- Jakie mieszkania wybierają młodzi Polacy?
- Jak Bezpieczny Kredyt 2% wpłyną na zdolność kredytową?
- Kiedy ceny mieszkań spadną?
Ceny mieszkań w 2024 - młodzi ruszyli na rynek
Mogłoby się wydawać, że młodzi Polacy od miesięcy oblegają rynek nieruchomości, celem nabycia pierwszego mieszkania. Autorzy raportu Barometr Metrohouse i Credipass zauważają, że w IV kwartale minionego roku młode osoby poniżej 30 r.ż stanowiły 22% nabywców. To rzeczywiście spora zmiana, gdyż w II kwartale 2023 r. ich udział wynosił zaledwie 8%.
Zobacz również: To koniec mikrokawalerek? Od kwietnia wchodzą ważne przepisy
Jak pokazują dane, z perspektywy młodych osób warto było zdecydować się na partycypację w inicjatywie, która miała na celu obniżenie kosztów.
“Przeciętna rata kredytu na 350 tys. zł na 30 lat w programie była niższa o 47% od przeciętnej średniej raty kredytu udzielonego na warunkach standardowych. W tym kontekście nie zaskakują statystyki, które wskazują, że w ramach programu przyjęto ponad 100 tys. wniosków o ten kredyt, a w końcówce roku stanowił on 60% wolumenu wszystkich wypłaconych środków” - szacują analitycy Credipass i Metrohouse.
Źródło: Credipass/Metrohouse
Młodzi chętnie kupowali raczej mniejsze mieszkania, które kwalifikowały się do programu dopłat. Najmłodsi nabywcy decydowali się najczęściej na lokale o średnim metrażu 53 m kw. Patrząc na strukturę transakcji, dominowały mieszkania od 46 do 55 m kw. Prawie co 5. młody kredytobiorca wybierał jednak lokal o największym metrażu (ponad 66 m kw).
Zobacz również: Podatek katastralny w Europie. Powinniśmy się inspirować Niemcami czy Francuzami?
Co 3. transakcja to z kolei mieszkanie 2-pokojowe o metrażu do 50 mkw.
Ile zarabiają młodzi, starający się o kredyt na mieszkanie? Z analizy Metrohouse wynika, że średnia cena transakcyjna w analizowanej grupie wiekowej wynosiła 440 tys. zł, co jest zbieżne z maksymalną zdolnością kredytową dla singla zarabiającego miesięcznie 5 tys. zł netto w ramach programu Bezpieczny Kredyt 2%.
“Warto pamiętać, że zdolność kredytowa w programie była liczona znacznie łagodniej. Nasz przykładowy singiel kupując mieszkanie w ramach BK2% miał zdolność kredytową na poziomie nawet ponad 470 tys. zł. Dziś przy takich zarobkach, przy standardowym kredycie może liczyć co najwyżej na 355 tys. zł. Różnica jest więc znaczna – skomentował Patryk Nowak, Regionalny Menadżer Sprzedaży Credipass.
Zobacz również: Inwestowanie nieruchomości zawsze popłaca? Na tym rynku „rozpłynęło się” 700 mln zł
Kiedy ceny mieszkań zaczną spadać?
Jak widać w poniższym zestawieniu, program BK2% znacząco wpłynął na zdolność kredytową młodych Polaków. W efekcie oferta deweloperów została “przebrana” w największych miastach. Na rynku pozostawały większe i droższe mieszkania, windując średnie stawki. Potęguje to efekt wzrostu cen, temat ten z kolei stał się w ostatnich miesiącach bardzo medialny.
Biorąc pod uwagę doświadczenia ostatnich miesięcy, jak można zatem wpłynąć na stabilizację czy redukcję cen? Odpowiedzią na pytanie jest przede wszystkim zwiększenie oferty mieszkań w tzw. segmencie popularnym.
“W Warszawie średnia cena metra kwadratowego lokali oferowanych przez firmy deweloperskie przebiła w styczniu pułap 17 tys. zł. Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku średnia cena ofertowa nowych mieszkań w stolicy wzrosła o ponad 3 tys. zł na metrze. Na razie nic nie wskazuje na to, by podwyżki miały się zatrzymać” - mówi ekspert portali RynekPierwotny.pl i GetHome.pl, Marek Wielgo.
Wielgo wielokrotnie wskazywał, że ważne jest to, jakie mieszkania trafiają na rynek.
“Żeby ich średnia cena metra kwadratowego przestała rosnąć, konieczny jest radykalny wzrost podaży mieszkań w segmencie popularnym, czyli budowanych z myślą o klientach, którzy muszą posiłkować się kredytem” - wskazuje ekspert.
Źródło: Credipass/Metrohouse