Na ubiegłotygodniowym posiedzeniu Fed podniósł docelowy przedział dla wahań stopy funduszy Rezerwy Federalnej o 25pb do [5,25%; 5,50%], co było zgodne z naszą prognozą i oczekiwaniami rynku. Komunikat nie zmienił się istotnie w porównaniu do czerwcowego posiedzenia.
Fed podtrzymał swoją deklarację, zgodnie z którą będzie monitorował napływające informacje z amerykańskiej gospodarki i ich implikacje dla perspektyw polityki pieniężnej. Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu szef Rezerwy Federalnej J. Powell stwierdził, że polityka pieniężna Fed nie była do tej pory na tyle restrykcyjna, aby osiągnąć pożądany efekt. Powtórzył również, że kolejne decyzje Fed będą wynikać z napływających danych. Dał do zrozumienia, że proces dezinflacji wymaga, aby aktywność gospodarcza przez pewien czas pozostawała na obniżonym poziomie. W konsekwencji silniejszy wzrost PKB prowadzący do narastania presji inflacyjnej może być podstawą do dalszego zacieśnienia polityki pieniężnej. Podtrzymujemy nasz scenariusz, zgodnie z którym lipcowa podwyżka stóp procentowych w USA kończy cykl zacieśniania polityki pieniężnej w USA.
W ubiegłym tygodniu odbyło się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego, który zdecydował się na podwyżkę swoich stóp procentowych o 25pb. Decyzja EBC była zgodna z naszymi oczekiwaniami oraz konsensusem rynkowym. W konsekwencji stopa refinansowa EBC wynosi obecnie 4,25%, a depozytowa 3,75%. W komunikacie utrzymany został zapis, zgodnie z którym kolejne decyzje w sprawie stóp procentowych Rada Prezesów podejmować będzie na podstawie oceny perspektyw inflacji w kontekście napływających danych gospodarczych i finansowych, tempa zmiany inflacji oraz siły transmisji polityki pieniężnej. Na ubiegłotygodniowym posiedzeniu obniżone zostało oprocentowanie rezerw obowiązkowych banków komercyjnych utrzymywanych w EBC do 0% (wcześniej było on równe stopie depozytowej). Zgodnie z komunikatem EBC to działanie ma zapewnić skuteczność transmisji polityki pieniężnej. Szacujemy, że to rozwiązanie będzie kosztowało banki ok. 6,2 mld EUR rocznie (przy założeniu stopy depozytowej na poziomie 3,75%). Tym samym decyzja EBC może być interpretowana jako próba ograniczenia udziału zysków ze środków lokowanych w banku centralnym w zyskach ogółem. Podczas konferencji prasowej po posiedzeniu szefowa EBC Ch. Lagarde powtórzyła, że EBC kolejne decyzje będą zależały od napływających informacji, w tym wyników projekcji makroekonomicznej. Zaznaczyła również, że we wrześniu EBC może zarówno podnieść stopy procentowe jak i zrobić przerwę w podwyżkach. Jednocześnie dała do zrozumienia, że nie uważa, aby na obecnym etapie konieczne byłoby dalsze zacieśnienie polityki pieniężnej. Ze względu na gołębi wydźwięk wypowiedzi Ch. Lagarde po posiedzeniu do szło do osłabienia euro względem dolara oraz spadku rentowności niemieckich obligacji. Prognozujemy, że ścieżki inflacji ogółem i inflacji bazowej we wrześniowej projekcji EBC zostaną zrewidowane w górę względem czerwcowej projekcji, co skłoni Radę Prezesów do kolejnej podwyżki stóp procentowych o 25pb. Jednocześnie uważamy, że będzie to ostatnia podwyżka w tym cyklu zacieśniania polityki pieniężnej.
