Wczorajsza decyzja firmy o zaplanowanym od stycznia wstrzymaniu produkcji we francuskim zakładzie Auby wsparła ceny 3-miesięcznego benchmarku na Londyńskiej Giełdzie Metali. Podczas sesji wzrosty sięgały 7%, zaś notowania przekraczały 3480 USD/t; oficjalna cena zyskała ponad 3%. Zwiększyło się backwardation w tenorze spot-3M, wskazując na bardziej napięty rynek surowca.
Dwa miesiące temu Nyrstar, światowy lider w produkcji cynku, podjął decyzję o 50-procentowym cięciu produkcji w trzech europejskich zakładach;
ograniczenia miały obowiązywać do końca roku. Wkrótce w jego ślady poszedł kolejny producent – Glencore. Ceny cynku wspięły się wówczas do 3944 USD/t, poziomu najwyższego od 14 lat. Powody ograniczeń produkcji są wciąż aktualne: znaczne wzrosty cen energii oraz przeniesienie obciążenia kosztami CO2 ponoszonymi przez firmy energetyczne. Niedawne podwyżki cen energii we Francji wynikały częściowo z obniżonej aktywności elektrowni atomowych (usuwanie usterek). Na początku 2022 roku Nyrstar spodziewa się wciąż wysokich cen energii oraz ich znacznej zmienności.
Huta w Auby wytwarza rocznie ok. 170 tys. ton metalu
Globalny popyt na cynk wynosi 13,5 mln ton rocznie. Dominującym konsumentem oraz producentem metalu są Chiny, odpowiedzialne za około połowę światowego rynku surowca. Cynk trafia głównie do sektora budowlanego i motoryzacyjnego, wykorzystywany jest w galwanizacji.
Londyński 3-miesięczny benchmark zyskał w tym roku ponad 22%
Możliwe, że to nie koniec wzrostów biorąc pod uwagę trudną sytuację na europejskim rynku energii (m.in. przez rekordowe ceny gazu) oraz problematyczną lokalną podaż surowca. W magazynach LME na Starym Kontynencie znajdują się śladowe ilości dostępnego (on warrant) cynku – zaledwie 50 ton w Bilbao. Potwierdzeniem trudności z zaopatrzeniem w surowiec są podwyższone premie na fizycznym rynku w Europie.
