Na ubiegłotygodniowym posiedzeniu Fed utrzymał docelowy przedział dla wahań stopy funduszy Rezerwy Federalnej na niezmienionym poziomie [5,00%; 5,25%], co było zgodne z naszą prognozą i oczekiwaniami rynku. Warto podkreślić, że decyzja Fed była jednomyślna, pomimo ostatnich wypowiedzi niektórych członków FOMC, którzy sygnalizowali konieczność dalszego zacieśniania polityki pieniężnej w USA. Tym samym zmaterializowała się pauza w cyklu podwyżek stóp, która została zapowiedziana na majowym posiedzeniu. Komunikat i konferencja po posiedzeniu zostały jednak utrzymane w jastrzębim tonie.
Zmiana nastawienia członków Fed była powiązana z napływającymi w ostatnim czasie lepszymi danymi makroekonomicznymi oraz bardziej optymistyczną oceną warunków gospodarczych przedstawioną w najnowszej projekcji makroekonomicznej. W górę względem marcowej projekcji zrewidowana została prognoza wzrostu PKB i inflacji bazowej na 2023 r., a prognoza stopy bezrobocia na 2023 r. została obniżona. Oczekiwania na lata 2024-2025 nie zmieniły się istotnie. Poprawa prognoz makroekonomicznych dotyczących sytuacji gospodarczej w br. przyczyniła się do podniesienia mediany dla oczekiwanego przez członków FOMC poziomu stóp procentowych w USA o 50 pb. Oznacza to, że oczekują oni, iż na koniec 2023 r. docelowy przedział dla wahań stopy funduszy Rezerwy Federalnej wyniesie [5,50%; 5,75%], co sygnalizuje jeszcze podwyżki stóp procentowych o łącznie 50pb. Jednocześnie nie zmieniły się istotnie oczekiwania co do skali łagodzenia polityki pieniężnej w 2024 r. (ok. 100pb). Oczekiwany poziom stóp procentowych na koniec 2025 r. został nieznacznie zrewidowany w górę do [3,25%;3,50%] wobec [3,00%; 3,25%] w marcowej projekcji. Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu szef Rezerwy Federalnej J. Powell dał do zrozumienia, że decyzja dotycząca poziomu stóp procentowych na kolejnym posiedzeniu (w lipcu) nie została jeszcze przesądzona i będzie zależeć od napływających w międzyczasie danych. Pomimo zmiany nastawienia Fed na bardziej jastrzębie, w naszym scenariuszu bazowym nadal oczekujemy, że stopy procentowe w USA nie zostaną już podniesione w 2023 r. Inflacja za czerwiec, która zostanie opublikowana przed lipcowym posiedzeniem FOMC, obniży się naszym zdaniem do ok. 3% r/r. Zasygnalizuje ona zatem osłabienie presji inflacyjnej, co będzie argumentem na rzecz utrzymania niezmienionego poziomu stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu. Ponadto, nasza prognoza tempa wzrostu gospodarczego w br. jest bardziej pesymistyczna niż oczekiwania Fed przedstawione w czerwcowej projekcji. Uważamy, że napływające w kolejnych miesiącach dane zasygnalizują wyraźne spowolnienie aktywności gospodarczej (spójne z oczekiwaną przez nas recesją techniczną w II poł. br.) i skłonią członków FOMC do utrzymywania niezmienionego poziomu stóp procentowych. Dostrzegamy jednak ryzyko w górę dla naszego scenariusza bazowego. Materializacja tego ryzyka będzie zależała od wydźwięku napływających danych makroekonomicznych z USA.
