Ropa WTI próbuje tworzyć kolejne wyższe szczyty. Jednak im głębiej cena próbuje wejść w żółty obszar, tym trafia na większy opór. Jest to związane z faktem, że żółta strefa to opór wyższego rzędu zawierający się w przedziale 73$-75$.
Dowodem na rosnącą siłę podaży jest wydłużenie poprzedniej korekty, czy też mini konsolidacja z ostatnich dni. Tego typu zachowanie znalazło już swoje odzwierciedlenie na wskaźniku MACD, który zamiast podążać kursem wyznaczonym przez wykres ceny, to tworzy spadkową tendencję. Ma to swoją nazwę – negatywna dywergencja.
Najbliższe lokalne wsparcie to cena 72.50$, które wczoraj zostało naruszone. Jego ewentualne przełamanie zmieniłoby sentyment do tego instrumentu i potwierdziło, że żółta strefa będzie kolejnym punktem zwrotnym.
Jeżeli odłożymy majową korektę od wtorkowej ceny High, to geometryczne wsparcie powstanie na cenie 68.90$, ten pomiar obarczony jest dużym marginesem błędu, gdyż nie ma pewności, że dziś nie pojawi się nowy szczyt, który przesunąłby punkt zaczepienia mierzenia kierunkowego.
Bardziej wiarygodnym miejscem na dołek w skali dziennej wydaje się być 68$, ale o tym przekonamy się jeżeli cena WTI dotrze do tego miejsca.
Ponieważ trend wzrostowy może być kontynuowany, szczególnie że nie udało się wczoraj pokonać wsparcia 72.50$, to kolejnym ograniczeniem będzie cena 75$, czyli górna linia oporu wspomnianego w pierwszym akapicie.