Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Amerykański rynek pracy ostudził nastroje – i co teraz z decyzją FOMC we wrześniu?

|
selectedselectedselected
Amerykański rynek pracy ostudził nastroje – i co teraz z decyzją FOMC we wrześniu? | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Raport z rynku pracy był: 1) dużo gorszy niż wskazania publikowanego w środę ADP, 2) gorszy w trendzie pod kątem zatrudnienia (powolne chłodzenie), 3) lepszy względem wzrostu płac (dziwne przyspieszenie). Losy powakacyjnej podwyżki stóp FOMC jeszcze ważą się w głowach głosujących. My nadal myślimy jednak, że cykl zacieśnienia polityki pieniężnej jest zakończony. Wyższy wzrost płac i niskie ceny da się pogodzić - stawiamy hipotezę dot. podwyższonej produktywności.

 

 

Nie będziemy pastwić się nad pierwszym punktem, gdyż wskaźnik ADP jest kopany na prawo i lewo. Reakcja rynku świadczy jednak, że inwestorzy na niego patrzą (i nadal będą patrzeć przy sporych odchyleniach). Tyle warto zapamiętać. 

Reklama

​W zakresie zmian zatrudnienia widzimy przede wszystkim trend opadania liczby tworzonych miejsc pracy. Wskaźniki koniunktury raczej ​również wskazują w tym kierunku. Jeszcze zapewne nie zobaczyliśmy wszystkich efektów spowolnienia gospodarki ​(kredyt). Opadanie z dużą dozą prawdopodobieństwa można ekstrapolować. 

 

Amerykański rynek pracy ostudził nastroje – i co teraz z decyzją FOMC we wrześniu? - 1Amerykański rynek pracy ostudził nastroje – i co teraz z decyzją FOMC we wrześniu? - 1

 

Przekrój sektorowy zmian zatrudnienia nie wskazuje na żadne spektakularne ruchy, które świadczyłyby o tym, że hamowanie wzrostów zatrudnienia ma tymczasową naturę. 

 

Reklama

Amerykański rynek pracy ostudził nastroje – i co teraz z decyzją FOMC we wrześniu? - 2Amerykański rynek pracy ostudził nastroje – i co teraz z decyzją FOMC we wrześniu? - 2

Amerykański rynek pracy ostudził nastroje – i co teraz z decyzją FOMC we wrześniu? - 3Amerykański rynek pracy ostudził nastroje – i co teraz z decyzją FOMC we wrześniu? - 3

 

Z pewnym niedowierzaniem patrzymy na statystyki dot. płac. Tkwią one dość uparcie w okolicach +0,4% m/m. Patrząc z historycznej perspektywy, to około 0.1pp za dużo aby mówić o pewności stabilizacji inflacji w średnim okresie. Dodatkową atrakcją są tu symptomy ponownego rozpędzania dynamik płacowych (mimo spadku inflacji). Być może ten element to tylko szum związany z najnowszym raportem. Temat z pewnością nadaje się idealnie do dalszego monitoringu i ustalenia, ile w podwyższonych dynamikach płacowych jest kwestii cyklicznych (tu Fed może coś zrobić), a ile strukturalnych (nie może). Opadająca średnia długość tygodnia pracy może wskazywać na gasnący popyt na pracę, ale nie tylko. I to jest chyba najciekawszy element rynku pracy, o który można nadal się zakładać.

 

Amerykański rynek pracy ostudził nastroje – i co teraz z decyzją FOMC we wrześniu? - 4Amerykański rynek pracy ostudził nastroje – i co teraz z decyzją FOMC we wrześniu? - 4

Reklama

Amerykański rynek pracy ostudził nastroje – i co teraz z decyzją FOMC we wrześniu? - 5Amerykański rynek pracy ostudził nastroje – i co teraz z decyzją FOMC we wrześniu? - 5

 

O co chodzi? Aby prowadzić ten wywód dalej musimy uwierzyć, że coś się zmieniło i przyjąć to bez dowodu. Zresztą, dowody na to, że nic się nie zmieniło też są co najwyżej miałkie. O produktywność chodzi, a jakże. Opadająca długość tygodnia pracy może być wsparciem tezy o gasnącym popycie na pracę (i pewnie jest), ale również tezy o zmianie po stronie produktywności. Gdyby przyjąć, że potrafimy produktywność poprawnie mierzyć i to co widzimy w statystykach to jest właśnie TO, teza chyba się broni sporym spowolnieniem wzrostu jednostkowych kosztów pracy (duża pomyłka konsensusu może być tu szumem, ale także pewnym symptomem zakotwiczenia obozu "nic się nie zmieniło").

Załóżmy więc zupełnie frywolnie, że produktywności mierzyć nie potrafimy (tzn. statystycy nie potrafią), ale firmy na poziomie indywidualnym mają całkiem niezłe rozeznanie ile "warty" jest dany pracownik w łańcuchu produkcyjnym. Wiedzą więc, że mogą zapłacić więcej, ale niekoniecznie musi się to przekładać na ceny (tu zapewne jest spora dychotomia między sektorem usług a towarów z uwagi na pewne fizyczne bariery produktywności, ale z biegiem czasu - wraz z ewolucją sektora usług niejako zagarniającą część rynków towarowych* - te różnice będą się zacierać). 

* trend "używam nie posiadam" i tym podobne

 

Reklama

Hipoteza jest bardzo ładna, natomiast jej falsyfikacja będzie wymagała cierpliwości. Jeśli jest prawdziwa (albo raczej nie da się jej obalić), heurystyki dotyczące "bezpiecznego" wzrostu płac można przesuwać w górę. To otwiera nowy rozdział w zakresie krzywej Philipsa, ale także nowy złoty okres dla amerykańskiego konsumenta (tym razem nie na kredyt, a z wyższych płac). 

Zobacz także: Ważne dane z europejskiej gospodarki – co za niespodzianka! To dobre dla Polski!

 

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Ekonomiści mBanku

Ekonomiści mBanku

mBank od lat jest synonimem innowacyjnych rozwiązań w bankowości. Byliśmy pierwszym w pełni internetowym bankiem w Polsce, a dziś wyznaczamy kierunek rozwoju bankowości mobilnej i online. Jesteśmy jedną z najsilniejszych i najszybciej rozwijających się marek finansowych w Polsce, od 1992 roku notowaną na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych.


Reklama
Reklama