W ubiegłym tygodniu odbyło się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, który zdecydował się na podwyżkę swoich stóp procentowych o 25pb. Decyzja EBC była zgodna z naszymi oczekiwaniami oraz konsensusem rynkowym. W konsekwencji główna stopa procentowa EBC wynosi obecnie 3,50%, a depozytowa 3,00%. Zgodnie z komunikatem Rady Prezesów kolejne decyzje w sprawie stóp procentowych podejmowane będą na podstawie oceny perspektyw inflacji w kontekście napływających danych gospodarczych i finansowych, tempa zmiany inflacji oraz siły transmisji polityki pieniężnej. Konferencja po posiedzeniu została utrzymana w jastrzębim tonie. Szefowa EBC Ch. Lagarde powiedziała, że jeśli perspektywy makroekonomiczne nie zmienią się istotnie w międzyczasie, podwyżka stóp procentowych na posiedzeniu w lipcu jest bardzo prawdopodobna. Dodała, że decyzje na kolejnych posiedzeniach będą zależały od napływających informacji, w tym wyników projekcji makroekonomicznej. W ubiegłym tygodniu opublikowane zostały najnowsze projekcje ekonomiczne EBC. Wyraźnie w górę (o ok. 0,5 pkt. proc.) zrewidowana została ścieżka inflacji w latach 2023-2024, choć nadal zakłada ona powrót w okolice celu inflacyjnego w 2025 r. Z kolei ścieżka PKB nie zmieniła się znacząco (por. wykres). Uwzględniając rewizję w górę prognozy inflacji bazowej przez EBC oraz jastrzębi wydźwięk konferencji po ubiegłotygodniowym posiedzeniu, zaktualizowaliśmy nasz scenariusz dla stóp procentowych w strefie euro. Oczekujemy, że EBC podniesie stopy procentowe jeszcze po 25pb w lipcu i wrześniu. Wówczas główna stopa procentowa osiągnie docelowy poziom 4,50%, a stopa depozytowa 4,00%.
Zgodnie z finalnymi danymi inflacja CPI w Polsce zmniejszyła się w maju do 13,0% r/r wobec 14,7% w kwietniu, kształtując się zgodnie ze wstępnym szacunkiem GUS, poniżej konsensusu rynkowego (13,4%) oraz powyżej naszej prognozy (12,7%). Spadek inflacji miał szeroki zakres i został odnotowany we wszystkich głównych kategoriach koszyka inflacyjnego – „paliwach” (-9,5% r/r w maju wobec -0,1% w kwietniu), „nośnikach energii” (20,4% r/r w wobec 23,5%) oraz „żywności i napojów bezalkoholowych” (18,9% r/r wobec 19,7%). W kierunku obniżenia inflacji w maju oddziaływała również niższa inflacja bazowa, która zmniejszyła się do 11,5% r/r wobec 12,2% w kwietniu (por. MAKROpuls z 15.06.2023). Warto jednak zauważyć, że za spadek inflacji bazowej odpowiadały głównie trzy kategorie: usługi transportowe, turystyka zorganizowana oraz restauracje i hotele. Duża koncentracja źródeł spadku inflacji bazowej oznacza, że presja inflacyjna w gospodarce utrzymuje się nadal na podwyższonym poziomie i wykazuje ograniczoną tendencję do spadku. Majowe dane w połączeniu z odnotowanym w ostatnim czasie umocnieniem złotego są zgodne z naszą prognozą zakładającą, że inflacja będzie się stopniowo obniżać w kolejnych miesiącach do poziomu 7,1% r/r w grudniu, a w całym 2023 r. spadnie do 11,8% wobec 14,3% w 2022 r.
Saldo na polskim rachunku obrotów bieżących zmniejszyło się w kwietniu do 1643 mln EUR wobec 1410 mln EUR w marcu, kształtując się wyraźnie poniżej oczekiwań rynku (1537 mln EUR) i naszej prognozy (1391 mln EUR). Kwiecień był tym samym czwartym miesiącem z rzędu, w którym Polska odnotowała nadwyżkę na rachunku obrotów bieżących. Zmniejszenie salda na rachunku obrotów bieżących wynikało z obniżenia sald dochodów wtórnych (o 622 mln EUR niższe niż w marcu), obrotów towarowych (o 399 mln EUR), dochodów pierwotnych (o 227 mln EUR) i usług (o 36 mln EUR). Jednocześnie w kwietniu odnotowano spadek dynamiki eksportu (2,4% r/r w kwietniu wobec 15,5% w marcu) i dynamiki importu (-8,8% wobec -3,0%). Zgodnie z komunikatem NBP największe spadki eksportu odnotowano w przypadku towarów zaopatrzeniowych oraz towarów konsumpcyjnych trwałego użytku, z kolei sprzedaż w branży motoryzacyjnej utrzymywała się na wysokim poziomie. Z kolei czynnikiem oddziałującym w kierunku spadku dynamiki importu były niższe ceny importowanych surowców energetycznych. Ubiegłotygodniowe dane nie zmieniają naszej prognozy, zgodnie z którą skumulowane saldo na rachunku obrotów bieżących za ostatnie 4 kwartały w relacji do PKB zwiększyło się w II kw. do -0,8% wobec -1,2% w I kw.
W ubiegłym tygodniu opublikowane zostały istotne dane z Chin. Słabsze od oczekiwań rynku okazały się dane o produkcji przemysłowej (3,5% r/r w maju wobec 5,6% w kwietniu, przy oczekiwaniach równych 4,1%), sprzedaży detalicznej (12,7% wobec 18,4%, przy oczekiwaniach równych 13,9%) oraz inwestycjach w aglomeracjach miejskich (4,0% wobec 4,7%, przy oczekiwaniach równych 4,4%). Majowe dane wskazują, że po bardzo silnym ożywieniu w I kw., wspieranym przez nadrabianie zaległości produkcyjnych oraz realizację odłożonego popytu, tempo wzrostu aktywności gospodarczej w Chinach wyraźnie spowolniło w II kw. Z tego względu w ubiegłym tygodniu bank centralny Chin zdecydował się na obniżkę stopę procentową dla rocznych kredytów MLF o 10 pb z 2,75% do 2,65%. Uważamy, że w kolejnych miesiącach można oczekiwać dalszego łagodzenia polityki pieniężnej w Chinach. Słabszy od wcześniejszych oczekiwań wzrost gospodarczy w Chinach i łagodzenie polityki pieniężnej będą oddziaływać w kierunku osłabienia kursu juana względem dolara. Z tego względu podnieśliśmy nasza prognozę kursu USDCNY. Prognozujemy, że na koniec 2023 r. kurs USDCNY wyniesie 6,95 (wcześniej 6,70), a na koniec 2024 r. 6,80 (6,50). Uwzględniając naszą prognozę kursu USDPLN, oznacza to, że na koniec 2023 r. kurs PLNCNY wyniesie 1,71, a na koniec 2024 r. zmniejszy się do 1,62.
W ubiegłym tygodniu poznaliśmy ważne dane z USA. Inflacja CPI zmniejszyła się w maju do 4,0% r/r wobec 4,9% w kwietniu, kształtując się poniżej oczekiwań rynku (4,1%). Spadek inflacji wynikał z niższego tempa wzrostu cen nośników energii, żywności oraz obniżenia inflacji bazowej, która zmniejszyła się w maju do 5,3% wobec 5,5% w kwietniu, kształtując się zgodnie z oczekiwaniami rynku. Miesięczna dynamika produkcji przemysłowej zmniejszyła się w maju do -0,2% m/m wobec 0,5% w kwietniu, kształtując się poniżej oczekiwań rynku (0,1%). Spadek dynamiki produkcji przemysłowej wynikał z niższej dynamiki produkcji w przetwórstwie i górnictwie, podczas gdy przeciwny wpływ miał jej wzrost w dostarczaniu mediów. Jednocześnie wykorzystanie mocy wytwórczych zmniejszyło się w maju do 79,6% wobec 79,8% w kwietniu. W zeszłym tygodniu poznaliśmy także dane o sprzedaży detalicznej, której miesięczna nominalna dynamika zmniejszyła się w maju do 0,3% m/m wobec 0,4% w kwietniu, kształtując się powyżej oczekiwań rynku (-0,1%). Bez uwzględnienia samochodów miesięczna dynamika sprzedaży spadła w maju do 0,1% wobec 0,4% w kwietniu. Wzrost dynamiki sprzedaży detalicznej miał szeroki zakres i został odnotowany w większości kategorii, jednak takie kategorie jak „stacje benzynowe”, „różne sklepy” i „towary ogólne” oddziaływały w kierunku spowolnienia wzrostu sprzedaży. W ubiegłym tygodniu poznaliśmy również wstępny indeks Uniwersytetu Michigan, który zwiększył się w czerwcu do 63,9 pkt. wobec 57,7 pkt. w maju, kształtując się wyraźnie poniżej oczekiwań rynku (63,0 pkt.). Wzrost indeksu wynikał ze zwiększenia jego składowych zarówno dla oceny bieżącej sytuacji, jak i oczekiwań. Obniżyła się podawana wraz z indeksem Uniwersytetu Michigan mediana dla oczekiwanej inflacji w horyzoncie 1 roku (3,3% r/r w czerwcu wobec 4,2% w maju), co wskazuje, na dalszy spadek oczekiwań inflacyjnych amerykańskich gospodarstw domowych. Ubiegłotygodniowe dane z amerykańskiej gospodarki nie zmieniają naszej prognozy, zgodnie z którą sprowadzone do wymiaru rocznego tempo wzrostu gospodarczego w USA zwiększy się do 1,6% w II kw. wobec 1,3% w I kw.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję