W piątek publikowane były wstępne odczyty marcowych PMI dla strefy euro i USA. Zaczynając od Europy. Na pierwszy plan wysuwa się kontynuacja wzrostu komponentu usługowego, który wyniósł 55,6 wobec 52,7 w lutym i znalazł się na poziomie najwyższym od maja ub. roku. Ożywienie dot. głównie branży finansowej, turystycznej, usług dla przemysłu, IT i opieki zdrowotnej.
Na razie nie widać większych obaw związanych z płynnościowymi problemami sektora bankowego. W przemyśle produkcja stabilizowała się na dotychczasowych poziomach, ale tylko dzięki redukcji zaległości w dotychczasowych zamówieniach. Nowe zamówienia spadają i sugerują kiepską perspektywę dla sektora. W rezultacie indeks PMI dla przemysłu obniżył się z 48,5 do 47,1. Generalnie dane sugerują wzrost PKB w ujęciu k/k w 1Q’23. Przy zaskakująco odpornej koniunkturze w usługach, z inflacyjnego frontu dochodzą raczej mało optymistyczne informacje.
Momentum inflacyjne obniża się, ale nadal pozostaje powyżej poziomów obserwowanych przed pandemią. Niezłe odczyty marcowych PMI spłynęły również z USA. Wskaźnik dla usług wzrósł z 50,6 do 53,8, a dla przemysłu z 47,3 do 49,3. Wnioski w zasadzie są bardzo zbliżone do tych z badania dla strefy euro. Obserwujemy ożywienie w usługach, przemysł radzi sobie słabiej przy spadających nowych zamówieniach (ale jest wspierany poprawą w łańcuchach dostaw i realizuje przeszłe zamówienia).
PKB w 1Q’23 powinien wciąż dość wyraźnie rosnąć. Tymczasem presja inflacyjna ustępuje bardzo powoli i jest nadal niepokojąca, a jej źródło jest upatrywane przede wszystkim w kosztach pracy.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję