To jednak nie są jedyne konsekwencje załamania na rynku kredytowym. Fakt, że zakup nieruchomości na kredyt stał się dla części obywateli niemożliwy, powoduje też dodatkową presję na rynek najmu. Niedoszli nabywcy zasilają bowiem grono potencjalnych lokatorów. Problem w tym, że nie jest to jedyny czynnik powodujący wyraźny wzrost popytu na mieszkania. W ostatnich miesiącach mieliśmy przecież do czynienia z powrotem studentów i pracowników do miast oraz do potężnego napływu uchodźców do Polski. Efektem tego już w lipcu 2022 roku był przeciętny wzrost stawek za wynajem o około 20-25% w gronie największych miast.
Bardzo prawdopodobne, że skala tego wzrostu jeszcze zyska na dynamice. Nie możemy przecież zapomnieć o tym, że dostępne w momencie pisania tego raportu dane na temat poziomu czynszów wciąż nie uwzględniają podwyżek charakterystycznych dla sierpnia i września. Wtedy to tradycyjnie na rynku widzimy wzmożoną aktywność najemców szukających lokum na nowy rok akademicki.
Co prawda w sierpniu tradycyjnie rośnie też zasób unikalnych ofert mieszkań na wynajem (właściciele ogłaszają posiadane lokale po zakończeniu aktualnych umów), ale i tak liczba ofert szacowana pod koniec sierpnia 2022 roku na 60 tysięcy jest bardzo mała. Dla porównania w analogicznym miesiącu w 2021 roku dostępnych było prawie 96 tysięcy unikalnych ofert mieszkań na wynajem, a w 2020 roku było ich aż 125 tysięcy10.
Na bieżącą sytuację na rynku najmu składa się kilka elementów. Popyt na najem wzrósł w dużej mierze ze względu na potężną falę migracji po napaści Rosji na Ukrainę. Nie bez znaczenia jest też fakt, że rodacy, którym banki odmawiają kredytów mieszkaniowych, nie mają często wyboru i swoje potrzeby mieszkaniowe zmuszeni są zaspokajać na rynku najmu. Już sam wzmożony popyt w normalnych warunkach przekładałby się na wyższe stawi za najem. Potęguje to jeszcze fakt, że właściciele mieszkań chcą przerzucać na najemców rosnące koszty utrzymania nieruchomości (pokłosie inflacji) lub wyższe raty kredytów mieszkaniowych (pokłosie podwyżek stóp procentowych).
W poszczególnych miastach sytuacja na rynku najmu wcale nie wygląda lepiej. Stawki czynszu są nawet o kilkadziesiąt procent wyższe niż przed rokiem, a liczba unikalnych ogłoszeń o chęci wynajęcia lokalu jest niepokojąco mała. Gdyby zsumować liczby dla 11 miast wojewódzkich, to okazałoby się, że w ramach unikalnych ogłoszeń na najemców czeka prawie 31 tysięcy mieszkań o łącznej liczbie pokoi na poziomie około 67 tysięcy11. Dla porównania w miastach tych studiuje ponad 900 tysięcy osób12. To sugeruje, że na jedną izbę przeznaczoną na wynajem przypada ponad 13 studentów. Jest to niepokojący wskaźnik, który w obliczu od lat utrzymującego się wysokiego wskaźnika przeludnienia mieszkań na wynajem13 rodzi obawy o poziom czynszów i spadek standardu mieszkaniowego na rynku najmu w Polsce. Przy tym należy pamiętać, że to w sierpniu i wrześniu dochodzi do podpisania bardzo wielu umów najmu. Nowe ogłoszenia często przestają być aktualne w przeciągu godzin, a nie tylko dni. Dopiero dane na temat liczby unikalnych ofert pod koniec września dadzą nam obraz sytuacji i odpowiedź na pytanie, na ile popyt przerósł na tym rynku podaż.
***Materiał pochodzi z raportu HERITAGE REAL ESTATE: “Indeks koniunktury na rynku nieruchomości w I kwartale 2022”, którego pełną zawartość możesz zobaczyć i pobrać klikając w poniższy przycisk:
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję