Dzisiaj w kalendarzu makroekonomicznym najważniejszą publikacją będzie kwietniowy Biuletyn Statystyczny GUS. Dowiemy się w nim m.in. o szczegółach bezrobocia, którego wstępny odczyt komentowaliśmy tutaj. W dalszej części dnia będzie warto zwrócić uwagę na drugi odczyt PKB dla USA za I kw. Poza dodatkowymi szczegółami te publikacje przynoszą także dosyć często rewizję danych. Według pierwszego odczytu PKB w Stanach Zjednoczonych wzrósł w I kw. o 1,1% kk ann. wobec 2,6% w IV kw. poprzedniego roku.
Delewarowanie krajowego sektora bankowego
Z opublikowanych przez NBP wczoraj danych wynika, że roczna dynamika podaży pieniądza M3 przyspieszyła wobec marca o 0,2 p.p. do 6,7% r/r. To nieco powyżej naszej prognozy (6,3% r/r). Nie doszacowaliśmy wielkości salda transakcji aktywów zagranicznych netto, które przeważająco (+30,8 mld zł) wyjaśniają wzrost agregatu M3 o 7,3 mld zł w kwietniu. W drugą stronę oddziaływały zmniejszenie długu netto sektora rządowego (-14,9 mld zł) oraz spadek należności po trzymiesięcznej przerwie (o 6,1 mld zł). W wyniku tego ostatniego ruchu przy wciąż rosnących depozytach relacja tych dwóch zmiennych znajduje się najniżej od 2002 roku.
Dobrą wiadomością jest, że sektor zdołał odrobić straty na kapitale , których zaczął doświadczać od końca 2020 roku w wyniku przeceny SPW . Choć udział kapitału w aktywach wciąż znajduje się blisko historycznych minimów, wczorajsza publikacja potwierdza stabilność krajowego sektora. Z drugiej strony jednocześnie obrazuje jak wstrzemięźliwe obecnie pozostają banki w ekspansji bilansu.
Publikacja potwierdza niską aktywność gospodarczą i najwidoczniej skuteczność dotychczas przeprowadzonego zacieśnienia polityki pieniężnej. O ile recesja akcji kredytowej gosp. dom. istotnie wyhamowała, sądzimy, że oznak jej ożywienia będzie można spodziewać się dopiero wraz z odbudowaniem poduszki płynnościowej (vide ostatni komentarz o realnych wynagrodzeniach tutaj).
