Pallad od maja tego roku wszedł w fazę wzrostów, którą daje się opisać dwoma równoległymi liniami.
Aktualne wzrosty są zgodne z ogólną wieloletnią tendencją na tym instrumencie. Dwa lata temu cena Palladu oscylowała w okolicach 1000 dolarów, aby w lutym tego roku pokonać barierę 2800 USD.
Po głębokiej korekcie cena tego metalu ponownie próbuje zmierzyć się z historycznymi szczytami.
Układ dołków i szczytów pasuje do klasycznej definicji trendu wzrostowego. Co więcej, poszczególne korekty, zaznaczone kolorem zielonym, wykazują pewne podobieństwa pod względem długości. Szczególnie ruch wtórny z sierpnia jest podobnej długości jak ten z czerwca.
Aktualne spadki są mniejsze i stanowią 78.6% poprzedniej korekty. Dodatkowo dołek 2170 USD wyznaczony jest przez zniesienie kontratakujące o wielkości 61.8%, czyli jednego z głównych współczynników Fibonacciego.
Stad otrzymujemy wniosek, że posiadacze długich pozycji są w dobrej kondycji i są gotowi do przełamania najbliższego oporu 2330 USD.
Dzień wczorajszy zostawił formację świecową z dużym górnym cieniem. Pasuje ona do opisu formacji spadającej gwiazdy, która wskazuje na przewagę podaży. Jej umiejscowienie ma duże znaczenie i podnosi rangę ww. oporu.
Jeżeli w najbliższych dniach nie uda się pokonać tej wartości, to cena Palladium może powrócić do ostatniego dołka.
Wykres notowań palladu