Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
Reklama
Reklama

Rynki zagraniczne: Sierpień bez niespodzianki. USA wpadnie w recesję?

|
selectedselectedselected
Rynki zagraniczne: Sierpień bez niespodzianki. USA wpadnie w recesję? | FXMAG INWESTOR
freepik.com
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Globalne rynki akcji mają za sobą tydzień solidarnego i mocnego odreagowania sierpniowych przecen. Tylko na Wall Street główne indeksy wzrosły od 1,4 procent w przypadku DJIA po 3,2 procent w przypadku Nasdaqa Composite, gdy szeroki S&P500 zyskał 2,5 procent.

W Europie niemiecki DAX wzrósł o 1,3 procent przy zwyżce francuskiego CAC o 0,9 procent. W wielu przypadkach rynki miały za sobą najlepsze tygodnie od dłuższego czasu, co przełożyło się na przełamanie spadkowych serii w perspektywach tygodniowych. Na Wall Street doszło do sytuacji, w której indeks S&P500 zanotował zestaw wzrostowych sesji w serii, jakiej nie było od początku sierpnia. Inaczej mówiąc w finałowym tygodniu sierpnia i na otwarciu września rynki zdobyły się na odbicia, które złagodziły straty w zakończonym właśnie miesiącu. Pomijając banalne odreagowanie po długich przecenach, impulsem do nastrojów korekcyjnych były dane z amerykańskiego rynku pracy, które złożyły się w obraz schłodzenia bez budowania obaw o kondycję gospodarki. Dane nie mogły być zwyczajnie lepsze, bo pozwoliły grać scenariusz, w którym zatrudnienie rośnie przy wzroście chętnych do pracy oraz jednoczesnym spadku presji płacowej – min. wzrost stopy bezrobocia do 3,8 procent przy wzroście stopy partycypacji o 0,2 procent. Całość sprowadza się do scenariusza, w którym pracodawcy będą mogli płacić mniej, a Fed nie będzie musiał dusić inflacji osłabianiem rynku pracy i pchnięciem gospodarki w recesję.

 

Z perspektywy końca sierpnia i początku września doskonale widać, iż zakończony miesiąc spełnił właściwie wszystkie oczekiwania. Zgodnie z prognozami i historyczną prawidłowością sierpień przyniósł korektę po mocnych zwyżkach indeksów w czerwcu i lipcu, jak również wpisał się w anomalię kalendarzową, która mówi, iż ósmy i dziewiąty miesiąc są słabymi dla akcji na tle innych miesięcy roku. W tym kontekście wrzesień – nawet jeśli sierpień był dla wielu indeksów najsłabszym miesiącem od blisko roku – jawi się jako okres kontynuacji sierpniowych przecen. Problem w tym, iż w finałowym tygodniu sierpnia zwyżki na rynkach akcji w USA, które rozlewały się presją wzrostową po świecie, były zbudowane również na spadku rentowności długu. W przypadku Nasdaqa Composite pozwoliło to zakończyć tydzień największą zwyżką indeksu od połowy lipca. Rentowności spadały, bo rynek wyceniał, iż Fed nie podniesie ceny kredytu na wrześniowym posiedzeniu FOMC i – co ważne – może zacząć obniżać cenę kredytu już w drugim kwartale przyszłego roku. Perspektywa, iż Fed obniży cenę kredytu w maju 2024 roku może jawić się jako bardzo odległa, ale dla dużych inwestorów to końcówka bieżącego roku jest okresem pozycjonowania się pod fakty mające miejsce za kilka miesięcy. Dlatego nie można wykluczyć, iż wrzesień zaprzeczy historycznej prawidłowości i tym razem będzie jednak wzrostowy.

 

Reklama

Z punktu widzenia strategii rynkowych spadkowy wrzesień nie będzie zaskoczeniem, ale też będzie okresem tradycyjnego pozycjonowania się pod wzrostowy IV kwartał i standardowo lepszą końcówkę roku z dobrym otwarciem kolejnego. Wcześniej rynki będą musiały jednak zmierzyć się z kolejnym odczytami inflacji w USA, wymową wrześniowego posiedzenia FOMC i wreszcie pytaniami o przyszłą kondycję gospodarki amerykańskiej. Paradoksalnie, dobre dla akcji dane z rynku pracy zawierają w sobie również ostrzeżenie, iż rok 2024 może być okresem kolejnego spowolnienia, za czym pójdą korekty w dół zysków spółek, które jeszcze nie są wycenione. W istocie, wzrosty w pierwszej połowie 2023 roku były budowane na oczekiwaniach, iż w 2024 roku spółki wrócą do dwucyfrowej dynamiki zysków, a średni zysk spółki w indeksie S&P500 znajdzie się na historycznych maksimach. Redukowanie tych oczekiwań jawi się jako najgroźniejszy – obok recesji gospodarczej – element we wzrostowej układance. Finalnie, mimo szumu oferowanego przez rynki każdego dnia, to kondycja spółek jest kluczem do przyszłości giełd w średnim terminie. W naszej opinii na dziś spadkowy czy wzrostowy wrzesień nie wymaga zmian w strategii, która mówi, iż przeceny są okazjami do zakupów pod kolejną falę hossy i wymarsz większości indeksów na historyczne maksima.

Zobacz także: Akcje największych banków nurkują - jest gorzej niż podczas kryzysu!

 

Jesteś dziennikarzem i szukasz pracy? Napisz do nas

Masz lekkie pióro? Interesujesz się gospodarką i finansami? Możliwe, że szukamy właśnie Ciebie.

Zgłoś swoją kandydaturę

Reklama
Reklama