Piątkowa sesja na rynku ropy naftowej rozpoczyna się od zwyżki. Nie zmienia to jednak faktu, że odreagowanie jest relatywnie niewielkie w porównaniu do wcześniejszych spadków i prawdopodobnie wynika przede wszystkim z technicznego odreagowania na wykresie cen tego surowca. Wcześniej przez kilka dni ceny ropy gwałtownie spadały, co doprowadziło notowania do poziomu wyprzedania.
Jak na razie, notowania ropy naftowej znajdują się więc na drodze do już siódmej z rzędu tygodniowej zniżki notowań. Przeceny tego surowca wynikają w dużym stopniu z obaw związanych z obniżonym popytem na ten surowiec, wynikającym ze spowolnienia gospodarczego w USA i Chinach. W gospodarkę Stanów Zjednoczonych uderzył wysoki poziom stóp procentowych – i chociaż tamtejsze dane nie są wyjątkowo złe, to widoczny jest rozczarowujący popyt na paliwa (Departament Energii w środę pokazał duży wzrost zapasów benzyny). Dodatkowo, produkcja ropy naftowej w USA rośnie, co zwiększa presję podażową. Dziś inwestorzy będą szczególnie wypatrywać właśnie danych z USA – chodzi o ważne dane z rynku pracy.
Rozczarowujące dane makro napływają także z Chin – i chociaż pojawiają się w tym kraju próby stymulowania gospodarki przez władze, to nie wpływają one na ogólnie oczekiwany scenariusz spowolnienia.
Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne
W obliczu obniżonego popytu, kraje produkujące ropę naftową próbują wesprzeć notowania ropy naftowej poprzez ograniczenie podaży. W poprzednim tygodniu OPEC+ zadecydowało o pogłębieniu dobrowolnych cięć limitów wydobycia ropy naftowej. Wysiłki rozszerzonego kartelu na razie są jednak nieskuteczne – inwestorzy wątpią w ich realizację. Wczoraj Arabia Saudyjska i Rosja dodatkowo wezwały pozostałych producentów OPEC+ do zaangażowania się w realizację postanowień porozumienia naftowego ze względu na fakt, że porozumienie „sprzyja zarówno producentom, jak i konsumentom ropy naftowej, zwiększając stabilizację globalnego rynku ropy”.
Zobacz także: Cena metalu mocno wystrzeliła - to rekord. Prognoza 2024 zależy od krachu gospodarki
Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne
Konsolidacja cen złota w wyczekiwaniu na dane
Po trzech wzrostowych tygodniach, notowania złota znajdują się na drodze do zakończenia bieżącego tygodnia na minusie. W pierwszej połowie tygodnia ceny złota notowały bowiem wyraźne przeceny i dopiero ostatnie dni przyniosły stabilizację notowań. Obecnie cena złota tkwi w konsolidacji w okolicach 2045-2050 USD za uncję, w wyczekiwaniu na ważne dane z amerykańskiego rynku pracy.
Publikowane dziś dane makro dotyczące rynku pracy w Stanach Zjednoczonych mogą mieć przełożenie na działania Fed w najbliższych miesiącach, bowiem Rezerwa Federalna traktuje kondycję rynku pracy jako ważny wskaźnik sytuacji w całej amerykańskiej gospodarce. W rezultacie, słabe dane mogłyby potencjalnie przekonać Fed do wcześniejszych obniżek stóp procentowych.
Z kolei mocniejsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku pracy mogłyby opóźnić rozpoczęcie cyklu obniżek stóp procentowych – tym samym, wspierając amerykańskiego dolara i uderzając w wycenę złota.
Notowania złota – dane dzienne
