 2 lub b w końcu się skończy, podobnie jak ruch boczny. Poczekałbym na udaną próbę przebicia poziomu 1,2627, gdyż będzie to sygnał sprzedaży. We wtorek pojawił się kolejny sygnał w postaci nieudanej próby przebicia tego poziomu od dołu. Teraz mam większą pewność, że instrument handlowy spadnie co najmniej do poziomu 1,2468, co byłoby już znaczącym osiągnięciem dla dolara, gdyż popyt na niego pozostaje bardzo niski.
