Zgodnie z finalnym szacunkiem, dynamika PKB w Polsce zmniejszyła się do -0,6% r/r w II kw. br. wobec -0,3% r/r w I kw., kształtując się nieznacznie poniżej wstępnego szacunku (-0,5%) i naszej prognozy (-0,2%). W kierunku obniżenia dynamiki PKB pomiędzy I kw. a II kw. oddziaływały niższe wkłady eksportu netto i konsumpcji, podczas gdy przeciwny wpływ miały wyższe wkłady inwestycji, wydatków rządowych oraz zapasów. W danych na szczególną uwagę zasługuje przyspieszenie inwestycji.
Naszym zdaniem jego głównym źródłem był silniejszy wzrost inwestycji firm, głównie ze względu na rosnące nakłady na „maszyny, urządzenia techniczne i narzędzia”. Wskazuje to, że spowolnienie wzrostu popytu zewnętrznego (efekt silnego pogorszenia koniunktury w przetwórstwie przemysłowym strefy euro) i wewnętrznego (spadek wydatków gospodarstw domowych na konsumpcję) stanowią silny impuls do restrukturyzacji przedsiębiorstw, której celem jest zwiększenie wydajności pracy (por. MAKROpuls z 31.08.2023). Zgodnie z naszym zrewidowanym scenariuszem prognozujemy, że w III kw. dynamika PKB w Polsce zwiększy się do 0,5% r/r, w IV kw. wzrośnie do 1,9%, a w całym 2023 r. ukształtuje się na poziomie 0,5% wobec 5,1% w 2022 r. (patrz poniżej).
Zgodnie ze wstępnym szacunkiem inflacja CPI w Polsce zmniejszyła się w sierpniu do 10,1% r/r wobec 10,8% w lipcu, kształtując się powyżej konsensusu rynkowego (10,0%) i naszej prognozy (9,8%). GUS opublikował częściowe dane nt. struktury inflacji zawierające informacje o tempie wzrostu cen w kategoriach „żywność i napoje bezalkoholowe”, „nośniki energii” oraz „paliwa”. W kierunku spadku inflacji oddziaływała niższa dynamika cen w kategoriach: „żywność i napoje bezalkoholowe” (12,7% r/r w sierpniu wobec 15,6% w lipcu), „nośniki energii” (13,9% wobec 16,8%), a także obniżenie inflacji bazowej, która zgodnie z naszymi szacunkami zmniejszyła się w sierpniu do 10,1% r/r wobec 10,6% w lipcu, wskazując na stopniowe zmniejszanie się presji inflacyjnej (por. MAKROpuls z 31.08.2023). Przeciwny wpływ na inflację miał natomiast wzrost dynamiki cen w kategorii „paliwa” (-6,1% r/r w sierpniu wobec -15,5% w lipcu). Ubiegłotygodniowe dane są spójne z naszą średnioroczną prognozą inflacji (11,6% r/r w 2023 r. i 4,4% w 2024 r.). Niemniej jednak nieznacznie zrewidowaliśmy jej prognozowaną po miesiącach ścieżkę (patrz poniżej).
Indeks PMI dla polskiego przetwórstwa zmniejszył się w sierpniu do 43,1 pkt. wobec 43,5 pkt. w lipcu, kształtując się wyraźnie poniżej oczekiwań rynku (44,1 pkt.) oraz naszej prognozy (44,0 pkt.). Tym samym indeks od 16 miesięcy pozostaje poniżej granicy 50 pkt., oddzielającej wzrost od spadku aktywności. Jednocześnie tempo spadku aktywności było w sierpniu najsilniejsze od października 2022 r. W kierunku zmniejszenia w indeksu oddziaływały niższe wkłady 4 z 5 jego składowych (dla bieżącej produkcji, nowych zamówień, zatrudnienia oraz czasu dostaw), podczas gdy przeciwny wpływ miał wyższy wkład składowej dla zapasów. W danych na szczególną uwagę zasługuje dalsze obniżenie składowej dla nowych zamówień, których spadek osiągnął najwyższe tempo od października 2022 r. Warto zauważyć, że w tym samym czasie indeks dla nowych zamówień eksportowych zwiększył się, choć nadal pozostaje wyraźnie poniżej granicy 50 pkt. Sugeruje to, że przyczyną przyspieszenia spadku nowych zamówień ogółem było dalsze osłabienie popytu wewnętrznego (por. MAKROpuls z 01.09.2023). Wyniki badań koniunktury w polskim przetwórstwie stanowią wsparcie dla naszej zrewidowanej w dół prognozy wzrostu gospodarczego w Polsce.
