Złoto na minusie YTD, presję wywierają umacniający się dolar oraz rosnące rentowności amerykańskich obligacji.
Rynek kruszcu przeżywa trudny okres – po lutowych, najsilniejszych od połowy 2021 roku spadkach powróciła w marcu presja ze strony silniejszego dolara. W ubiegłym miesiącu metal osłabił się o 5,2%; podczas sesji 28 lutego ceny zeszły do 1804 USD/troz ustanawiając tegoroczne minima. W marcu notowania kruszcu odbiły się do 1858 USD/troz, a następnie z nawiązką oddały zyski; YTD metal jest 0,6% pod kreską. Indeks dolara, dzięki niedawnym jastrzębim wypowiedziom szefa Fed – J. Powella – wzrósł do poziomów najwyższych od trzech miesięcy, aprecjacja YTD wynosi 2,1%.
Rośnie prawdopodobieństwo znaczniejszych podwyżek stóp procentowych w USA oraz utrzymania się poziomu fed funds „wyżej na dłużej”. Wróciły podwyższone rentowności amerykańskich 10-latek: regularne pierwszy raz w tym roku przekroczyły 4%, indeksowane inflacją osiągnęły 1,67%. Wzrosły oczekiwania rynkowe względem docelowego poziomu stóp procentowych w USA, maksimum 5,65% przypada na wrzesień 2023 roku. Prawdopodobieństwo podwyżki o 50 pb podczas posiedzenia Fed 22 marca wzrosło do 68%, ruch o 25 pb przesunął się na drugi plan.
Inwestorzy SPDR Gold Trust, największego globalnie „złotego” ETF-u, zmniejszyli w tym roku swoje pozycje o 1,2%; przez minione trzy tygodnie dominowały likwidacje. Ze względu na posiedzenia banków centralnych akcja cenowa w marcu może przypominać pogodę – być jak „w garncu” – zwłaszcza w okolicach terminów posiedzenia EBC (16 marca) i wspomnianego Fedu. 10 marca rynkiem mogą poruszyć dane z USA o zatrudnieniu, zapewne tylko ewidentnie słabe figury poprawią notowania złota. Opór techniczny możliwy jest w okolicach poziomu 1894 USD/troz, wsparcie 1780 USD/troz.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję