Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rynek pracy zadziwia – bezrobocie jest niskie a płace rosną

|
selectedselectedselected

Bezrobocie jest niskie, płace idą w górę – rynek pracy zadziwia swoją siłą. Pojawiają się obawy o efekt spirali płacowo-cenowej i powrót wysokiej inflacji.

unsplash
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

 

  • Jak wygląda globalny rynek pracy?
  • Czym zadziwia globalny rynek pracy?
  • Czy należy się obawiać spirali płacowo-cenowej?
  • Czy roboty rzeczywiście odbierają pracę?

 

Rynki pracy w gospodarkach rozwiniętych pozostają w napięciu, choć większość z nich ma już za sobą najgorszy okres spowolnienia gospodarczego. Wzrost płac realnych zaskakuje, aktywność zawodowa wśród osób w wieku produkcyjnym jest rekordowo wysoka w krajach OECD, a bezrobocie idzie w górę nieznacznie, biorąc pod uwagę globalne spowolnienie gospodarcze.

Takie wnioski wyciągają z badania globalnych rynków pracy ekonomiści Oxford Economics.

 

Jest praca, płace rosną

Reklama

Liczba wolnych miejsc pracy spadła w wyniku spowolnienia gospodarczego, ale z najwyższych poziomów, i pozostaje znacznie powyżej poziomów sprzed pandemii – wskazują ekonomiści  Oxford Economics.  „Niewielki wzrost bezrobocia można przypisać takim czynnikom, jak skuteczniejsze ogłoszenia o pracę, starsza siła robocza oraz słabsze wsparcie rządowe dla bezrobotnych” - wskazują.

Wzrost płac realnych w większości rozwiniętych gospodarek nie wykazuje oznak słabości, co sugeruje, że rynki pracy mogą nadal pozostać w napięciu. „Długoterminowy trend spadkowy udziału pracy w PKB wskazuje jednak na ograniczenia przedłużającego się wzrostu płac realnych. Postęp technologiczny prawdopodobnie będzie nadal zmieniał skład siły roboczej. Oczekiwania dotyczące podaży pracy w gospodarkach rozwiniętych sugerują, że migracja pomoże zrównoważyć wszelkie ograniczenia, przyczyniając się do lepszego wykorzystania globalnej siły roboczej” – uważają ekonomiści Oxford Economics.

Aktywność zawodowa wśród osób w wieku produkcyjnym (od 15 do 64 lat) jest wyższa niż przed pandemią w większości gospodarek rozwiniętych. Ba w niektórych krajach jest wyższa niż kiedykolwiek wcześniej - podkreślają. Choć np. w USA ten wskaźnik rynku pracy wciąż nie powrócił do poziomu sprzed pandemii (mimo że cały klub OECD przekroczył ten poziom).

Zdaniem ekonomistów Oxford Economics, niskie bezrobocie – które widać było również przed pandemią - wydaje się być nową normą. „Wzrost płac pozostaje wyższy niż zwykle i nadal budzi obawy wielu banków centralnych. Jednak presja płacowa słabnie i jest wysoce prawdopodobne, że płace realne powrócą do trendu powolnego wzrostu sprzed pandemii” - prognozują.

Jednak zaczynają pojawiać się również subtelne zmiany na rynkach pracy, w porównaniu do stanu przed pandemią. „Jedną z najbardziej uderzających - zwłaszcza biorąc pod uwagę, że większość ubiegłego roku spędziliśmy na spekulacjach, kiedy, a nie czy nadejdzie recesja - jest trwały wzrost współczynnika aktywności zawodowej, pokazującego udział osób zatrudnionych i bezrobotnych w populacji w wieku produkcyjnym. W prawie wszystkich obszarach agrarnych wskaźniki te znacznie przekroczyły poziomy sprzed pandemii” – wskazują analitycy Oxford Economics.

 

Reklama

Liczba osób pracujących w krajach rozwiniętych

rynek pracy zadziwia bezrobocie jest niskie a place rosna grafika numer 1rynek pracy zadziwia bezrobocie jest niskie a place rosna grafika numer 1

Źródło: Oxford Economics/OECD

 

Obecnie pracuje więcej osób, niż przed pandemią COVID-19, nie tylko w wartościach bezwzględnych, ale także w wartościach względnych – wskazują eksperci Oxford Economics. „Co więcej, z jednym lub dwoma potencjalnymi wyjątkami na poziomie krajowym, wzrost ten nie wydaje się być konsekwencją przegrzania gospodarczego, które pozwoliłoby popytowi na pracowników przewyższyć podaż. Generalnie kraje rozwinięte właśnie wyszły z recesji. Wyższych wskaźników aktywności nie można więc wytłumaczyć przegrzaniem” - wskazują.