Indeks Caixin PMI dla chińskiego przetwórstwa zmniejszył się w sierpniu do 51,0 pkt. wobec 49,2 pkt. w czerwcu, kształtując się wyraźnie powyżej oczekiwań rynku (49,3 pkt.). Tym samym indeks Caixin PMI osiągnął najwyższy poziom od lutego br. Wzrost indeksu wynikał z wyższych wkładów 4 z 5 jego składowych (dla zatrudnienia, nowych zamówień, bieżącej produkcji i czasu dostaw), podczas gdy przeciwny wpływ miało zmniejszenie wkładu składowej dla zapasów. Na szczególną uwagę zasługuje silny wzrost składowych dla bieżącej produkcji i nowych zamówień, które ponownie ukształtowały się powyżej granicy 50 pkt. oddzielającej wzrost od spadku aktywności. W naszej ocenie odzwierciedla to pierwsze oznaki ożywienia popytu wewnętrznego w Chinach. Jednocześnie indeks dla nowych zamówień eksportowych, mimo odnotowanego w sierpniu wzrostu, nadal pozostaje wyraźnie poniżej granicy 50 pkt. Słabszy popyt zagraniczny jest spójny z tendencjami obserwowanymi w strefie euro, gdzie zagregowany indeks PMI, w tym wskaźniki dla nowych zamówień i bieżącej produkcji ukształtowały się w sierpniu na najniższym poziomie od listopada 2020 r. Co więcej, tak jak wcześniej spadek aktywności w strefie euro koncentrował się głównie w przetwórstwie, obecnie objął on również sektor usług. Uważamy, że spowolnienie wzrostu gospodarczego w strefie euro będzie w najbliższych miesiącach sprzyjało obniżeniu zamówień zagranicznych w Chinach. Poprawę koniunktury zasygnalizował także indeks NBS PMI, który zwiększył się w sierpniu do 49,7 pkt. wobec 49,3 pkt. w maju, kształtując się powyżej oczekiwań rynku (49,4 pkt.). Wyniki badań koniunktury w chińskim przetwórstwie nie zmieniają naszej prognozy, zgodnie z którą w 2023 r. tempo wzrostu PKB w Chinach przyspieszy do 5,1% wobec 3,0% w 2022 r., głównie za sprawą oczekiwanego przez nas silnego ożywienia konsumpcji, wspieranego przez realizację odłożonego popytu. Takie tempo wzrostu będzie spójne z ustalonym przez chiński rząd celem dla tempa wzrostu PKB na poziomie „ok. 5%”. Jego osiągnięcie będzie jednak najprawdopodobniej wymagać zwiększenia skali stymulacji fiskalnej (w zeszłym tygodniu chiński rząd ogłosił działania, których celem jest pobudzenie popytu na rynku nieruchomości. Obejmują one m.in. zmniejszenie wymaganego wkładu własnego, a także obniżenie oprocentowania kredytów hipotecznych).
Zgodnie ze wstępnym szacunkiem inflacja w strefie euro nie zmieniła się w sierpniu w porównaniu do lipca i wyniosła 5,3%, kształtując się powyżej konsensusu rynkowego (5,1%) i zgodnie z naszą prognozą. W kierunku spadku inflacji oddziaływała niższa dynamika cen żywności, a także obniżenie inflacji bazowej (5,3% r/r w sierpniu wobec 5,5% w lipcu). Efekt ten został jednak skompensowany przez odnotowany w sierpniu wzrost dynamiki cen nośników energii. Podtrzymujemy naszą ocenę, zgodnie z którą w kolejnych miesiącach obserwowany będzie spadek inflacji i w grudniu br. ukształtuje się ona na poziomie 3,5%. Z podobną tendencją będziemy mieć do czynienia również w przypadku inflacji bazowej, która zgodnie z naszą prognozą w grudniu br. spadnie do 3,7%. Warto jednak podkreślić, że prognozowany przez nas spadek inflacji w 2024 r. wyraźnie spowolni i w całym horyzoncie naszego scenariusza (czyli do końca 2025 r.) zarówno inflacja ogółem jak i inflacja bazowa nie powrócą do celu inflacyjnego EBC (2%). Uporczywość inflacji, na którą najprawdopodobniej wskaże również wrześniowa projekcja EBC, będzie naszym zdaniem stanowiła argument dla Rady Prezesów na rzecz podwyżki stóp procentowych o 25pb na wrześniowym posiedzeniu, która naszym zdaniem zakończy cykl podwyżek stóp procentowych w strefie euro.
