Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Zarządzanie emocjami- kilka porad, część 6

|
selectedselectedselected
Zarządzanie emocjami- kilka porad, część 6
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Kolejna porada w tym cyklu wprawdzie wiąże się z pewną filozoficzną postawą życiową, ale dla naszych celów tylko pewien jej fragment będzie w tym przypadku ważny.

 

TIPY PRZYDATNE DO ZARZĄDZANIA EMOCJAMI cz.6

16. Stoickie podejście

Ja chętnie namawiałbym do głębszego zanurzenia się w zalecenia serwowane przez Stoików, choćby przez sięgnięcie do najbardziej dostępnych w internecie (a w literaturze jeszcze lepiej), ale akurat w tym przypadku interesować mnie będzie jeden szczególny aspekt ich filozofii.

Stoickie zasady życia nie są wprawdzie idealne, ale mimo to w tych rozedrganych czasach szybkiego i często powierzchownego życia najważniejsze zalecenia przez nich serwowane niemal idealnie sprawdzać się będą właśnie w inwestowaniu giełdowym.

To przecież właśnie na giełdzie potrzebne jest propagowane przez stoików cierpliwe i harmonijne podejście do świata (do inwestycji), stawianie na logikę a nie emocje, pogodzenie z tym, że nie możemy zmieniać rzeczy, na które nie mamy wpływu (na kierunek kursu na przykład), pogłębianie wiedzy, świadomość własnej niedoskonałości, niepoddawanie się przeciwnościom losu lecz szukanie w zamian rozwiązania problemów. Albo jakże istotne w świecie dużych pieniędzy zdaje się być propagowane przez nich uwolnienie się od osiągania szczęścia w posiadaniu!

Reklama

W zasadzie taki kurs stoickiej filozofii w praktyce jest już znakomitym narzędziem osiągania życiowej równowagi na co dzień, skąd łatwo przenieść to również do świata finansów. Sam jestem zwolennikiem tego życiowego podejścia, więc mam świadectwo z pierwszej ręki jak bardzo przydaje się to w regulowaniu stanów emocjonalnych w inwestowaniu!

Jednak w tym poradniku wybiję na poczesne miejsce stoickie podejście do emocji, które i bez znajomości całej ich filozofii ma sporą wartość praktyczną w naszym fachu.

 

Stoicy wyróżniają 2 rodzaje emocji:

1. Emocje pierwotne

To nic innego jak fizjologiczne, instynktowne reakcje organizmu, na które nie mamy wpływu. Np. szybkie bicie serca, pot i przerażenie na widok ogromnej straty na rachunku, która powstała w nieoczekiwany sposób (np. luka w notowaniach przeskoczyła stop obronny, a zlecenie zostało zrealizowane po radykalnie niekorzystnej cenie)

2. Emocje ukształtowane

Reklama

Te z kolei zawierają w sobie element poznawczy. Opierają się bowiem na naszych myślach, które możemy przecież kształtować! Od tego, co pomyślimy na temat przydarzających się sytuacji (jak w przypadku w/w straty) zależy to, jak je automatycznie lub bardziej świadomie odczuwamy. Jeśli zdarzenia ocenimy w myślach przez pryzmat zniekształceń poznawczych czy błędów myślowych, to poczujemy niezdrowe emocje. Jeśli jednak będziemy potrafili w myślach dokonać logicznej, obiektywnej, wolnej od zniekształceń oceny, nasze emocje nie powinny nam szkodzić w podejmowaniu dużo bardziej racjonalnych działań.

Dlatego kolejna rada opiera się właśnie na tej zależności, czyli:

 

NASZE EMOCJE SĄ W DUŻEJ MIERZE POCHODNĄ JAKOŚCI NASZYCH MYŚLI

Podobnie działają zresztą terapie kogniwistyczno-bahawioralne w psychologii.

Stoicy uznają doświadczanie różnych emocji za naturalny objaw, w tym mieszczą się również te nieprzyjemne, które, przypomnę, są dla nas ogromnie ważną wskazówką. Zadanie, które stawiają, polega w ich filozofii na tym, by nie dać się przez emocje pochłonąć. Proponują w tym celu aby postarać się rozpoznać, oddzielić i zaakceptować wspominane wyżej emocje pierwotne, a potem znaleźć takie spojrzenie na całą sytuacje, które będzie najbardziej pomocne w percepcji wszystkiego tego, co nam się przydarza.

