Chiny. Najbliższych kilka miesięcy upłynie pod znakiem eksportu dezinflacji do gospodarki globalnej. Otwieranie gospodarki i spadek eksportu netto implikować będą odwrócenie tendencji na cenach producentów i eksport dezinflacji prawdopodobnie się zakończy. Odbudowa popytu na surowce wywoła prawdopodobnie powrót presji na wzrost cen nośników energii (obecne ceny są za niskie).
USA & strefa euro. W USA dezinflacja będzie najszybsza, odzwierciedlając szybsze zacieśnienie polityki pieniężnej, opóźnione efekty mocnego kursu walutowego, zacieśnienia fiskalnego oraz szybką korektę nierównowag na rynkach towarów (także commodities z rynku wewnętrznego). W strefie euro proces dezinflacji może być dłuższy i mniej głęboki. Dostosowanie na rynku pracy (płace w górę) jeszcze zapewne nie jest zakończone. Spora skala dotacji gospodarstw domowych sprawia, że wycofanie się z niej będzie skutkowało wyższą inflacją.
Polska. Oczekujemy spadku inflacji (jak każdy), ale bardziej łagodnego (średnia w roku 14,2%, koniec roku na poziomie 10,1%). Mimo obniżenia inflacji towarowej i energetycznej (ta ostatnia przynajmniej na chwilę), ryzyka układają się w górę. Te elementy będą nadal się filtrować powodując wtórne dostosowania cenowe. Rynek pracy jest zbyt mocny, aby gospodarka powróciła do równowagi z dużo niższym tempem wzrostu płac. Inflacja bazowa pozostanie niekomfortowo wysoka. Odbicie gospodarcze wystąpi przy niespotykanym do tej pory poziomie inflacji, co zwiększa ryzyko jej utrwalenia przy wysokich oczekiwaniach.
***Materiał pochodzi z raportu mBanku: Scenariusz(e) na 2023 rok, którego pełną zawartość możesz zobaczyć i pobrać klikając w poniższy przycisk: