Podczas wtorkowej sesji największe zainteresowanie uczestników rynku wzbudziły dane o niższej liczbie wakatów w amerykańskiej gospodarce. W efekcie zwiększyła się liczba zakładów na luźniejszą politykę pieniężną. Dzisiaj decyzja RPP. Fajerwerków jednak nie będzie - stopy pozostaną bez zmian. Dziś także kontynuacja danych z rynku pracy USA, o którym to rynku piszemy nieco więcej, choć w nieco innym kontekście.
Co nas dzisiaj czeka?
RPP podejmie decyzję w sprawie stóp procentowych. Nie spodziewamy się żadnych zmian ani w poziomie stóp, ani w retoryce czy to całej Rady, czy ze strony prezesa. Inflacja za marzec co prawda nie spadła tak szybko jak spodziewał się konsensus, ale nie spodziewamy się by mocno zaburzyło to nastroje w RPP, szczególnie, że Rada "celuje" w dłuższy okres.
Opublikowane zostaną również indeksy PMI w usługach w Europie i USA. Tu flashe wskazywały na zdecydowanie lepsze nastroje w porównaniu do przemysłu. Dla USA ponadto opublikowany zostanie usługowy indeks ISM oraz miesięczny raport o zatrudnieniu ADP.
Jak to jest z tą aktywnością zawodową w USA?
Temat amerykańskiego rynku pracy nie przestaje wzbudzać zainteresowania uczestników życia gospodarczego. To wszystko zasługa retoryki Rezerwy Federalnej wskazującej, iż bez pogorszenia na rynku pracy trwałe sprowadzenie inflacji do celu może okazać się problematyczne. W tym świetle spadek aktywności zawodowej może wywierać większą presję na wzrost płac. Okazuje się jednak, że na powrót aktywności do poziomów sprzed pandemii raczej nie ma co liczyć. Trend jest w dół. - link do komentarza
USA: Dane JOLTS, które zachwiały rynkiem
Na koniec lutego liczba nieobsadzonych etatów wyniosła 9,93 mln. Oznacza to wartość wyraźnie niższą od konsensusu rynkowego (10,4 mln) oraz zauważalny spadek w porównaniu ze styczniem (10,56 mln - rewizja w dół z 10,82 mln). Rynek zareagował na dane spadkiem stóp procentowych, zwłaszcza na krótszym końcu krzywej. Była to ewidentna manifestacja przeświadczenia, iż ochłodzenie popytu na pracę będzie prowadziło do normalizacji tempa wzrostu płac, co z czasem przełoży się na spadek inflacji lepkich komponentów koszyka. Innymi słowy, w takim środowisku dalsze podwyżki stóp nie wydają się zasadne.
Rynek skupił się przede wszystkim na tempie zmiany wakatów od początku roku. W ciągu zaledwie dwóch miesięcy liczba nieobsadzonych etatów spadła o 1,3 mln. Osiągnęliśmy dzięki temu najniższy poziom od połowy 2021 roku. Jeśli takie tempo byłoby kontynuowane, linię trendu oznaczoną na wykresie poniżej osiągnęlibyśmy już w kwietniu. Warto pamiętać, że z rynkowego punktu widzenia najistotniejsza jest dynamika zmian, a nie sam poziom.
Jednocześnie raport pokazał, że stopa dobrowolnych odejść z pracy podniosła się do 2,6% z 2,5% miesiąc wcześniej. To potencjalna oznaka przekonania, iż wciąż mamy do czynienia z rynkiem pracownika, stąd o lepszą pracę trudno nie będzie. Z kolei lekkiemu spadkowi ulega stopa zatrudnienia (4% vs. 4,1% w styczniu). Przy tym wszystkim należy pamiętać, że nad tymi danymi w ostatnim czasie rozciągnęła się pewna otoczka. Mianowicie, część obserwatorów twierdzi, że dane te zawierają poniekąd sztuczne wakaty (wiszące bez przerwy).
Garść newsów makroekonomicznych
Polska:
Dalsze podwyżki stóp procentowych w Polsce nie przyspieszyłyby znacząco procesu dezinflacji, a ich skutkiem byłoby pogłębienie spadków konsumpcji - napisał we wtorkowym felietonie dla portalu Forsal doradca prezesa NBP Leon Podkaminer. (PAP)
Niemcy:
Lutowe zamówienia w przemyśle wzrosły aż o 4,8% m/m, podczas gdy konsensus zakładał tylko marginalny wzrost o 0,3% m/m. Dane styczniowe zrewidowano w dół do 0,5% z 1% m/m. Co godne odnotowania, wzrost ten był dość powszechny: o 5,6% m/m wzrosły zamówienia z rynku krajowego, a o 4,2% m/m zamówienia zagraniczne. W kontekście zamówień na eksport warto wskazać, że te spoza strefy euro zwyżkowały o 1,4% m/m, co należy potraktować jako bardzo dobry wynik po niecodziennej skali skoku w styczniu o 10% m/m. Po lutym poziom zamówień ogółem znajduje się ponad wartością sprzed pandemii. Zamówienia krajowe cieszyły się większą stabilnością, zaś te kierowane na eksport wykazywały znacznie większą amplitudę wahań od połowy ubiegłego roku.
Nowa Zelandia:
Bank centralny podniósł stopy procentowe o 50pb, przy konsensusie wskazującym na ruch o 25pb. Jednocześnie drogi do dalszych podwyżek nie zamknięto. RBNZ przyznał jednak, że aktualny poziom stóp procentowych można określić jako restrykcyjny.
