Sprzedaż detaliczna obniżyła się w maju o 6,8%r/r, po spadku o 7,3% w kwietniu. Po usunięciu czynników sezonowych sprzedaż spadła o 1,1% m/m, po wzroście w analogicznym tempie miesiąc wcześniej. W ujęciu realnym, sprzedaż obniżyła się we wszystkich kategoriach. W przypadku dóbr trwałych spadki nastąpiły w dwucyfrowym tempie: np. meble, RTV, AGD (-14,8%r/r). Wyjątek to sprzedaż aut (- 2,7%r/r), gdzie prawdopodobnie trwają dostawy wcześniej zamówionych aut. Pozytywnym sygnałem jest spadek implikowanego deflatora sprzedaży detalicznej do jednocyfrowych poziomów.
Hamowanie inflacji w warunkach utrzymującego się na dwucyfrowym poziomie wzrostu płac nominalnych powinno sprzyjać stopniowej poprawie realnych dochodów gospodarstw domowych, a w konsekwencji odbudowie konsumpcji prywatnej, jednak proces ten następuje powoli. Wszystko wskazuje, że 2kw23 był trzecim z rzędu kwartałem spadku konsumpcji gospodarstw domowych, a wzrostów powinniśmy oczekiwać w 2poł23. Obawiamy się, że PKB spadnie r/r również w 2kw23.
Słabość konsumpcji będzie sprzyjała dezinflacji w krótkim terminie, natomiast tendencje średnioterminowe stoją pod większym znakiem zapytania. W kontekście napiętego rynku pracy, wysokiego wzrostu płac i podwyżek płacy minimalnej oraz ekspansywnej polityki pieniężnej, dalszy spadek inflacji po osiągnięciu wysokich jednocyfrowych poziomów będzie coraz trudniejszy i wolniejszy.