Polska gospodarka, podobnie jak zresztą wiele innych, doświadczyła w ostatnim czasie znacznego deficytu na rachunku obrotów bieżących (podobne wnioski płyną po rozszerzeniu tegoż o salda kapitałowe). Z drugiej strony należy zaznaczyć, że deficyty te z nawiązką finansowane są przez stabilny napływ FDI (głównie reinwestowane zyski).
Zobacz także: Maksymalne oddziaływanie podwyżek stóp przypadnie na 2024 rok
Ponadto, zgodnie z analizą NBP, przyrost deficytu na rachunku bieżącym wynikał przede wszystkim z efektu cenowego (zmiana terms of trade), nie zaś z efektów wolumenowych. To ewidentnie rezultat istotnego wzrostu cen importowych, do którego przyłożyła się także deprecjacja złotego.
Czynnikiem mitygującym są tutaj wciąż usługi, których nadwyżka stale rośnie. W kontekście salda handlowego i eksportu, ciekawy (choć nowy) wątek to przenoszenie ukraińskich firm do Polski.
***Materiał pochodzi z raportu mBanku: Scenariusz(e) na 2023 rok, którego pełną zawartość możesz zobaczyć i pobrać klikając w poniższy przycisk: