Dzisiejszy dzień to wysyp danych o inflacji konsumenckiej w Unii Europejskiej oraz Stanach Zjednoczonych. Inflację za czerwiec w Polsce poznaliśmy już na początku lipca, która wyniosła 15,6% rok do roku. Natomiast wczoraj Narodowy Bank Polski przedstawił projekcję na przyszłe okresy. Wzrost cen za ten rok w Polsce ma wynieść 14,2%, w 2023 12,3%, a w 2024 4,1%. Chociaż dane nie napawają optymizmem, to Prezes Glapiński na zeszłotygodniowej konferencji powiedział, że możemy spodziewać się krótkoterminowego szczytu inflacji już latem. Jednak obecnie mamy zbyt dużo niewiadomych takich jak ceny ropy, gazu czy widmo powrotu lockdownów, by przywiązywać do tych słów większą wagę. Należy wspomnieć, że szczyt inflacji ogłaszany był już kilkukrotnie.
Rano poznaliśmy finalne dane o czerwcowej inflacji CPI w Niemczech, która wyniosła 7,6% r/r i 0,1% m/m, nie było tutaj zaskoczenia. Podobnie we Francji dane pokryły się ze wstępnym odczytem i inflacja wyniosła 5,8% r/r, natomiast w Hiszpanii 10,2% r/r. Później dostaliśmy odczyt z Czech i tu CPI pobiło kolejny rekord, tym razem inflacja wyniosła aż 17,2% r/r. W zeszłym miesiącu było to 16%.
Już o 14.30 poznamy najważniejsze dane tego dnia, czyli dane inflacyjne z USA. Szacunki z portalu Bloomberg zakładają odczyt inflacji CPI na poziomie 8,8% r/r (8,6% w maju) i 5,7% r/r inflacji bazowej (6% w maju). Drobne rozbieżności nie będą miały raczej wpływu na najbliższe posiedzenie FED-u, które zaplanowane jest na 27 lipca. Zdyskontowana jest już podwyżka o 75 pb. W sierpniu mamy przerwę, a kolejne spotkanie członków Rezerwy Federalnej odbędzie się dopiero 21 września. O ile ostatnie spadki na rynku ropy oraz gazu mogą nie mieć jeszcze przełożenia na inflację w czerwcu, to w lipcu powinniśmy oczekiwać spadku cen w USA, co może mieć przełożenie na decyzję FED-u we wrześniu. Jeśli rynki zaczęłyby dyskontować taki scenariusz, moglibyśmy uświadczyć w końcu presję spadkową na bardzo mocnym dolarze.
Notowania cen ropy WTI, 3M, źródło: baha.com
Notowania ropy spadły od swojego szczytu w czerwcu ponad 20%, tylko wczoraj spadek wyniósł prawie 8%. Głównym powodem pozostają obawy o globalną recesję.
Mieszko Mórawski, Trader w Superfund TFI, 2022.07.13
