Na wrześniowym posiedzeniu RPP stopa referencyjna została obniżona o 75 pb. do 6,00% (nasza i rynku prog. 6,5%). Głębsze od konsensusu złagodzenie polityki pieniężnej jest łatwiejsze do uzasadnienia biorąc pod uwagę stan koniunktury niż elementy komunikacyjne ze strony Rady. Od lipcowej projekcji dane makro zaskakiwały w dół (sprzedaż detaliczna, produkcja przemysłowa, PMI, PPI oraz PKB za II kw.). W rezultacie część ekonomistów mogła spodziewać się, że decyzja o cięciu będzie głębsza niż 25 pb. i zostanie prawdopodobnie przesunięta na wrzesień. Te oczekiwania nie miały jednak szansy rozwinąć się ze względu na wyraźny przekaz ze strony Rady o umiarkowanych obniżkach stóp procentowych w nadchodzących miesiącach.
Podstawowym pytaniem natomiast pozostaje, czy wczorajsza decyzja to jedynie wcześniejsza realizacja zaplanowanych na ten rok obniżek, czy jednak zwiększenie ich skali wobec rynkowych oczekiwań. Wydaje się, że odpowiedź na to pytanie powinniśmy otrzymać podczas dzisiejszej konferencji prasowej prezesa A. Glapińskiego o 15:00. W tym momencie możemy jedynie spekulować na podstawie historii wcześniejszych komunikatów gremium, że użycie w informacji po posiedzeniu słowa „dostosowanie” sugeruje, że było to działanie jednorazowe. Takiego sformułowania użytu w 2012 roku, gdy jednorazowo podniesiono jeszcze stopę referencyjną o 25 pb.
2Y UST ponownie powyżej 5,00%
Do godz. 16:00 handel na krótkim końcu budna i UST był relatywnie spokojny. Sytuacja zmieniła się po publikacji indeksu ISM z amerykańskiego sektora usług. Wskaźnik koniunktury wyraźnie przebił rynkowe oczekiwania (54,5 pkt, kons. 52,5 pkt). W górę zaskoczyły najważniejsze składowe – nowe zamówienia, zatrudnienie oraz ceny. Silny odczyt popchnął dochodowość dwuletnich obligacji skarbowych USA powyżej 5%. Analogiczna skala ruchu (ok. 5-7 pb.) była obserwowana również w przypadku rentowności krótkiego końca bunda. Poza tym przed danymi pojawiły się jeszcze komentarze S. Collins (skręcająca w jastrzębią stronę przedstawicielka FOMC, bez prawa głosu w tym roku). Przewodnicząca Fed z Bostonu zasugerowała możliwość braku podwyżki stóp procentowych we wrześniu, ale nie wykluczyła, że dalsze zacieśnienie polityki pieniężnej może być koniecznie.
To potwierdza nasz pogląd, że za dwa tygodnie FOMC prawdopodobnie pozostawi stopy na niezmienionym poziomie, ale w „dot plot” zostanie zawarta kolejna podwyżka w 2023 r.
Ostatecznie zmiany dochodowości na głównych węzłach UST wyniosły +7, +3 oraz -1 pb. do odpowiednio 5,01% (2Y), 4,30% (10Y) oraz 4,37% (30Y). W przypadku niemieckiej krzywej rentowności na głównych węzłach przesunęły się o +7, +3 oraz +1 pb. do odpowiednio 3.12% (2Y), 2,66% (10Y) oraz 2,78% (30Y). Nie oczekujemy dziś podwyższonej zmienności na bazowym FI. Kalendarz jest względnie pusty, a brak komentarzy ze strony przedstawicieli EBC (cisza przed przyszłotygodniowym posiedzeniem) także powinien stabilizować bazowy FI.
Zobacz także: Czekamy na konferencję prezesa NBP. Czy Glapiński rozjaśni strategię działania Rady?