Zgodnie ze wstępnymi danymi zagregowany indeks PMI (dla przetwórstwa i sektora usług) w strefie euro zmniejszył się w lipcu do 48,9 pkt. wobec 49,9 pkt. w czerwcu, kształtując się wyraźnie poniżej oczekiwań rynku (49,7 pkt.). Tym samym indeks już drugi miesiąc z rzędu ukształtował się poniżej granicy 50 pkt. oddzielającej wzrost od spadku aktywności. Zmniejszenie zagregowanego indeksu PMI było efektem niższej wartości jego składowych zarówno dla aktywności biznesowej w usługach, jak i bieżącej produkcji w przetwórstwie. W ujęciu geograficznym pogorszenie koniunktury odnotowano zarówno w Niemczech, we Francji, jak i w pozostałych gospodarkach strefy euro objętych badaniem. W danych dotyczących zagregowanego indeksu PMI na szczególną uwagę zasługuje dalsze osłabienie popytu. Podczas gdy wcześniej wynikało ono z niższych zamówień w przetwórstwie, to w lipcu odnotowano pierwszy od grudnia 2022 r. spadek nowych zamówień w sektorze usług. Nowe zamówienia ogółem (przetwórstwo i usługi) w strefie euro spadają o wiele silniej niż bieżąca produkcja (różnica pomiędzy tymi składowymi osiągnęła najwyższą wartość od marca 2009 r.), co wynika z tego, że firmy podtrzymują swoją aktywność realizując zaległe zamówienia. W konsekwencji zaległości produkcyjne ogółem w strefie euro spadają obecnie z najszybszym tempie od wybuchu pandemii. W lipcu pogorszyły się również oczekiwania firm dotyczące przyszłej produkcji ogółem (przetwórstwo i usługi) w horyzoncie 12 miesięcy. Choć nadal firmy spodziewają się wzrostu produkcji, indeks osiągnął najniższą wartość od listopada 2022 r. Z punktu widzenia sytuacji polskiego eksportu szczególnie istotne są tendencje w Niemczech, gdzie indeks PMI dla przetwórstwa zmniejszył się w lipcu do 42,7 pkt. wobec 43,4 pkt. w czerwcu, kształtując się znacząco poniżej oczekiwań rynku (43,5 pkt.). Spadek indeksu wynikał z niższych wkładów 4 z 5 jego składowych (dla nowych zamówień, zapasów, zatrudnienia i bieżącej produkcji), podczas gdy przeciwny wpływ miał wyższy wkład składowej dla czasu dostaw. W strukturze danych na szczególną uwagę zasługuje dalsze pogłębienie spadku zamówień ogółem, które spadły w lipcu najsilniej od wybuchu pandemii. Osłabienie popytu znajduje odzwierciedlenie w coraz szybszym spadku cen dóbr pośrednich oraz dóbr finalnych. Niepokojącym sygnałem w danych jest dalszy spadek wskaźnika dla oczekiwanej produkcji w niemieckim przetwórstwie w horyzoncie 12 miesięcy. Już trzeci miesiąc z rzędu pozostaje on poniżej granicy 50 pkt. oddzielającej wzrost od spadku aktywności, co oznacza, że coraz więcej firm zaczyna uważać, że bieżący spadek aktywności potrwa dłużej niż wcześniej oczekiwały. Dane wskazują na znaczące ryzyko w dół dla naszej prognozy wzrostu gospodarczego w obszarze wspólnej waluty w III kw. (0,3% kw/kw wobec 0,3% w II kw.) i sygnalizują, że oczekiwane przez nas ożywienie w strefie euro może nastąpić 1-2 kwartały później niż oczekiwaliśmy.
Indeks Ifo obrazujący nastroje niemieckich przedsiębiorców reprezentujących przetwórstwo, budownictwo, handel i usługi zmniejszył się w lipcu do 87,3 pkt. wobec 88,6 pkt. w czerwcu, kształtując się poniżej oczekiwań rynku (88,0 pkt.). Spadek indeksu wynikał ze zmniejszenia jego składowych zarówno dla oceny bieżącej sytuacji jak i oczekiwań. Pogorszenie koniunktury odnotowano we wszystkich analizowanych działach: przetwórstwie, usługach, handlu i budownictwie. Uwzględniając opublikowane w ubiegłym tygodniu indeksy PMI dostrzegamy istotne ryzyko w dół dla naszego scenariusza, zgodnie z którym kwartalna dynamika PKB w Niemczech zwiększy się w III kw. do 0,2% wobec 0,0% w II kw.
