Sytuacja na globalnym rynku platyny jest trudna już od dłuższego czasu. Notowania tego metalu pozostają pod presją spadkową, wynikającą z silnego amerykańskiego dolara i powiązanej z tym presji na zniżkę notowań wszystkich metali szlachetnych, ze złotem na czele. W przypadku platyny, dodatkowym czynnikiem sprzyjającym stronie podażowej jest nadwyżka platyny na globalnym rynku. Według wyliczeń Johnson Matthey, w tym roku może ona wynieść 316 tysięcy uncji, najwięcej od 2011 r.
Aktualny kurs dolara do złotego znajdziesz tutaj!
To właśnie trudna fundamentalna sytuacja na rynku platyny sprawiała, że w ostatnich latach notowania tego kruszcu radziły sobie dużo słabiej niż ceny pozostałych metali szlachetnych. Problemem na rynku platyny była nie tylko jej duża produkcja, lecz także wyraźny spadek popytu, wynikający ze spadającej popularności samochodów z silnikiem diesla (głównie za sprawą tzw. afery Volkswagena). Platyna jest w większości wykorzystywana właśnie w przemyśle motoryzacyjnym, przy produkcji katalizatorów w samochodach z silnikami diesla, dlatego spadek popytu w tej branży mocno uderzył w ceny surowca. Jeszcze w 2011 roku cena platyny sięgała prawie 1900 USD za uncję, podczas gdy obecnie oscyluje tuż powyżej poziomu 800 USD za uncję.
Magazyn: Rafał Zaorski - Zarobił 2,5 mln w 24h
Fatalna passa platyny na globalnym rynku daje się już poważnie we znaki producentom tego surowca. Ponad 70% platyny produkowane jest w Republice Południowej Afryki, gdzie w poprzednim roku średni koszt wydobycia uncji platyny wyniósł 834 USD na uncję (wg wyliczeń Metals Focus). To oznacza, że firmy wydobywcze są na granicy rentowności, a niektóre zeszły już poniżej jej progu.
Czytaj także: Dałeś się naciągnąć na debiut Ferrari?
Z tej przyczyny drugi największy producent platyny na świecie, Impala Platinum (w skrócie Implats), zadecydował o obcięciu liczby pracowników firmy o 13,4 tys. osób, czyli o około jedną trzecią, w ciągu dwóch lat. To największe cięcie etatów w historii RPA, ale nie jedyne, które się szykuje w najbliższym czasie. Również spółka Sibanye Stillwater ma zamiar zwolnić 12,6 tys. pracowników przejmowanej przez nią spółki Lonmin (trzeci największy producent platyny na świecie) w ciągu trzech lat.
Zmiany w zatrudnieniu są rewolucyjne i pokazują desperację producentów platyny. Niemniej, mają one przyczynić się do spadku produkcji platyny w kolejnych latach, co pozwoli na walkę z globalną nadwyżką i w długoterminowej perspektywie sprzyja wyższym cenom metalu.
Sporządziła Dorota Sierakowska, analityk surowcowy DM BOŚ