Jeśli chodzi o sytuacje ekonomiczno-finansową firm to pogorszeniu w I kw. uległy wskaźniki wypłacalności, płynności oraz rentowności. Widać jednak poprawę jeśli chodzi o inwestycje i zatrudnienie (dostępność pracowników). Szczególnie niekorzystne oceny pochodziły z firm produkujących towary zaopatrzeniowe i konsumpcyjne nietrwałe. Ma to bezpośrednio związek ze słabą koniunkturą u naszych eksportowych odbiorców. Ocena przyszłości wygląda już znacznie lepiej i jest powszechna, przy czym wyjątkowo optymistyczni są przedsiębiorcy nakierowani na dobra konsumenckie, inwestycyjne oraz budowlane. Prognoza poprawy popytu w dużej jednak części opiera się na założeniu poprawy popytu zagranicznego.
Zobacz także: Ranking kont dla młodych maj 2024 - najlepsze rachunki dla dzieci i młodych w maju 2024
Oczekiwane ożywienie firmy przyjmą jednak na spokojnie. Bez potrzeby znaczących inwestycji oraz zwiększenia zatrudnienia (udział firm ograniczających zatrudnienie spada, ale wciąż jest wyższy niż firm planujących zatrudnianie). Choć aż 72% firm zgłasza presję płacową – tylko 36% faktycznie planuje podwyżki – skuteczność nacisków płacowych spadła. Wykorzystanie mocy produkcyjnych jest na umiarkowanym w Polsce poziomie 81.5% (niższe niż kwartał i rok temu), choć nie rozkłada się równo. Wysokie wykorzystanie mocy notuje handel detaliczny, usługi i budownictwo, natomiast przemysł i handel hurtowy wciąż czekają na zamówienia.
Udział zapasów oraz firm raportujących nadmierny ich poziom spada, co może sugerować ostrożne podejście przedsiębiorców lub może właśnie początek ożywienia. W związku z aprecjacją złotego, opłacalność polskiego eksportu obniżyła się, wciąż jest jednak na bezpiecznym poziomie. Firmy oceniają, że złotówka może wzmocnić się o średnio 5%, aby eksport pozostał opłacalny.
Więcej firm ocenia swoją rentowność jako satysfakcjonującą (sprzedaż krajowa 47,8%; zagraniczna 51,3%). Wśród firm reagujących na spadek zysków najwięcej, bo ok. 35% podmiotów, ma zamiar optymalizować koszty poprzez mniej radykalne zmiany, np. o charakterze organizacyjnym. Na podwyżki cen chce zdecydować się tylko 10% ankietowanych (tyle samo co wskazujących brak kroków zaradczych w ogóle).
Wygląda więc na to, że scenariusz „miękkiego lądowania” może materializować się i w Polsce. Presja cenowa ustępuje – zarówno jeśli chodzi o dobra jak i płace, a rynek pracy jest stabilny. Dokładamy jeszcze inwestycje w ramach programów unijnych oraz poprawę koniunktury u naszych zagranicznych odbiorców i chwilo trwaj!
Nie przegap najciekawszych artykułów! Obserwuj nas w Wiadomościach Google (GOOGLE NEWS)! Obserwuj FXMAG>>
