PL: Dziś o godz. 10:00 GUS opublikuje szybki szacunek inflacji CPI za lipiec. Według naszych szacunków ponownie wybije się poza dopuszczalny przedział odchyleń od celu NBP i wyniesie 4,5% r/r wobec 2,6% r/r w czerwcu. Tak silne przyspieszenie inflacji CPI to w głównej mierze efekt częściowego odmrożenia cen nośników energii, a przede wszystkim energii elektrycznej i gazu. Wzrost w lipcu nośników energii wyniesie według naszych szacunków ok. 14,5% m/m, choć skala tej zniżki jest obarczona dużą niepewnością. W naszej ocenie dane te nie powinny mieć istotnego wpływu na krajowy rynek finansowy, ponieważ nie zmienią oczekiwań co do decyzji RPP, która wyraźnie komunikuje chęć stabilizacji stóp procentowych.
EZ: O godz. 11:00 poznamy natomiast o inflacji HICP w strefie euro w lipcu. Konsensus prognoz wskazuje na niewielki spadek wskaźnika HICP do 2,4% r/r z 2,5% r/r w czerwcu i wskaźnika bazowego do 2,8% r/r z 2,9% r/r. Gdyby te prognozy się zrealizowały, to ocena gospodarki zaprezentowana na posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego w połowie lipca pozostałaby aktualna. Stąd zmaterializowanie się powyższych prognoz wskaźnika HICP nie rozstrzygnęłoby, czy na następnym posiedzeniu EBC we wrześniu dojdzie do obniżki stóp proc. Obecnie inwestorzy są podzieleni co cięcia we wrześniu.
US: Dziś o godz. 20:00 poznamy decyzję amerykańskiej Rezerwy Federalnej co do stóp procentowych w USA. O ile nie powinny one ulec zmianie (przedział dla głównej stopy procentowej pozostanie na 5,25-5,50%), o tyle posiedzenie będzie rozpatrywane w kontekście początku cięć na kolejnym posiedzeniu we wrześniu. Obecnie rynki finansowe przypisują obniżce stóp proc. na kolejnym posiedzeniu we wrześniu prawdopodobieństwo bliskie 90%. Nie spodziewamy się, aby komunikat po decyzji, ani konferencja J.Powella klarownie to sygnalizowały. Możliwość cięcia we wrześniu zapewne jednak też nie zostanie zanegowana. Wydaje nam się, że retoryka będzie zbliżona do słów J.Powella w Kongresie w dniach 9-10 lipca, kiedy mówił o uzależnieniu decyzji od napływających danych. Zauważył wówczas, że gospodarka USA nie jest już przegrzana i kolejne dobre odczyty inflacji zwiększałyby słuszność łagodniejszej polityki monetarnej.
Wydarzenia i komentarze
EZ:Produkt krajowy brutto w strefie euro wzrósł w 2Q 2024 o 0,3% kw/kw, a więc w takiej samej skali jak kwartał wcześniej. Dane okazały się nieco lepsze od konsensusu prognoz, który wynosił 0,2% kw/kw. Oznacza to, że w ujęciu r/r PKB wzrósł między kwietniem a czerwcem o 0,6% r/r, po wzroście o 0,5% r/r kwartał wcześniej. Nie jest jeszcze znane rozbicie danych na sektory, znamy natomiast szacunki dla części gospodarek strefy. Wśród tych największych widać, że sytuacja gospodarcza pozostaje zróżnicowana. W Hiszpanii PKB wzrósł o 0,8% kw/kw, podobnie jak kwartał wcześniej, we Francji o 0,3% kw/kw, a we Włoszech o 0,2% kw/kw. W Niemczech natomiast PKB skurczył się o 0,1% kw/kw, co okazało się negatywną niespodzianką. O ile zatem dane dla całości strefy euro były nieco lepsze od oczekiwań, to nie mają one dobrej wymowy. Tym bardziej, że dane były niższe niż 0,4% kw/kw, które szacował EBC w ostatniej projekcji makroekonomicznej. Perspektywy dla strefy euro są obecnie słabsze niż wydawało się jeszcze kwartał temu, niemniej, jak wskazują wyniki ankiety PMI, gospodarka powinna kontynuować wzrost. Naszym zdaniem, dane te raczej nie budzą obaw o nasilenie presji płącowej w gospodarce, stąd nie przekreślają możliwości obniżki stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu we wrześniu.
Rynki na dziś
Środowy poranek na globalnym forexie rozpoczyna się od umocnienia japońskiego jena po decyzji Banku Japonii o podwyżce stóp procentowych. Dziś jednak wydarzeniem dnia pozostaje posiedzenie Fed. O ile rynkowy konsensus zgodnie zakłada stabilizację stóp procentowych, o tyle istotna – pod kątem kolejnych posiedzeń FOMC – będzie narracja bankierów centralnych. Może ona wzbudzić nieco zmienności dolarowych aktywów. Lokalnie zaś wydarzeniem dnia będzie publikacja krajowych danych inflacyjnych, które jednak nie będą miały przełożenia na perspektywy polityki pieniężnej w Polsce. Są one bowiem jasno określone przez większość członków Rady Polityki Pieniężnej.
