Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Inflacja w styczniu u naszych sąsiadów wystrzeliła w górę. My też mamy się czego obawiać

|
selectedselectedselected
Inflacja w styczniu u naszych sąsiadów wystrzeliła w górę. My też mamy się czego obawiać | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Czeska inflacja na początku roku wystrzeliła - ceny rosły o 6% w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Kryje się za tym rządowy program antyinflacyjny, który dobiegł końca. Co ciekawe, my również mamy podobny problem z Tarczą Antyinflacyjną, która będzie… podbijać inflację i to nawet do okolic 20%.

 

Na skróty:

  • Styczniowa inflacja konsumencka w Czechach wyniosła 17,5% w ujęciu rocznym i poszła w górę aż o 6% w ciągu miesiąca
  • Gwałtowny i wyższy od oczekiwań wzrost inflacji u naszych sąsiadów był spowodowany zakończeniem rządowego programu dopłat
  • Sytuacja w Czechach jest podobna do tej w Polsce: u nas również inflacja pójdzie w górę, co ma związek z rządową Tarczą Antyinflacyjną
  • Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej FXMAG

 

Kto daje i odbiera - ten podnosi inflację

W piątek poznaliśmy styczniowe dane dotyczące inflacji konsumenckiej u naszych południowych sąsiadów. Wskaźnik CPI w Czechach wyniósł 17,5% w ujęciu rocznym i aż 6% w porównaniu do poprzedniego miesiąca. To najwyższy odczyt czeskiej inflacji od września zeszłego roku, kiedy dynamika wzrostu cen wynosiła równe 18% w ujęciu rocznym. Na koniec 2022 roku, w grudniu, inflacja konsumencka w Czechach wynosiła 15,8% w skali roku, a od pewnego czasu mówi się o tym, że na całym świecie tempo wzrostu cen powoli zaczyna odpuszczać, czego dowodem jest fakt, że słowo „dezinflacja” odniemoane jest przez wszystkie przypadki. Skąd więc skokowy wzrost dynamiki cen w Czechach na początku nowego roku?

Rozwiązaniem tej tajemnicy był rządowy program dopłat do rachunków za prąd i zniesienie opłaty za OZE w Czechach. Łączna dopłata do rachunków za energię wyniosła od 2000 do 3500 koron (zależnie od taryfy i zużycia), natomiast zwolnienie z opłaty za OZE dało ulgę w wysokości niecałych 600 koron za megawatogodzinę. Problem w tym, że czeski program dopłat od samego początku był planowany wyłącznie na trzy ostatnie miesiące minionego roku. Na jego efekty nie trzeba było długo czekać - patrząc na historyczne dane czeskiej inflacji, jak na dłoni widać „tajemniczy” spadek dynamiki cen - wskaźnik CPI spadł z 18% r/r we wrześniu do 15,1% r/r w październiku. Rządowe dopłaty obniżyły wówczas ceny energii w Czechach aż o 54% w ujęciu miesięcznym i o prawie 40% w porównaniu do poprzedniego roku. Gdyby Czesi nie wprowadzili opisywanych dopłat, inflacja w październiku zeszłego roku wyniosłaby 18,6%, wyznaczając kolejne maksima.

Reklama

W kolejnych miesiącach czeska inflacja również byłą sztucznie zaniżana - w listopadzie wyniosła 16,2% w skali roku, zaś w grudniu roczna dynamika spadła do 15,8%. Gdy rządowy program dopłat się zakończył, wróciła wysoka inflacja, czego wyrazem jest skok dynamiki cen aż o 6% w ujęciu rocznym. Na szczególną uwagę zasługuje natomiast styczniowy wzrost cen energii o 140%… w porównaniu do ostatniego miesiąca 2022 roku.

Wg obliczeń Czeskiego Urzędu Statystycznego, gdyby rządowego programu dopłat do prądu nie było styczniowa inflacja wyniosłaby 18,1% w skali roku i 3,4% w porównaniu do poprzedniego miesiąca, zaś w grudniu CPI wyniosłoby 19,3% r/r,  a w listopadzie 19,8% r/r.

 

Nasza Tarcza Antyinflacyjna też podniesie… inflację

Z podobną sytuacją mamy do czynienia w Polsce, gdzie w lutym zeszłego roku weszła w życie Tarcza Antyinflacyjna. Nie znamy jeszcze odczytu inflacji za styczeń, jednak analitycy prognozują, że nie ma co liczyć na kontynuację spadków dynamiki cen - w grudniu wskaźnik CPI wyniósł 16,6% r/r, jednak oczekiwany odczyt za styczeń to 17,6% w skali roku. Ma być to spowodowane przede wszystkim większym niż zazwyczaj efektem noworocznych zmian cenników w przedsiębiorstwach, które zostały przerzucone na konsumentów. Wszyscy jednak spodziewają się szczytu inflacji w lutym - przemawia za tym relatywnie niska baza statystyczna (tempo wzrostu cen spadło w lutym 2022 roku do 8,5% r/r z 9,4% r/r zanotowanych w styczniu), wynikająca z wprowadzenia rządowej Tarczy Antyinflacyjnej. Lutowy wskaźnik inflacji w Polsce może więc niebezpiecznie zbliżyć się do 20%.

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Darek Dziduch

Darek Dziduch

Redaktor portalu FXMAG i wydawca magazynu Inwestor. Nagrywa na YouTube materiały edukacyjne, poruszając tematy związane przede wszystkim z inwestycjami, finansami osobistymi i gospodarką.

Obserwuj autoraTwitter


Reklama
Reklama