Jednocześnie wzrost płac realnych jest silny we wszystkich krajach rozwiniętych. „Tempo wzrostu płac nominalnych spada, co pomaga studzić obawy o spiralę płacowo-cenową. Ciasne rynki pracy ze stosunkowo silnym wzrostem płac realnych sprawią, że presja inflacyjna będzie zmniejszać się stopniowo” – prognozują analitycy Oxford Economics.

Reklama

 

Wzrost płac realnych na tle inflacji

Obraz zawierający tekst, linia, diagram, Wykres

Opis wygenerowany automatycznieObraz zawierający tekst, linia, diagram, Wykres

Opis wygenerowany automatycznie

Źródło: Oxford Economics/Macrobond

 

Szczególnie duże napięcie widać na rynkach pracy w dużych miastach – przekonują ekonomiści Oxford Economics. „Więcej osób pracuje, więcej jest ogłoszeń o wolnych miejscach pracy, mniej osób odchodzi z pracy lub zostaje zwolnionych, a także mniej osób rejestruje się po zasiłek dla bezrobotnych. Jednak nawet liczba osób ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych, która osiągnęła bezprecedensowe rekordy podczas pandemii, jest obecnie ograniczona” - wskazują.

Reklama

 

Co przyczynia się do napięcia na rynku pracy

Według analityków Oxford Economics, niekoniecznie starzejące się społeczeństwo przyczynia się do napięcia rynku pracy. Co prawda ludzie pracują dłużej, ale sporo młodych weszło na rynek pracy. „Czynnikiem przyczyniającym się do niskiego bezrobocia może być zwiększona efektywność rynku pracy, ułatwiona przez sieci społecznościowe. Łatwiej łączyć osoby poszukujące pracy z pracodawcami” – tłumaczą.

Co ciekawe, co prawda widać wzrost automatyzacji pracy - szczególnie w związku z rozpowszechnieniem opartych na uczeniu maszynowym chatbotów zastępujących ludzi na stanowiskach związanych z obsługą klienta - jednak istnieje interesujący trend popytu na nisko wykwalifikowaną siłę roboczą – podkreślają analitycy Oxford Economics.

Niektóre kraje doświadczają spadku liczby miejsc pracy w przemyśle, wraz z postępującą robotyzacją przemysłu. W RFN odsetek całkowitej populacji pracującej w przemyśle spadł z prawie 40% do zaledwie 16% w ciągu zaledwie 25 lat. Jednak to nie jest zjawisko globalne, bo na całym świecie udział miejsc pracy w przemyśle w całkowitej liczbie ludności czynnej zawodowo jeszcze nie spadł – zaznaczają analitycy Oxford Economics. „I nie ma pewności, czy miejsca pracy w przemyśle są obecnie na trajektorii spadkowej na całym świecie. Nawet w Chinach nastąpił ponowny wzrost zatrudnienia w przemyśle w 2021 r.” – dodają.

 

Udział siły roboczej w PKB

Reklama

Obraz zawierający tekst, diagram, Czcionka, linia

Opis wygenerowany automatycznieObraz zawierający tekst, diagram, Czcionka, linia

Opis wygenerowany automatycznie

Źródło: Oxford Economics

 

Zdaniem analityków Oxford Economics, jest mało prawdopodobne, aby rynki pracy zacieśniały się w nieskończoność. „Ograniczenia podaży siły roboczej w krajach rozwiniętych prawdopodobnie zostaną zrównoważone przez migrację. Głównym wyzwaniem jest szybkie i skuteczne szkolenie i podnoszenie kwalifikacji migrującej siły roboczej. Ten proces nie będzie pozbawiony wyzwań, ale prawdopodobnie będzie kontynuowany” – podsumowują analitycy Oxford Economics.

 

Zobacz również: Gospodarka Niemiec w recesji, ale banki zarabiają krocie. Rekordowe zyski giganta i masowe zwolnienia

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Piotr Rosik

Piotr Rosik

Zastępca redaktora naczelnego portalu FXMAG. Publicysta m.in. portalu Obserwator Finansowy. Wcześniej był m.in. wicenaczelnym portalu Strefa Inwestorów (2017-2022), redaktorem naczelnym dwutygodnika „Pieniądze&Inwestycje” (2014-16), dziennikarzem w "Gazecie Giełdy Parkiet" oraz "Rzeczpospolitej" i "Dzienniku Gazecie Prawnej".

Obserwuj autoraTwitter


Reklama
Reklama