W ubiegłym tygodniu poznaliśmy wstępne szacunki PKB w niektórych gospodarkach strefy euro. Zwiększenie kwartalnej dynamiki PKB odnotowano w Niemczech (0,0% kw/kw w II kw. wobec -0,3% w I kw., przy naszej prognozie równej 0,1%), we Francji (0,5% wobec 0,2%; 0,1%), podczas gdy jej spadek miał miejsce w Hiszpanii (0,4% wobec 0,5%; 0,3%). Dane mają charakter wstępny i nie zawierają informacji nt. struktury wzrostu gospodarczego. Prognozujemy, że kwartalna dynamika PKB w strefie euro zwiększyła się w II kw. do 0,3% wobec -0,1% w I kw.
W ubiegłym tygodniu poznaliśmy istotne dane z amerykańskiej gospodarki. Inflacja PCE zmniejszyła się w czerwcu do 3,0% r/r wobec 3,8% w maju. Spadek został odnotowany również w przypadku inflacji bazowej PCE (4,1% wobec 4,6%). Warto jednocześnie zwrócić uwagę, że zwiększyło się miesięczne odsezonowane tempo wzrostu zarówno cen ogółem (0,2% m/m w czerwcu wobec 0,1% w maju), jak i cen bazowych (0,3% wobec 0,4%), co wskazuje na utrzymującą się podwyższoną presję inflacyjną w amerykańskiej gospodarce. W ubiegłym tygodniu poznaliśmy również pierwszy szacunek amerykańskiego PKB w II kw., zgodnie z którym jego tempo wzrostu sprowadzone do wymiaru rocznego zwiększyło się do 2,4% wobec 2,0% w I kw. Tym samym ukształtował się on powyżej konsensusu rynkowego (1,6%) oraz naszej prognozy (1,9%). Na zwiększenie tempa wzrostu PKB złożyły się wyższe wkłady zapasów i inwestycji oraz niższe wkłady konsumpcji prywatnej, wydatków rządowych oraz eksportu netto. Głównym źródłem wzrostu gospodarczego w II kw., podobnie jak w I kw., była konsumpcja prywatna. W ubiegłym tygodniu poznaliśmy również dane o zamówieniach na dobra trwałe, które zwiększyły się w czerwcu o 4,7% m/m wobec wzrostu o 2,0% w maju, kształtując się wyraźnie powyżej oczekiwań rynku (1,0%). Do silnego zwiększenia zamówień przyczyniły się wyższe zamówienia na samoloty w firmie Boeing. Bez uwzględnienia środków transportu miesięczna dynamika zamówień na dobra trwałe obniżyła się w czerwcu do 0,6% wobec 0,7% w maju. Jednocześnie dynamika zamówień na cywilne dobra kapitałowe obniżyła się w czerwcu do 1,9% r/r wobec 2,0% w maju. Jej trzymiesięczna średnia ruchoma pozostaje w wyraźnym trendzie spadkowym, co w naszej ocenie wskazuje na dalsze pogorszenie perspektyw inwestycji w USA. W zeszłym tygodniu opublikowane zostały dane o sprzedaży nowych domów, która zmniejszyła się do 697 tys. w czerwcu wobec 715 tys. w maju. Uwzględniając opublikowane dwa tygodnie temu dane o pozwoleniach na budowę, rozpoczętych budowach i sprzedaży domów na rynku wtórnym wskazuje to na spadek aktywności na amerykańskim rynku nieruchomości. W ubiegłym tygodniu poznaliśmy również wyniki badań koniunktury. Indeks Conference Board zwiększył się w lipcu do 117,0 pkt. wobec 110,1 pkt. w czerwcu, wskazując na silną poprawę nastrojów amerykańskich gospodarstw domowych. Wzrost indeksu wynikał zarówno ze zwiększenia jego składowych zarówno dla oceny bieżącej sytuacji, jak i oczekiwań. Na poprawę nastrojów amerykańskich konsumentów wskazał także finalny indeks Uniwersytetu Michigan (71,6 pkt. w lipcu wobec 64,4 pkt. w czerwcu i 72,6 pkt. we wstępnym szacunku). Ubiegłotygodniowe dane z amerykańskiej gospodarki stanowią ryzyko w górę dla naszej prognozy zakładającej niewielką recesję w USA w II poł. br. (w naszym scenariuszu zakładamy, że sprowadzone do wymiaru rocznego tempo wzrostu amerykańskiego PKB obniży się do -1,3% w III kw., a w IV kw. zwiększy się do -0,8% w IV kw.).
Zobacz także: Inflacja w Polsce nie odpuszcza, nawet mimo wakacji. Znamy najnowsze dane GUS
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję