PKB w Polsce - Polska gospodarka uodporniła się na pandemię i w 1Q br. urosła względem poprzedniego kwartału pomimo zaostrzenia obostrzeń, a najbardziej zaskoczył dynamiczny wzrost inwestycji.
Pierwszy kwartał br. potwierdził wysoką odporność polskiej gospodarki na skutki pandemii
Pomimo silnej fali zachorowań i zaostrzenia restrykcji dynamika PKB w pierwszych trzech miesiącach tego roku wzrosła do -0,9% r/r z -2,7% r/r w 4Q 2020. Jeszcze bardziej pozytywny obraz gospodarki pokazały dane odsezonowane, według których gospodarka pomiędzy styczniem a marcem urosła o 1,1% kw/kw. Oznacza to, że gospodarka zbliżyła się do poziomu sprzed wybuchu kryzysu i w 2Q br. zapewne całkowicie odrobi pandemiczne straty. W wynikach 1Q zaskoczyła nie tylko dynamika PKB, ale przede wszystkim jego struktura. Od strony popytowej dodatni wkład do dynamiki PKB miały wszystkie komponenty popytu krajowego, ujemną kontrybucję miał tylko eksport netto (-1,9 pkt proc.).
Największą niespodzianką było gwałtowne odbicie inwestycji,
które w samym 1Q zwiększyły się o 18,2% kw/kw (dane odsezonowane). Tym samym inwestycje niespodziewane powróciły do poziomu sprzed wybuchu pandemii szybciej niż konsumpcja prywatna, która dynamicznie odrabiała straty w II poł. ubiegłego roku, jednak ze względu na ograniczenia w konsumpcji usług wciąż jest niższa niż przed kryzysem.
Od strony podażowej uwagę warto zwrócić na kontynuację bardzo dobrej koniunktury w przemyśle,
który w 1Q miał największy dodatni wkład do wzrostu. Wskaźniki koniunktury dla przemysłu potwierdzają jego silną ekspansję, a część branż przeżywa wręcz boom wspierany rosnącym popytem zewnętrznym na polskie produkty, a także odradzającym się popytem krajowym. Odbudowuje się także transport i handel, choć ze względu na antyepidemiczne ograniczenia w działalności gospodarczej, handel wciąż operuje poniżej poziomów sprzed pandemii.
Globalny charakter ekspansji przemysłu coraz bardziej nasila napięcia w łańcuchach dostaw
Niedobór surowców i materiałów jest szczególnie dotkliwą barierą działalności dla producentów dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku oraz dóbr inwestycyjnych i obecnie bariera ta jest silniej odczuwana niż problem z dostępem do pracowników. Zaburzenia te przekładają się na opóźnienia w realizacji zamówień, a także wzrost presji kosztowej.