Kiedy ogarniają nas niezbyt pomocne, niekomfortowe, czasem nawet bolące w sensie fizycznym emocje, to jakże często prowokują nas do negatywnych myśli i ocen, które jeszcze bardziej potrafią nasilić problem i jego wpływ na nasz stan ducha oraz niezbyt udane decyzje.

Reklama

Przykładowo gdy na rachunku pojawia się strata w transakcji, która została sprowokowana przez złamanie przez nas dyscypliny w jakikolwiek sposób (np. nieprzestrzeganie własnych reguł albo nierespektowanie stop-lossa), to jakże często bijemy się z myślami typu:

„Jestem idiotą, znów to zrobiłem!”, „Jestem słaby, nie potrafię radzić sobie ze stratami i własnymi regułami!”, „Nie daję rady, doprowadzę się do bankructwa!”, „Dlaczego mnie to spotyka?!”. Repertuar w takich przypadkach jest dość bogaty. Co gorzej, ten stan potrafi trwać długo, często tak długo aż nie zamkniemy owej straty lub wróci ona do zysków.

 

 

zarzadzanie emocjami kilka porad czesc 6 grafika numer 1zarzadzanie emocjami kilka porad czesc 6 grafika numer 1

 

Reklama

 

Stoicy starają się tego rodzaju scenariuszy biczowania się za emocje unikać, zamieniając myśli na zdrowe, bardziej pomocne, a przy tym w końcu bardziej realistyczne. Popełnianie błędów to w końcu ludzka rzecz, stoicką zasadą jest jak najwięcej się z nich uczyć, wnioskować, podnosić swoje umiejętności na ich podstawie.

Stoicki scenariusz kształtowania naszych myśli to propozycja zdrowego podejścia, wypraktykowanego w wielokrotnym, świadomym treningu, które pozwoli doświadczyć negatywnych emocji w bardziej racjonalny, bezpieczny, pomocny sposób. Uczmy się w takich trudnych sytuacjach pracy z myślami w neutralizujący emocje sposób.

Przykładowo w opisanej wyżej sytuacji straty, taki zestaw zdrowych myśli wyglądałby tak:

„To naturalne, zupełnie ludzkie, że przeżywam zdenerwowanie i lęk, w końcu jak najlepsze inwestowanie to bardzo istotna dla mnie sprawa”

„To tylko emocje, to nie moje ja, stan przejściowy, który zawsze mija”

Reklama

„Nie ma sensu się biczować, wyzywać, to nic nie zmieni, nadal się uczę poprawnego inwestowania, z siłą i pokorą przejdę przez to, nie raz się udawało i przeżywało”

„Świat się wcale nie kończy, nie ma zagrożenia dla mojego życia, mam wystarczająco zasobów by przejść ten stan i wyciągnąć z tego solidną naukę”

„Błędy się zdarzają i zdarzą nie raz, teraz zamiast się zamartwiać usiądę i zrobię listę rzeczy, które trzeba poprawić na przyszłość i rozpiszę plan tego, jak to zrobić”

„To dobra lekcja, oznacza, że jeszcze czegoś muszę się nauczyć, coś pozmieniać, dziękuję losowi, że muszę ją przejść, bo to wstęp do lepszego mnie w najbliższej przyszłości, nie zmarnuję tej okazji!”

„Jeśli na tym coś stracę, to trudno, w takim biznesie siedzę, tylko mnie to umocni i doprowadzi do nowych pomysłów, przeżyć, przemyśleń, inspiracji”

To oczywiście tylko przykładowe sposoby podejścia od strony myśli, każdy może wykroić swój własny ich zestaw. Ważne, by były realistyczne, nie wybiegały w jakieś nierealne sny, aby była dla nas wiarygodne i takie, które trafią w nasze przekonania.

Reklama

Powodzenia!

CDN

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę


Tomasz Symonowicz

Tomasz Symonowicz

Aktywny uczestnik forum dyskusyjnych (nick: Kathay), autor artykułów o inwestowaniu w Forbes. Aktywny inwestor na rynku giełdowym i walutowym od 15 lat. 


Reklama
Reklama