W ubiegłym tygodniu poznaliśmy istotne dane z amerykańskiej gospodarki. Inflacja PCE zwiększyła się w lipcu do 3,3% r/r wobec 3,0% w czerwcu. Wzrost został odnotowany również w przypadku inflacji bazowej PCE (4,2% wobec 4,1%). Warto jednocześnie zwrócić uwagę, że na niezmienionym poziomie pozostało miesięczne odsezonowane tempo wzrostu zarówno cen ogółem (0,2% m/m), jak i cen bazowych (0,2%), co wskazuje na utrzymującą się presję inflacyjną w amerykańskiej gospodarce. W ubiegłym tygodniu poznaliśmy również drugi szacunek amerykańskiego PKB w II kw., zgodnie z którym jego tempo wzrostu sprowadzone do wymiaru rocznego zostało zrewidowane w dół do 2,1% wobec 2,4% w trzecim szacunku. Na zmniejszenie tempa wzrostu PKB złożyły się niższe wkłady zapasów, inwestycji i eksportu netto oraz wyższe wkłady wydatków rządowych i konsumpcji. Drugi szacunek potwierdził, że głównym źródłem wzrostu amerykańskiego PKB w II kw., podobnie jak w I kw., była konsumpcja prywatna. W ubiegłym tygodniu poznaliśmy również dane z amerykańskiego rynku pracy. Zatrudnienie poza rolnictwem zwiększyło się w sierpniu o 187 tys. wobec wzrostu o 157 tys. w lipcu (rewizja w dół ze 187 tys.) i ukształtowało się lekko powyżej oczekiwań rynku (170 tys.). Najsilniejszy wzrost zatrudnienia odnotowano w oświacie i służbie zdrowia (+102,0 tys.), turystyce i rekreacji (+40,0 tys.) oraz w budownictwie (+22,0 tys.). Z kolei najsilniejszy spadek zatrudnienia miał miejsce w transporcie i magazynowaniu (-34,2 tys.) oraz usługach informacyjnych (-15,0 tys.). Stopa bezrobocia zwiększyła się w sierpniu do 3,8% wobec 3,5% w lipcu, kształtując się wyraźnie powyżej oczekiwań rynku (3,5%). Warto jednak zwrócić uwagę, że istotnym źródłem wzrostu stopy bezrobocia było zwiększenie współczynnika aktywności zawodowej. Oznacza to, że osoby pozostające do tej pory poza zasobem siły roboczej zdecydowały się podjąć próbę znalezienia zatrudnienia zachęcone dobrą sytuacją na rynku pracy. Jednocześnie dynamika wynagrodzenia godzinowego w sierpniu obniżyła się do 4,3% r/r wobec 4,4% w lipcu, co wskazuje na nieznaczne osłabienie presji płacowej w amerykańskiej gospodarce. W ubiegłym tygodniu poznaliśmy również wyniki badań koniunktury. Na poprawę nastrojów w przetwórstwie wskazał indeks ISM, który zwiększył się w sierpniu do 47,6 pkt. wobec 46,4 pkt. w lipcu, kształtując się powyżej oczekiwań rynku (47,0 pkt.). Wzrost indeksu wynikał z wyższych wkładów 3 z 5 jego składowych (dla bieżącej produkcji, zatrudnienia i czasu dostaw), podczas gdy przeciwny wpływ miały niższe wkłady składowych dla nowych zamówień i zapasów. Mimo odnotowanego w sierpniu wzrostu warto odnotować, że indeks ISM od 10 miesięcy pozostaje poniżej granicy 50 pkt. oddzielającej wzrost od spadku aktywności. Z kolei indeks Conference Board zmniejszył się w sierpniu do 106,1 pkt. wobec 114,0 pkt. w lipcu, wskazując na silne pogorszenie nastrojów amerykańskich gospodarstw domowych. Spadek indeksu wynikał zarówno ze zmniejszenia jego składowych zarówno dla oceny bieżącej sytuacji, jak i oczekiwań. Ubiegłotygodniowe dane z amerykańskiej gospodarki stanowią wsparcie dla naszego scenariusza, zgodnie z którym Rezerwa Federalna zakończyła w czerwcu cykl podwyżek stóp procentowych. Ryzyko w górę dla naszej prognozy stanowią natomiast wypowiedzi prezesa Fed J. Powella podczas sympozjum w Jackson Hole, który stwierdził, że inflacja pozostaje na zbyt wysokim poziomie, a Fed jest gotowy do dalszego podniesienia stóp procentowych, jeśli będzie do konieczne. Jako argument za ewentualną kolejną podwyżką stóp procentowych wskazał kształtowanie się wzrostu gospodarczego powyżej długookresowego trendu. Powell dał jednak do zrozumienia, że wszelkie decyzje podejmowane będą ostrożnie z uwzględnieniem napływających danych, gdyż zbyt silne zaostrzenie polityki pieniężnej byłoby niekorzystne dla gospodarki.
Zobacz także: Jest najgorzej od ponad 2 lat, czyli Fed ma się z czego cieszyć - kurs dolara spada po danych z rynku pracy
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję