Węgiel energetyczny jest dominującym surowcem, na bazie którego wytwarzana jest w Polsce energia elektryczna i ciepło, co więcej jest jednym z podstawowych paliw wykorzystywanych w gospodarstwach domowych do ogrzewania i wytwarzania gorącej wody.
Polityka energetyczna Polski do 2040 zakłada stopniowe zmniejszenie wydobycia i wykorzystania węgla przez gospodarkę. 25.09.2020 przedstawiciele rządu i związków zawodowych podpisali porozumienie dotyczące tempa transformacji górnictwa węgla kamiennego. Zgodnie z przyjętymi zapisami, likwidacja kopalń będzie trwała do 2049. Umowa Społeczna z 28.05.2021 regulująca funkcjonowanie sektora górnictwa węgla kamiennego ma być podstawą notyfikacji w Komisji Europejskiej pomocy publicznej dla branży.
Obecne sankcje nałożone na Rosję nie wywierają bezpośredniego wpływu na polski sektor energetyczny
Produkcja energii elektrycznej w ponad 70% pochodzi ze spalania węgla, przy czym jest to głównie surowiec pochodzący z krajowych kopalni. Udział gazu w produkcji energii elektrycznej w 2021 sięgał ok. 5%, czyli mniej niż przeciętnie w krajach UE. Dywersyfikacja paliw zużywanych do produkcji ciepła postępuje bardzo powoli. Dominują paliwa węglowe, których udział w 2020 stanowił 68,9% paliw zużywanych w źródłach ciepła (w 2017 węgiel kamienny i brunatny stanowił 74%).
Ostatnie lata przyniosły w Polsce powolne odchodzenie od energetyki węglowej na rzecz nisko- i zeroemisyjnych technologii (głównie energetyki wiatrowej i słonecznej) zgodnie z unijną polityką klimatyczno-energetyczną, jednak kryzys energetyczny, objawiający się szczególnie rekordowo wysokimi cenami gazu ziemnego, obserwowany od połowy 2021 sprzyja powrotowi do łask tej pierwszej.
W krótkiej perspektywie polityka energetyczna Polski najpewniej będzie nakierowana szczególnie na bezpieczeństwo dostaw, z mniejszym priorytetem na opłacalność ekonomiczną oraz względy ochrony środowiska. Istniejące moce wytwórcze nie powinny być w tej sytuacji redukowane.
Polskie elektrownie niemal całość (ok. 98%) węgla kupują od krajowych dostawców, co oznacza, że eliminacja rosyjskiego węgla z Polski nie zagrozi bezpieczeństwu dostaw energii elektrycznej. Z kolei bezpieczeństwu dostaw gazu sprzyjać będzie finalizacja dywersyfikacji: - uruchomienie gazociągu Baltic Pipe tłoczącego surowiec z szelfu norweskiego do Polski o przepustowości, która ma być równa aktualnemu kontraktowi z rosyjskim Gazpromem (ok. 10 mld m sześc.); - zwiększenie przepustowości terminalu LNG w Świnoujściu do 7,5 mld m sześc.; - rozbudowa połączeń międzysystemowych z Litwą i Słowacją.
Ewentualne wstrzymanie importu węgla energetycznego z Rosji będzie miało negatywny wpływ na ciepłownie oraz odbiorców indywidualnych, szczególnie w okresie gromadzenia zapasów i w trakcie trwania następnego sezonu grzewczego.
Wojna w Ukrainie może w krótkiej perspektywie wpłynąć na tempo dekarbonizacji sektora energetycznego
Produkcja energii elektrycznej z krajowego węgla w chwili obecnej zapewnia bezpieczeństwo energetyczne. Zdaniem Fransa Timmermansa, odpowiedzialnego za Zielony Ład w UE, kraje, które zdecydują się pozostać dłużej przy węglu, ale potem od razu przejdą na OZE (np. zamiast przejściowego zwiększenia udziału gazu ziemnego w miksie energetycznym), wciąż będą się mieścić w parametrach unijnej polityki klimatycznej, przy czym nie powinno się spowalniać transformacji energetycznej.
Resort klimatu zapowiedział, że Polska pracuje nad utrzymaniem na dłużej części elektrowni węglowych, ale nie zrezygnuje z zaplanowanych inwestycji w gazowe, pomimo ataku Rosji na Ukrainę.
Odejście od importu węgla i gazu z Rosji jest realne w perspektywie kilku miesięcy, ale będzie się wiązać z wyższymi cenami surowców dla energetyki. Dlatego w średnim i długim terminie konieczne jest co najmniej utrzymanie, a najlepiej przyspieszenie, dotychczasowego tempa transformacji energetycznej w stronę źródeł odnawialnych.
***Materiał pochodzi z raportu PKO BP: Analizy Sektorowe, Monitoring branżowy, którego pełną zawartość możesz zobaczyć i pobrać klikając w poniższy przycisk