Głębszy od oczekiwań spadek inflacji CPI w listopadzie poprawił nastroje rynkowe, ale początkowa mini-euforia nie była trwała, a w dużej mierze mogła być wzmocniona odreagowaniem rozczarowania piątkową inflacją PPI z USA. Wczorajsze dane scementowały optymistyczne oczekiwania przed dzisiejszym posiedzeniem FOMC. W rezultacie rosły indeksy akcyjne, spadały rentowności obligacji, a dolar osłabił się. Bezpośrednio po publikacji amerykańskiego CPI kurs EURUSD wzrósł do 1,065 z 1,055. W korzystnym otoczeniu zewnętrznym następowało efektywne umocnienie złotego – kurs EURPLN był stabilny w okolicy 4,69, a kurs USDPLN wyraźnie spadł do poziomu 4,40. Rentowności krajowych obligacji podążały za trendem globalnym i obniżyły się o kilkanaście punktów wzdłuż całej krzywej. Spadły również stawki FRA i IRS.
Dziś wszystkie oczy będą skierowane na wieczorne posiedzenie FOMC, które naszym zdaniem (i wg konsensusu) przyniesie podwyżkę głównej stopy procentowej o 50pb, do 4,25-4,75%. Spowolnieniu tempa podwyżek z 75pb na 4 poprzednich posiedzeniach sprzyjają napływające z gospodarki oznaki dezinflacji. Dużo uwagi przyciągną nowe projekcje, wskazujące do jakiego poziomu stopy mogą wzrosnąć w ramach całego cyklu. Tzw. dotsy najpewniej ponownie powędrują w górę (wobec wrześniowych prognoz stóp w 2023 i 2024 na poziomie odpowiednio 4,6% i 3,9%), zgodnie z zapowiedziami J.Powella, że stopy mogą wzrosnąć mocniej niż się dotychczas wydawało.
W tle globalnych wydarzeń będzie krajowy bilans płatniczy za październik. Szacujemy, że deficyt obrotów bieżących był istotnie niższy niż we wrześniu, ale w ujęciu płynnego roku wzrósł do 3,9% z 3,7% PKB. Oczekujemy utrzymania wysokich nominalnych wzrostów importu i eksportu, jednak najpewniej będą one nieco niższe niż przed miesiącem. Krajowy bilans płatniczy znajduje się nadal pod negatywnym wpływem szoku terms of trade, który może zaowocować jeszcze pewnym pogłębieniem deficytu bieżącego (w ujęciu 12m) w najbliższych miesiącach.
