We wtorek (04.04) złoto przekroczyło kluczowy poziom 2000$/oz. Stało się to na skutek: spadku wartości dolara oraz spadku rentowności obligacji. Powodami tego były odczyt danych z USA, które pokazały że liczba nowych miejsc pracy w lutym spadła do najniższego poziomu (poniżej 10mln) od prawie dwóch lat, a także zamówienia w przemyśle m/m zmniejszyły się bardziej niż przewidywano (-0,7% wobec prognozowanych -0,5%).
Złoto wzrosło we wtorek o 1,82%, zamykając się na poziomie 2020,67$/oz, osiągając podczas sesji najwyższy poziom (2025,02$/oz) od 9 marca ubiegłego roku. W środę metal szlachetny kontynuuje swój rajd, osiągając cenę 2032$/oz do godziny 15:00 polskiego czasu (dla przypomnienia ATH wyniósł 2075$/oz w sierpniu 2020). Indeks dolara w dalszym ciągu traci, zamykając się we wtorek na poziomie dwumiesięcznych minimów, zatem kruszec najwięcej zyskał będąc wyceniany w dolarach, a najmniej w euro i funcie szterlingu.
Wykres cen złota, 3M, źródło: baha.com
Inwestorzy zwrócili się w stronę złota i obligacji skarbowych po spadku akcji banków po zamknięciu Silicon Valley Bank, a także problemach Credit Suisse. W wyniku czego, od początku marca 2023, kruszec wzrósł o 10%. Według analityków, z punktu widzenia technicznego, cena powinna pozostać silna oraz ustabilizować się na obecnym poziomie lub nawet wyżej. Cenę 2050$/oz uważa się za ważny poziom oporu, po którego przekroczeniu złoto może osiągnąć nowy najwyższy poziom.
Wiele wskazuje na obecnie dobre prognozy dla złota, a inwestorzy są dobrej myśli. Obecnie mamy do czynienia z pozytywnym dla złota otoczeniem, w którym obserwujemy spowolnienie danych gospodarczych wraz z presją inflacyjną pozostająca na wysokim poziomie. Ogólnie rzecz biorąc, Fed będzie musiał wybrać pomiędzy wyższą inflacją a recesją, a każdy z tych wyników jest korzystny dla złota. Dodatkowo kontynuacja kupowania tego metalu przez banki centralne sprzyja jego długoterminowym cenom.
