Wtorkowy kalendarz otwiera o godz. 10:00 październikowa publikacja indeksu Ifo (kons. 83,3 pkt, poprz. 82.9 pkt). Obserwowany od pół roku trend spadkowy niemieckiego wskaźnika wypłaszczył się w minionym miesiącu. Analogiczna tendencja była również obserwowana od 3 miesięcy na składowej oczekiwań stąd Ifo nie powinien dziś negatywnie zaskoczyć. O tej samej godzinie Eurostat poda dane o podaży pieniądza (kons. -1,7% r/r). Po południu (godz. 16:00) napłyną dane o sprzedaży nowych domów w USA (kons. 680 tys. SAAR). Biorąc pod uwagę relatywnie dużą zmienność wskaźnika, odczyt musiałby wyraźnie odchylić się od mediany oczekiwań ekonomistów by wywołać zauważalną reakcję na FI.
Uspokojenie nastrojów na FI
Po okresie silnej zmienności na UST minione godziny były spokojne na rynku amerykańskich obligacji. Przed rozpoczęciem regularnego handlu w USA dochodowość długu marginalnie rosła, ale po południu zaczęła obniżać się, do czego prawdopodobnie przyczyniły się spadki cen ropy naftowej. Ostatecznie na głównych węzłach amerykańska krzywa przesunęła się w dół o 3, 3 oraz 5 pb. do odpowiednio 5,02% (2Y), 4,83% (10Y) oraz 4,96% (30Y). Spadki rentowności były również obserwowane na Starym Kontynencie. Sprzyjały temu m.in. słabe wyniki ankiet oficerów kredytów przeprowadzane przez EBC. Dane za III kw. pokazują, że banki nadal zacieśniają warunki finansowania, a skala ograniczenia akcji kredytowej jest większa niż wynikało to z poprzedniej ankiety. W ujęciu netto wskaźnik popytu na kredyt hipoteczny oraz finansowanie przedsiębiorstw wynosi odpowiednio -45% oraz -36% w strefie euro. Istnieją również znaczne różnice miedzy poszczególnymi państwami obszaru wspólnej waluty. W Niemczech wskaźnik popytu na finansowanie wyniósł w III kw. -23% w przypadku przedsiębiorstw, a we Włoszech analogiczna miara utrzymuje się kolejny kwartał na poziomie -73%.
Ostatecznie niemiecka krzywa na głównych węzłach przesunęła się w dół o 3, 4 oraz 2 pb. do odpowiednio 3,15% (2Y), 2,82% (10Y) oraz 3,04% (30Y). Oczekujemy, że w kolejnych godzinach notowania UST oraz Bunda powinny być względnie stabilne. Dzisiejszy kalendarz makro nie ma potencjału, by zwiększyć zmienność FI. Jednocześnie rynek będzie czekać na jutrzejsze posiedzenie EBC oraz dane o amerykańskim PKB za III kw. Jest znaczna różnica między wskazaniami modelu GDPNow Rezerwy Federalnej z Atlanty (5,4% SAAR) a konsensusem ekonomistów ankietowanych przez Reuters (4,3% SAAR).
Zobacz także: konsultacje wciąż trwają, a Polacy umierają z ciekawości co się zmieni